Nie tak mial wygladac ten moj pierwszy post ale ciezko mi sie nie zgodzic z kolega Gaber.
ja mieszkam w kraju w ktorym moge miec to i owo najpierw bron sluzyla mi do pracy,
potem przeszlo to w hobby, a mialem wiele sytuacji nieciekawych w ktorych blisko bylo o tragedie.
Ja osobiscie nie mialem okazji strzelac do nikogo w miejscu mojego zamieszkania ,w razie samoobrony, zawsze unikalem sytuacji gdzie musialbym wyciagnac bron.
Ale sa sytuacje w ktorych nie ma wysjcia, a takiego nie mial moj serdeczny kolega,
kolega dobrze wytresowany wojskowy uslyszal ze cos sie dzieje w pokoju u jego corki ,byl tam koles
ktory wlazl przez okno i mial niefortunnie noz w reku ,wiec zostrzal postrzelony w udo tylko mial pecha
i dostal w aorte ,kolega widzac to ustal na ranie i zadzwonil po policje , kryminalnie zostal czysty ,
ale postrzelony gosciu podal go do cywilnego o odszkodowanie za cierpienia i inne bzdury . Sprawa ta mogla miec nie ciekawy final gdyby ofiara nie zacpala sie w tym czasie na smierc.
Teraz sami zdecydujcie co wy byscie zrobili w takiej sytuacji ,ja chce miec opcje samoobrony bo zaden Policjant czy polityk mnie i mojej rodziny nie obroni .
Ps
wybaczcie moj Polski bardzo rzadko mam okasje cos pisac w tym jezyku ale moze na stare lata sie
od was troszkie naucze w pisaniu i hobby koralowym
pozdrawiam