ALi
Klubowicz-
Liczba zawartości
9 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Canthigaster valentini - saddled toby puffer. Fajny puffer nie za duzy. A jak chesz fajna rybe to polecam kostere rogata longhorn cowfish. Tylko one urosna. Ja mam w 120 l. Najlepsza ryba pod sloncem. Zachowuje sie nie jak ryba, jest kontaktowa, caly cas obserwuje co na zewnatrz, "zaczepia" haha podplywa, plynie obok dgy przechodze wzdluz akwarium. Moj ulubieniec.
-
Jak tam ryba? Swego czasu mialam problem z zóltym. Nagle zaczal mi padac, doslownie. Byl moment ze chcialam go dobic aby mu ukrocic cierpienia. Przyczyny na 100% nie znam do dzis. Stawiam na kumulacje roznych stresow i warunkow. Choroba zmusila mnie do poczynienia konkretnych zmian w akwarium (Tj wyeliminowania stresu), ale tez wiele sie nauczylam i wywnioskowalam. Tak czy siak wyszedl z tego. Nie bede sie rozpisywac co to bylo. Mam jedna jedna wskazowke, ktora nie zaszkodzi zastosowac. Skoro zaczyna jesc, pilnuj aby jadl nori czy jakies inne algi. Jezeli nie chce skubac sprobuj namoczyc i rozdrobnic na male kawaleczki, tak aby jadl "na raz". Ja mojemu tak podawalam bo nie chcialo mu sie skubac, za to wcinal mieso. A przeciez te ryby na wolnosci jedza glownie zielone. Teraz skubie sam, choc czasem go rozpieszczam i mu rozdrabniam. Byl taki moment ze nie chcial "zielonego" tylko krewetki. Prawie zawsze, zanim wrzucam jakies krewety, najpierw podaje algi, wlasnie zeby mic pewnosc ze zje "zielone".
-
Haha ja mam zaledwie pare miesiecy doswiadczenia ale nie uwazam sie za eksperta. Co do tych porad, to przegladajac rozne fora trafialam na zupelnie sprzeczne porady typu: obniz temperature wody, inny uzytkownik: temperatura za niska, nalezy podwyzszyc haha i to praktycznie jedna odpowiedz pod druga. Pytanie kto ma racje. Wg mnie jezeli obydwoje teoretyzuja to nikt. I tak nauczylam sie wyciagac wnioski oraz zwracac uwage na to co ludzie pisza z wlasnego doswiadczenia. Stosuje tylko rozwiazania, ktore sprawdzily sie u kogos, choc obecnie nie musze bo od dluzszego czasu wszystko dziala jak nalezy. Co do mandaryna to zawsze mozna sprawdzic co jedza na wolnosci (tak robie). I dostarczac jak najbardziej zblizony pokarm jak to mozliwe. Moj jest u mnie ponad tydzien i poki co ma sie dobrze. Jak wrzucam mrozonki to leci w miejsce gdzie mu podaje extra porcje juz chyba wie ze tam warto czekac, inna porcje strzelam z pipety w inne miejsce zeby koledzy z akwarium mu nie przeszkadzali. Wyglada i zachowuje sie ok. Ktos stwierdzil powyzej ze powinno sie trzymac mandaryny od 200l (czy cos takiego), bo inaczej to okrucienstwo. jezeli przyjac perspektywe tego uzytkownika forum, to trzymanie wszystkich ryb to okrucienstwo, bo wszytkim byloby lepiej na jakiejs rafie w oceanie a nie w awkarium chocby i mialo 500litrow. Taki juz rybi los. Okrucienstwem jest trzymac ryby w brudnej wodzie, nieodpowiednie karmienie, czy niezaspokajanie minimum potrzeb typu kryjowki. Ale wielkiej rafy koralowej niestety zadnej z moich ryb nie zapewnie. Tak czy siak, uwazam ze maja lepiej u mnie, w czystej wodzie, z regularnym jedzonkiem, z nieagresynymi towarzyszami niedoli haha i z wlascicielka myslaca o ich potrzebach, niz w sklepie, na wystawie, gdzie przewija sie dziennie setki osob stukajacych paluchami w szybke itp.
-
Pociagne stary watek. tez mam fluvala, mniejsze 120 litrow. Nie mam odpieniacza, tylko filtr wewnetrzny!!!! grzalke, oswietlenie (raczej dla slodkowodnego akwarium (choc jedna zarowka ujdzie do morskiego), ale chyba za niedlugo zmienie zarowki bo ich czas nadchodzi). Do tego zywy pisasek i skala. Akwarium z zalozenia mialo byc fowlr. Nie pamietam dokladnie kiedy zalozylam ale bedzie juz ponad pol roku. Ryby maja sie dobrze. Jest ich 7 i krab. Wczesniej sporo poduczylam sie o rybach. I wywnioskowalam ze tyle wystarczy na poczatek. W sklepie oczywiscie mi odradzano takie rozwiazanie, bo w takim to raczej slodkowodne. Ale juz na pytanie czyli jezeli kupie to akwarium z tym sprzetem itd. to ryby sie nie utrzymaja? - nie bylo odpowiedzi "tak, nie utrzymaja sie" - bo tak nie jest, to bylo raczej takie troche krecenie nosem aby kupic wiecej sprzetu. Oczywiscie mozna kupic gotowy zestaw sprzetu, podlaczyc i bedzie chodzilo. Mozna tez poczytac, co jest po co, zastanowic sie nad obsada, planem gdzie sie zmierza, pomyslec, zrozumiec, i dzialac po swojemu. Oczywiscie wg sprzedawcy mi tez odpieiacz by bardzo potrzebny, no i filtr wewnetrzny tez niezbyt (wyjelam poly carbon pads z filtra bo nie potrzebuje, zostawilam gabki i biofiltr i jest ok). Ja lubie ryby, nie korale, jamochlony, rozgwiazdy itd. Ryby sa dla mnie o wiele bardziej interesujace. W razie czego wiem jakie zmiany wprowadzic aby zmienic na rafe. Ale poki co nie chce. jak ktos chce akwarium morskie z samymi rybami to wystarczy najwzyklejszy zestaw: akwarium, filtr wewnetrzny, grzalka, oswietlenie, termometr, piach, skala, hydrometer, sol, cos do usuwania chloru, rurka do odlewania wody i czyszczenia piachu. Nie postapilam wg opisow. Ale fakt, odrobilam swoja lekcje zanim zalozylam akwarium.
