hmmm powiem wam dziwna sprawa z tym koralem
Czekalem najpierw dwa-trzy dni czy samo nie zejdzie ale nie pomagalo. Pozniej probowalem odessac troche tego syfu co nie dalo za obiecujacych efektow. Po tygodniu sie wkurzylem i wyczyscilem caly koral miekka szczoteczka - juz myslalem, ze po dwoch dniach bedzie polipowal ale zamiast tego znowu pokryl sie brazowym szlamem. Stwierdzilem, ze go zostawie i poczekam - co bedzie to bedzie.
Dzisiaj po powrocie z pracy zauwazylem, ze koral wzial sie sam za siebie Wyglada to jakby zrzucal skore poprostu, wypuscil polipy a gluty odchodza platami same. Wyglada, ze juz bedzie ok. Tak jakby komus sie relacja przydala na przyszlosc
pozdrawiam