Aktualizacja
ściąłem nieco rurę spływu (na prosto), wyrzuciłem gąbkę i pobawiłem się grzebieniem. Wszystko śmiga elegancko, nie siorbie, poziom w kominie jest taki jak chciałem. Teraz delikatnie przelewa się przez rewizję. Na ten moment stwierdzam, że zaworu bramowego nie potrzebuję.