Na imię mam Daniel i akwarystyką zajmuję się od wczesnego dzieciństwa, kiedy nie było tylu zabawek do akwarium co dziś. Mój stryjek prowadził akwaria słodkowodne, do których miałem dostęp jako mały łepek. Pewnego razu, podczas nieobecności stryjka, dorwałem się do kolorowej chemii, którą posiadał. Chciałem, żeby w akawrium było bardzo kolorowo, więc ubarwiłem wodę chemią. Niestety rybki tego długo nie zniosły i kiedy stryjek wrócił i zobaczył, że rybki pływają nie tak jak trzeba, w prosty sposób doszedł, że to za moją przyczyną; nie miał dla mnie łaski bezstresowego wychwania. Reasjmując, niemalże od kołyski wiem, że błędy w akwarystyce mogą kosztować cierpienie nie tylko zwierzątek, ale i ludzi, a zatem to bardzo emocjonujące hobby. Od paru lat prowadziłem dorzecze Amazonki, a w drugim baniaku jezioro Malawi. Niedawno zobaczyłem w wałbrzyskim sklepie akwarystycznym korale i mnie olśniło, że właśnie takich kolorów szukałem od wczesnego dzieciństwa. Niestety nie mieszkam sam, a żona od wprowadzenia się do mieszkania Malawi twierdziła, że mamy o jedno akwarium w domu za dużo, więc nie było szans na trzeci baniaczek morski. Malawi udało mi się sprzedać, Amazonkę też sprzedaję, ale po remoncie. Mieszkam w poniemieckim budownictwie, ale mam zrywaną podłogę i jak budowlańcy zobaczyli legary, to powiedzieli, że tonę uniosą spokojnie i nie muszę się stresować. Docelowo stanie u mnie zbiornik na pewno 150 cm. długi, a nad szerokością i głębokością zastanowię się jeszcze. W każdym razie te półtorametra ściany mam dla siebie. Zaczynam jednak od 112l, bo mam na chwilę obecną ograniczony budżet. Jednak za jakieś 5 lat zbiornik zostanie powiększony, a obecny 112l będzie sumpem. Akwarystyka nauczyła mnie cierpliwości, poczekam. Na chwilę obecną myślę o prstych w prowadzaniu koralach miękkich i grzybkach, bo na początku będę miał dwie świetlówki T8 dobrane do wymogów akawrium morskiego. Może dwa błazenki i na pewno więcej ryb do 112l nie wsadzę. Chciałbym nawiązać znajomości z kimś kto prowadzi morskie akwarium w Świdnicy, Wałbrzychu, Dzierżoniowie i Wrocławiu - będę potrzebował za jakieś 3-4 miesiące szczepki korali :-). A start chcę rozpocząć na suchej skale, bo nie chcę się męczyć z niepotrzebnymi niespodziankami.
Witam Was, których od jakiegoś czasu czytam i jednocześnie dziękuję za udostępnienie tak bogatej wiedzy, wynikającej z doświadczenia. :-)
