Skocz do zawartości

Jakub Niedzielko

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Jakub Niedzielko


  1. Gość z dredami to Paweł Szewczak, właściciel firmy AtollZoo z Warszawy, natomiast ten w niebieskiej bluzie to moja skromna osoba - do Mintaja zabrakło trzech punktów :). Niestety, spieszyłem się bardzo i nie było okazji pogadać. Mało udzielam się na nano-reef, ale stale czytam forum. Serdeczne gratulacje dla zwycięzcy!


  2. Ja mam skałę z Papui od Przemka sześć miesięcy, i po makroglonach praktycznie nie ma śladu, chociaż na początku rzeczywiście była dżungla. Chyba im czegoś brakuje w stabilizującym się zbiorniku, poza tym zostały po prostu zjedzone (kraby, jeżowiec Diadema i z tego co zauważyłem wieloszczety też je lubią). Trochę szkoda, bo niektóre były ładne.


  3. U mnie również Mithrax wykonał zadanie, ale ja miałem stosunkowo mało tego paskudztwa. Niestety teraz znowu zaczęło się pojawiać, a krab zagustował w mrożonkach i już tak ochoczo nie skubie :goofy


  4. Co do kwestii temperatury i "parzenia" korali - dłonie nigdy nie mają tak wysokiej temperatury jak reszta ciała, a w wodzie o temperaturze powyżej 25 stopni jeżeli nie odczuwamy wody jako wyraźnie zimnej to temperatura powierzchni naszych dłoni jest zbliżona. Stąd nie ma obawy o "poparzenie" korali (chyba, że mamy gorączkę, ale wtedy w ogóle lepiej się nie moczyć w akwarium). Natomiast samo dotykanie to z pewnością stres dla korali, no i można się nadziać na coś niemiłego.


  5. Potwierdzam opinie przedmówców, odebrałem skałę z lotniska - wygląda tak jak na zdjęciach, na każdym kawałku zoanthusy, niektóre skałki po prostu całkowicie obrośnięte różnymi kolorami, w mojej partii (22 kg) jest co najmniej pięć odmian. Dodam, że skała nie była w jakikolwiek sposób przebierana - dostałem po prostu box, jeden kawałek tylko odpakowaliśmy celem obejrzenia. Fotki zrobiłem, ale niestety ich jakość nie pozwala na zamieszczenie... w realu wygląda to jak w ostatnim poście Przemka.


  6. Od dwóch miesięcy mam analogiczny model 4 x 39W. Jest to typowa chińszczyzna, wykonanie raczej tandetne, zwłaszcza akrylowa szybka nie robi dobrego wrażenia. Obudowa to profile aluminiowe, raczej wystarczająco solidne, w środku stateczniki noname, ale okablowanie poprowadzone czytelnie, jasno oznaczone wyprowadzenia (ktoś pisał tutaj, że w innym chińskim wynalazku nie wyglądało to najlepiej). Do tej pory działa bez zarzutu, trochę się grzeje - co ciekawe, w środku przewidziano możliwość montażu wentylatorów, lecz ich nie zamontowano.


  7. Moje chińskie klony Koralii (JVP) po jakimś czasie się "rozchodziły", ponadto bardzo pomaga podłożenie czegoś między magnes a szybę, żeby wibracje nie przenosiły się na zbiornik. Ja mam krążek wycięty z takiej piankowej podkładki pod akwarium.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.