Ja jestem siostra zony Wojtka i bardzo mi szkoda tego akwarium bo jest ono piekne Szwagier dbal o nie jak o oczko w glowie decyzja nalezy do siostry aczkolwiek namawiam ja aby jednak przemyslalam jeszcze raz ta decyzje..ja troche sie wkrecilam i oczymysle ze jest to do opanowania oczywiscie na poczatek z pomoca innych.
Niewiem jeszcze jaka bedzie decyzja siostry czy da sobie rade i zdecyduje o dalszym prowadzeniu tego akwarium czy tez nie.Sprzedanie nie jest proste tymbardziej ze za bezcen kazdy chcialby odkupic a prowadzenie pewnie tez nie jest proste aczkolwiek do opanowania mysle..
Przyczyna byla elektroda zle umiejscowiona dla innych to blachostka a dla nas byl problem alarm byl caly czas a z pomiaru zasolenia wynikalo ze jest za male zasolenie .My uczymy sie od poczatku wszystkiego dlatego to jest takie trudne to Wojtek mial najwieksze pojecie ale jego juz niema a my musimy to ogarnac i potrzebujemy pomocy w najbardziej dla niektorych nawet prostych sprawach..takie sa niestety smutne fakty:(