-
Zgadzam sie z tym co tu pisano. Liczy sie powierzchnia i powierzchnia skal. Jak sie nie skusi na mrozonki czy pellety to trzeba bedzie kupowac zywy aby uzupelniac ewentualne braki, bo mandaryn bedzie zjadal to co znajdzie. Warto przestawic na mrozonki, dla dobra ryby, ale tez dla wlasnej wygody. Koniecznie trzeba poczytac przed zakupem. Mnie posiadanie akwarium nauczylo jednego. Nie ma jednego nieomylnego sposobu na prowadzenie akwarium. Nalezy poczytac, zrozumiec, i myslec. Ja czasem kopiuje sposoby innych ludzi, ale tylko takie ktore zdaly u nich egzamin. Czesto na forach, uzytkownicy maja tysiac madrych rad, tylko nie z wlasnego doswiadczenia a z tego co uslyszeli, przeczytali, czy wydedukowali. Mozesz kupic 2 ryby tego samego gatunku, ktore moga zachowywac sie zupelnie roznie. Mam takiego osobnika (kostera - longhorn cowfish), ktory zachowaniem odbiego od wszelkich opisow tego gatunku. 5 dni temu kupilam mandaryna (mam 7 ryb + krab pompom, akwarium typu fowlr 120 litrow). Wg sprzedawcy mial przyjmowac tylko zywy pokarm. Kupilam butelke malutkich krewetek - brine shrimps, dodalam. Oprocz tego sporo czytalam i przegladalam filmiki na youtube wg klucza "mandarin fish eatin frozen". Przyuwazylam jak ludzie podaja i probowalam podawac w podobny sposob, w calosci, rozdrobnionoe, w roznych miejscach... Podgladalam go gdzie najwiecej przebywa, w ktorym miejscy najwiecej zjada, gdzie nie ma zbyl duzego ruchu wody - mandaryn najpierw medytuje chwilke zamim chapnie. Po dwoch dniach pierwszy raz zauwazylam jak zjadl krewete. Na drugi dzien pozarl z 15 albo i wiecej. Warto podgladac innych, jezeli cos im sie udalo to skopiowac. Tak wiec mam mandaryna ktory dosc latwo przestawil sie na mrozonki. Nawet nie musialam stosowac sztuczki ze sloikiem Kolejny krok to bedzie mysis shrimps - widzialam na filmiku ze potrafia
-
To dosc powszechne. Z tego co czytalam pojawia sie namnaza i potem liczba maleje. Jedyna rada to zeskrobywac. Najbardziej lubia filtry. U mnie tez sie pojawilo, skrobalam przy wymianie wody, czasem przednia szybe, bo obrastaly juz po dwoch dniach. teraz juz malo zostalo. Najwazniejsze ze to nieszkodliwe, a nawet gdzies ktos stwierdzil ze to znaczy ze woda dobra W kazdym razie, pojawia sie, namnaza, i znika. Jedyna wada to zeskrobywanie - baaardzo zmudna praca i nielatwa
-
Akwarium mam gdzies tak ponad pol roku (nie pamietam dokladnie), a kostere od jakichs 4-5 miesiecy. Mam tez pokolca - yellow tang. Kostera jest zawsze glodna i wsuwa bardzo szybko. jest rownie szybka jak pokolec. Je wszystko. Je z kazdej glebokosci. Moja ryba zupelnie nie pasuje do opisu tego gatunku na jaki trafialam. Taki mi sie trafil po prostu. Do tego jest to twardziel, bardzo wytrzymala i odporna na stres. Jest ulubiona ryba!!! "ignoruje" inne ryby, ale nie robi im tez krzywdy. Za to bardzo reaguje na ludzi, najbardziej na najwiekszego karmiciela czyli mnie. Gdy sie przechodzi przez pokoj obok akwarium to sobie plynie obok. Przychodzi do rak, je z reki od pierwszego dnia, bardzo kontaktowa. Uwazam ze sprawa z toksyna jest troche "przereklamowana". To nie tak ze to jest norma. Przed zakupem przeszukalam fora internetowa i owszem sporo bylo ostrzezen i odradzania zakupy wlasnie ze wzgledu na mityczna toksyne ale w sumie tylko jednej osobie sie to przydazylo. Do tego osoba ta miala rybe 3 lata, zdechla niespodziewanie. Z rybami to juz tak jest ze nie na wszystko ma sie wplyw.
-
Witam wszystkich. Akwarium 120 l mam od ok pol roku.
-
Kostera rogata = Longhorn cowfish. Sporo materialow odradza, jednak ja polecam. Najlepsza ryba na swiecie!!!