fotoman

Jeszcze zacytuje PW od w/w Pana: "czy ty wiesz co piszesz na 6 punktów 2 to ruina uważam że przesdadzasz to nie jest lampa zardzewiała okamieniona bez przesady uważam ze jesteś beszczelny pisząc takie rzeczy co do elektroniki to pisałem ze to kupiłem z innymi akcesoriami wiedz nie musze znac sie na tym co jest w środku myslałem że jestes inteligentnym człowiekiem ale się pomyliłem zrobiłeś ze mnie kanciaża bardzo nie ładnie mam do ciebie wielki żal " Pierwsze słyszę żeby aluminium rdzewiało, ale przecież nie jestem inteligentny.... Człowieku, zapłon to jedna sprawa, a sam wygląd to druga (o tym zresztą też Ci pisałem na e-mail że było by jeszcze do przeżycia gdyby nie zapłon). Jeśli uważasz że wygląd jest idealny, to zrób zdjęcia w dobrej jakości i wrzuć je, a nie cykane telefonem.

Odnośnie kosztów wysyłki - nie miałem nadziei nawet, to było pytanie retoryczne. Nie wiesz jak traktuje klientów u siebie, więc nie wypowiadaj się. U mnie nie ma że po odejściu ok kasy..... Klienta trzeba szanować i tyle. Człowieku, Ty naprawdę nie czytasz ze zrozumieniem, nie chodzi o śrubkę. Pisałem Ci i informowałem, że główną przyczyną jest zwrot ze względu na "niezgodność towaru z umową", wprowadziłeś w błąd informują iż lampa ma zapłon elektroniczny, a ja taki towar oczekiwałem. Za doprowadzenie lampy do stanu z opisu (zapłonnik elektroniczny) musiał bym dopłacić 220 zł, więc całość okazała się nieopłacalna nawet jeśli opuściłeś do 150 zł. Niech każdy wyciągnie sam wnioski z tej sytuacji.

Proszę abyś czytał ze zrozumieniem, to może przestaniesz pisać że Cię oczerniam. Pisze jaki jest stan faktyczny urządzenia jaki oferujesz i tyle. Sam powinieneś to napisać. Skoro się sprzedaje towar, który był rozkręcany (brakowało jednej śrubki, wiec mogłeś wpaść na to że ktoś otwierał i nie jest stan jak w oryginale), to trzeba napisać wszystko na jego temat. Co do kosztów wysyłki, tak naprawdę jeśli towar jest niezgodny z opisem Ty powinieneś je pokryć w obie strony. Jeśli byś był uczciwy, to sam być zaproponował że w związku w w/w pokryjesz chociaż część. Nie oczerniam, po prostu sam sprzedaje mnóstwo rzeczy na allegro i moje opisy jak i traktowanie klienta są perfekcyjne. Dla zainteresowanych na pokrycie tych słów, mogę podać na PW (aby nie robić kryptoreklamy) mój nick w allegro. Więc na koniec, skoro jesteś uczciwy, oficjalnie na forum, w związku z towarem, który się nie zgadza z zawartą umową, proszę o zwrot kosztów przesyłki w obie strony (2x18 zł) czyli 36 zł. Na w/w koszty wystawię fakturę VAT (ze względu na to iż mam podpisaną umowę z DPD, przefakturuję koszty Dla Ciebie, abyś nie zarzucił iż zarabiam na VAT). Zastanawia mnie jeszcze, iż wiedząc już co kryje się w lampie, nie poinformowałeś przy wznowieniu oferty potencjalnych klientów, że lampa nie ma zawartości jaka jest w produkcie sklepowym. Pozdrawiam

Witam, ponieważ na moje nieszczęście lampa wylądowała u mnie, czuje się zobowiązany poinformować, iż lampa nie posiada elektronicznego zapłonu, tylko indukcyjny - była przerabiana. Co do zdjęć, to już Cię informuję dlaczego są tak kiepskiej jakości, ponieważ lampa na nich wygląda o niebo lepiej niż w rzeczywistości (chociaż można by sądzić co innego - tak też myślałem). Dla pewności zapytałem się sprzedającego na gg ile daje lampie od 1 do 6, z czystym sumieniem dał 5. Po osobistym kontakcie z przedmiotem zacząłem się zastanawiać nad noszeniem okularów, ponieważ mam wzrok dobry, i bez okularów dał bym maksymalnie 2. Może w okularach obraz by się zamazał i widział bym ją na te 5. Ogólnie pozostał niesmak ponieważ poniosłem koszty przesyłki w obie strony, przez "niezgodność towaru z opisem" ( wcześniej w opisie był tekst że lampa posiada elektroniczny zapłon). Pozdrawiam potencjalnych klientów, a sprzedawcy radzę rzetelniej sprawdzać i opisywać to co sprzedaje.

poszedł priv

Może i ustawy nie ma, ale powiedz to np. komornikowi, który przyszedł zająć mienie, a Ty powiesz że to nie Twoje, to żony (masz intercyzę), ale żona nie ma rachunku bo nie ma ustawy. Wyśmieje Cię i zajmie wszystko. Tak samo tutaj, jeśli chcemy dochodzić roszczenia, to musimy to roszczenie udokumentować. Nie piszę tego złośliwie, tylko bądź przygotowany na w/w ze strony firmy Aquael.

Dochodzi jeszcze sprawa wartości odszkodowania, obawiam się że jeśli już firma zdecydowała by się na uznanie roszczenia (chociaż ciężko będzie udowodnić, że życie Ci padło w skutek awarii grzałki), to w jaki sposób udowodnisz wartość "życia" ? Posiadasz rachunki/paragony zakupu ? Teraz padnie stwierdzenie iż nikt z akwarystycznego nie bierze paragonu na "nemo" bo o tym nie myśli, albo nawet sklep nie wystawia, ale niestety rzeczywistość pokazuje że może warto pytać o paragon przy zakupie...

Nie chodzi o naklejkę przyjrzyj się bliżej wtyczce grzałki (bardzo blisko) - zobaczysz wytopioną datę produkcji, musi się ona zgadzać z datą produkcji wybitą na karcie gwarancyjnej (i nie chodzi tutaj o datę sprzedaży).

Witam serdecznie, od długiego czasu mam styczność z akwarystyką słodkowodną. Ostatnio jednak, zaciekawił mnie temat morszczyzny, po bliższym zapoznaniu się kilkumiesięcznym czytaniu forum, przyszedł czas aby z czymś wreszcie wystartować. Mam nadzieję iż z Waszą pomocą jakoś damy radę

Weź pod uwagę iż produkty Aquael mają na gwarancji datę produkcji, która notabene musi się zgadzać z datą wytopioną na wtyczkach zasilających od sprzętu (w przypadku grzałki np.). Pewnie przy samej reklamacji, nikt by nie zwrócił na to uwagi, ale przy odszkodowaniu, pewnie będą już to sprawdzać. Druga sprawa, możliwe iż ktoś z Aquaela też czyta to forum i już wie, że taka sprawa trafi do firmy z roszczeniem i lewą gwarancją. Od siebie życzę powodzenia.