Skocz do zawartości

kroczek12

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kroczek12

  1. Witam, Jak często karmicie swoje skrzydlice? Moja raz w tygodniu jadła mrożoną stynkę a teraz się jej odwidziało i nie jadła blisko 3 tygodnie. Co robić?
  2. Lapsiak, ja własnie mam wyjedzony briopsis do ostatniej łodyżki no właśnie za przyczyną Dolabelli, ale ją już oddałem do sklepu aby nie padła z głodu. Ja się właśnie zastanawiam jak teraz utrzymać taki piękny stan teraz, czy sam borsuk da sobie radę...
  3. Panowie, sprawa obecnie wygląda tak, że mam wyjedzony briopsis do zera (!), a miałem naprawdę potężny las tego dziadostwa. Jak wspomniałem wcześniej miesiąc temu kupiłem borsuka. Przez tydzień starałem się go za bardzo nie karmić żeby zmusić go do skubania briopsisu. Przyniosło to efekt ale szczerze powiedziawszy sam borsuk pół roku by mi to wyskubał. Trzy tygodnie temu pożyczyłem ze sklepu dolabelle, a ta... wysiekła mi to do gołej skały! Wyjadała to przez 3 tygodnie bo naprawdę miała tego dużo. 3 dni temu oddałem dolabelle do sklepu żeby nie zdechła z głodu. Na polu bitwy został sam już borsuk, który na bieżąco wyskubuje briopsis (tanie mini odrosty). Kibicuje mu aby zdążył opędzić na bieżąco ten glon, jeśli nie, znów kiedyś zawita do mnie dolabella ale mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby, lecz chciałem zauważyć że w zasadzie briopsis już nie odrasta. Może to dlatego że niema w akwarium w ogóle pożywki dla tych glonów bo NO3 jest 0 i PO4 jest 0.
  4. Jednak do akwarium wczoraj nie trafiła dolabella lecz Siganus Magnificus - ten biały borsuczek. Narazie się oswaja, zobaczymy czy podejmie się roli do której został powołany. Zobaczymy czy podejmie się konsumpcji bryopsis. Jak to nie pomoże to w planie jest dokoptowanie jeszcze mitraxa bądź dolabelli. Jak te metody zawiodą to będę już zmuszony jedynie na megnez?? A jak robić z wyrywaniem tego bryopsis mechanicznie. Wyrywać to i na bieżąco odsysać wężykiem (przy okazji podmianki). Rozumiem, że nie wskazane jest przepuszczenie tych glonów przez watę i powtórne wlanie tej samej wody bo wpuszczę sobie od nowa zarodniki?
  5. Myślę, że jeszcze dzisiaj uda mi się załatwić Dolabelle. Niestety borsuka nie ma w sklepie - dopiero za tydzień ponoć mają być. Czy oprócz dolabelli, kupić jeszcze kraba mitraxa i/lub jeżowca mespilia globulus? Powiedźcie mi, czy stadium rozwoju u mnie tego bryopsis jest na tyle zaawansowane że muszę już tylko podjąć radykalne już kroki w sensie kuracja magnezowa czy iść jeszcze w kierunku metody naturalnej (zwierzęta). Chodzi mi po głowie w zasadzie od dziś wystartować z magnezem na Grotechu... Raz jeszcze pytam tych co już "zamagnezowywali" akwarium . Przeraża mnie ten opis na opakowaniu Grotecha "10g podniesie 11mg/L w zbiorniku 100L" więc po przeliczeniu na moje 300L i chęci podniesienia o 50mg/l dziennie wychodzi 136g magnezu. Czyż nie jest to dawka o wiele za duża, a może się mylę. Jeśli dobrze liczę to 136g wystarczy na nieco ponad 7 dawek dziennych które w teorii podniosą mi 50mg/L poziom magnezu. 1kg magnezu byłoby mało na 300litrowe akwarium aby podnieść w nim z 1400 na 2000 magnez?
  6. Witam Was. To jest mój pierwszy post, lecz jestem z Wami od 4 miesięcy, nie piszę postów lecz staram się wyszukać informacje na forum które są już odpowiedzią na moje sprawy. A więc do rzeczy. Mój zbiornik (w obiegu 300L) jest w czwartym miesiącu. Na chwile obecną parametry mam NO2: 0, NO3: 0, PO4: niewykrywalne, Ca: 440, KH: 7. Od 3 tygodni mam potężny problem z bryopsis. Obecnie mnie on dobija swoją ekspansją. Pokrył większość skał. Obsada wśród ryb to Ctenochaetus strigosus i babka Valenciana Pullearis plus oczywiście dwie krewetki i kilka ślimaków z tzw. ekipy czyszczącej (trochusy, tectusy, turbo etc). Zobaczcie na mój bryopsis i powiedźcie mi czy na to co u mnie jest pomoże jedynie kuracja magnezowa czy kupić jeszcze jakieś zwierzątka na to (borsuk, mitrax, dolabella). Ręcznie wyrywałem ten bryopsis tydzień temu z jednoczesnym odsysaniem, lecz bryopsis wraca jak bumerang. Załączam Wam fotki zbiornika. Proszę o radę co czynić? Borsuka w sklepach niema, będą na przyszły weekend... Kupiłem magnez marki Grotech (1kg) bo słyszałem że ten z kenta od jakiegoś czasu już nie ma "tego czegoś" co zabija to dziadostwo. Na opakowaniu piszą, że 10g podniesie 11mg/l w zbiorniku 100L, więc mam rozumieć że chcąc podnosić załóżmy 50mg/l dziennie muszę dla moich 300L to musze dawać 136g?? Nie za dużo mi tego wychodzi?? Jeśli ja mam przejść z 1400 na jakieś 2000 megnezu to mi wejdzie przez jakieś dwa tygodnie około 1,5kg megnezu? Albo może lać magnez ballingowy a nie ten z receptury z opakowania??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.