Ja likwidowałem chyba ze 3 razy. A to obsada padła, a to za młodocianego kasy brakło itd itp. Kiedy w akwa nie grzebałem bo czekało na sprzedaż one zaczynało pokazywać piękno. Decyzja podjęta próbuje "ostatni raz" Zawsze ta sama skała i część korali (do dziś od 9 lat). Potem padła obsada został jeden błazen. Likwiduje bo szkoda mi już tych ryb. W sklepie czekał na mnie jeden samotny błazenek, zrobiło mi się go szkoda. Kupiłem go żeby ostatnie dni mojemu umilić. Dobrały się w najlepszą parę na świecie. Akwa zostało, błazny mam do dzisiaj. Warto zaznaczyć, że każda porażka kiedy to chciałem się wszystkiego pozbyć była z mojej winy. Jednak ja ostatecznie dość mówię sobie po bardzo długim czasie i w ten sposób solanka do dziś sprawia mi radość. Myślę, że likwidacje są albo z chwilowej zachcianki akwa jako mebel, albo brak czasu albo pasmo porażek.
Co do samego szkła ja kiedyś słyszałem, że silikon jest "pewny" do 5 lat. Sam mam zbiorniki 11 letnie