Skocz do zawartości

Historia edycji

konwiasty

konwiasty

Startowałem z podobnym zbiornikiem mniej więcej w tym samym czasie, sam mam problem z glonami ale w porównaniu z Twoimi perypetiami to nie jest to nawet problem, raczej niewielki problemik. Możliwe że skała robi różnicę bo ja startowałem na żywej no ale każdy zbiornik jest inny. Nie wiem czy bardziej doświadczeni forumowicze i forumowiczki poparły by takie rozwiązanie, a być może Twoja walka z glonami już zawierała poniższe elementy i nie jest to nic odkrywczego ale ja bym zrobił to tak:

- przede wszystkim sprawdziłbym na kilka sposobów zasolenie, jeżeli jest OK to OK;

- raz w tygodniu rwał bym wszystko, odsysał na wszelkie możliwe sposoby glony żeby wywalić to ustrojstwo ze zbiornika, wydaje mi się że zwierzaki mogą jedynie wspomagać walkę z glonami, ciężko zrzucić im na barki cała robotę. Ponadto moim zdaniem regularne mechaniczne wywalanie glonów daje jakiś punkt odniesienia czy przyrost glonów spada i czy zmienia się ich struktura;

- wody bym nie podmieniał lub robił małe regularne podmianki póki sytuacja jako tako się nie stabilizuje, u mnie jest w miarę stabilnie chociaż glony niezupełnie odpuściły i podmieniam 5l co tydzień co jest podmianą raczej symboliczną (mamy mniej więcej podobny litraż). Wydaje mi się że ważniejsza jest regularność od ilości.

- przedmuchałbym skałę przy każdej podmianie i jeżeli glony są raczej luźne odrywające się przy strumieniu cyrkulatora to powtarzałbym tą czynność również co 2-3 dni między podmianami, a do sumpa zaaplikowałbym watę jeżeli już jej tam nie ma. Ja akurat po podmianach i przedmuchiwaniu skały przez 2-3 dni trzymałem watę w sumpie żeby wywalić jak najwięcej oderwanych glonów;

- jeżeli jeszcze ich nie masz, a masz taką możliwość wrzuciłbym jakieś makroglony do sumpa;

- obsadził bym też akwarium szybko rosnącymi miekasami takimi jak Xenia, Capnella, Rhodactis czy Anthelia. Oczywiście w sposób taki żeby były łatwe do opanowania;

- ja po każdej podmianie leję 3 nakrętki Seachem Stability.

Oczywiście dojrzewanie to długi proces, wymagający cierpliwości ale biorąc pod uwagę że zbiornik ma już pół roku to moim zdaniem można próbować czegoś więcej niż zwykłej cierpliwości. No i masz już tam trochę ryb im mniejsza obsada tym grzebanie w zbiorniku jest mniejszym ryzykiem, nie wiem na ile takie grzebanie może zaszkodzić obsadzie. Wszystko co napisałem wyżej to tylko obserwacje i działania które zastosowałem u mnie, dlatego daję to Tobie do rozważenia i do niczego nie namawiam :) .

konwiasty

konwiasty

Startowałem z podobnym zbiornikiem mniej więcej w tym samym czasie, sam mam problem z glonami ale w porównaniu z Twoimi perypetiami to nie jest to nawet problem, raczej niewielki problemik. Możliwe że skała robi różnicę bo ja startowałem na żywej no ale każdy zbiornik jest inny. Nie wiem czy bardziej doświadczeni forumowicze i forumowiczki poparły by takie rozwiązanie, a być może Twoja walka z glonami już zawierała poniższe elementy i nie jest to nic odkrywczego ale ja bym zrobił to tak:

- przede wszystkim sprawdziłbym na kilka sposobów zasolenie, jeżeli jest OK to OK;

- raz w tygodniu rwał bym wszystko, odsysał na wszelkie możliwe sposoby glony żeby wywalić to ustrojstwo ze zbiornika, wydaje mi się że zwierzaki mogą jedynie wspomagać walkę z glonami, ciężko zrzucić im na barki cała robotę. Ponadto moim zdaniem regularne mechaniczne wywalanie glonów daje jakiś punkt odniesienia czy przyrost glonów spada i czy zmienia się ich struktura;

- wody bym nie podmieniał lub robił małe regularne podmianki póki sytuacja jako tako się nie stabilizuje, u mnie jest w miarę stabilnie chociaż glony niezupełnie odpuściły i podmieniam 5l co tydzień co jest podmianą raczej symboliczną (mamy mniej więcej podobny litraż). Wydaje mi się że ważniejsza jest regularność od ilości.

- przedmuchałbym skałę przy każdej podmianie i jeżeli glony są raczej luźne odrywające się przy strumieniu cyrkulatora to powtarzałbym tą czynność również co 2-3 dni między podmianami, a do sumpa zaaplikowałbym watę jeżeli już jej tam nie ma. Ja akurat po podmianach i przedmuchiwaniu skały przez 2-3 dni trzymałem watę w sumpie żeby wywalić jak najwięcej oderwanych glonów;

- jeżeli jeszcze ich nie masz, a masz taką możliwość wrzuciłbym jakieś makroglony do sumpa;

- ja po każdej podmianie leję 3 nakrętki Seachem Stability.

Oczywiście dojrzewanie to długi proces, wymagający cierpliwości ale biorąc pod uwagę że zbiornik ma już pół roku to moim zdaniem można próbować czegoś więcej niż zwykłej cierpliwości. No i masz już tam trochę ryb im mniejsza obsada tym grzebanie w zbiorniku jest mniejszym ryzykiem, nie wiem na ile takie grzebanie może zaszkodzić obsadzie. Wszystko co napisałem wyżej to tylko obserwacje i działania które zastosowałem u mnie, dlatego daję to Tobie do rozważenia i do niczego nie namawiam :) .

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.