Kilka uwag po kilkumiesiecznym uzytkowaniu...
Filtr rzeczywiście trochę hałasował. Zrobiłem więc prosty "patent" polegający na tym, że na deszczownice położyłem warstwę waty filtracyjnej. Hałas ustał, wata filtruje brudy, dzięki czemu złoże się nie zapych. Minus jest taki, że trzeba co kilka dni taka watę wymieniać, co wiąże się z odkręceniem denka.
Teraz filtr zrobiłbym trochę inaczej. Filtracja mechaniczna przed pompą, zasilanie w wodę rurką centralna przez tubę od dołu filtra.