Skocz do zawartości

romi

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez romi


  1. Powyżej kolega Sagerrak1 wrzucił link do strony z tym experymentalnym leczeniem.

    Ja się zastosowałem dokładnie do tych dawek i czasu stosowania a powtórkę zrobiłem po około miesiącu za każdym po leczeniu wymienilem 30,% wody i oczywiście dałem węgieł aktywny plus dawka nowych bakterii.

    Oczywiście na czas leczenia usunąłem wszystkie absorbery.

    Żadne zwierzę nie ucierpiało.

    Karmienie ograniczyłem na czas leczenia.

    Oczywiście tak jak autor tego experymentu piszę że każdy to robi na własne ryzyko.

     

     

     

    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka

     

     

     

     


  2. To tak jakbyś oceniał S-klasę biorąc pod uwagę jej właściwości off-road- oczywiście Patrol z nią wygra. Tylko czy przez to jest lepszy ?

     

    Nadmienię słowo o niebywałym plusie maxspecta o którym nie było wzmianki w przytoczonym filmiku , a mianowicie ... Gripper ma obrotową końcówkę szczęk i rączkę... niby pierdoła ale wygodna...

    Tylko chyba zagubiła się idea czym jest manipulator... Manipulator nie jest to siermiężne narzędzie do wyciągania filarów skalnych. Gripper to lekki typ manipulatora, jego wąskie szczęki przy umiejętnym użyciu pozwolą przesunąć krzaczek sps/LPS większy niż rozstaw szczęk. A równocześnie umożliwią wyciągnięcie muszli ślimaka 0,5cm. Potrzebuje niewiele miejsca by podejść po szczepkę gdyż szczęka jest wąska.

     

    Obydwa manipulatory są dobre - tylko oceniając bierzmy pod uwagę to do czego tak naprawdę ma służyć manipulator. Ciężkie koralowce, większe konstrukcje skalne zawsze bezpieczniej jest przestawić wodując własne łapki da to nam pewność że nic nie wysunie się uchwytu, nie upadnie na szklane dno baniaka nie zrobi większego zamieszania niż samo przestawienie. Używanie chwytaka/manipulatora jako siermiężnego narzędzia do przenoszenia skał może skończyć się niemiłymi niespodziankami.

     

    [mention=27204]romi[/mention] Używałeś obydwu chwytaków i porównujesz je organoleptycznie czy tylko na zasadzie "mój jest lepszy bo jest mój" ? Jak będzie z trwałością czas pokaże.

    Jeszcze nie mialem okazji ale na podstawie filmu można wyciągnąć takie wnioski.

    Co do Maxspecta to nie mogę narzekać jest ogólnie dobry. Posiadam kompletne wyposażenie do mojego zbiornika z tej firmy i jest ok jedynie lampę wymieniłem na Giesemanna.

    Konstrukcja tego chwytaka wydaje się być bardzo delikatna no ale zobaczymy jak to będzie wyglądać podczas długotrwałego użytkowania.

     

    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka

     

     

     


  3. [mention=27204]romi[/mention] jeśli nie będziesz siał debilnych tez jakichś internetowych małp to zapraszam. Kolacja i coś do wypicia się znajdzie.  
    Ogólnie nie wiem czy mam rację. Jednak zdobyta w procesie studiów wiedza i kilka ładnych lat poświęconych na zgłębienie "tajników" medycyny wyzwala we mnie przy czytaniu części tych bzdur odruchy istnie mordercze. Ponieważ ludzie wolą wierzyć w wyssane z palca brednie niż naście lat rzetelnej i odpowiednio udokumentowanej wiedzy opartej na pogłębianej przez pokolenia. 
    To był tylko żart, ale myślę że masz dużo racji bez stawiania kolacji.


    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka

    [mention=27204]romi[/mention] jeśli nie będziesz siał debilnych tez jakichś internetowych małp to zapraszam. Kolacja i coś do wypicia się znajdzie.  
    Ogólnie nie wiem czy mam rację. Jednak zdobyta w procesie studiów wiedza i kilka ładnych lat poświęconych na zgłębienie "tajników" medycyny wyzwala we mnie przy czytaniu części tych bzdur odruchy istnie mordercze. Ponieważ ludzie wolą wierzyć w wyssane z palca brednie niż naście lat rzetelnej i odpowiednio udokumentowanej wiedzy opartej na pogłębianej przez pokolenia. 
    Po za tym nie zamierzam siać żadnych debilnych małp bo inni to robią doskonale.

    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka


  4. Chciałem zapytać o Wasze doświadczenia w utrzymywaniu tytułowego korala.... jak on reaguje na lekkie posypywanie piaskiem przez babki? 
    Tak posypywanie przez babkę to jest problem.
    Reakcja koralowca jest taka że kurczą się polipy a cyrkulacją tego nie zmuchniesz on nie lubi mocnego prądu wody.
    Ja przedmuchuje delikatnie koralowiec rurką do karmienia.

    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka


  5. Nie ma czegoś takiego jak różnica w poziomie wody bo rolka przesuwa sie delikatnie i poziom jest raczej stabilny , chyba ze przesuniesz ja ręcznie . A zanurzenie zależy od ciebie bo wieszasz ja na ściance sumpa u mnie nie miało to żadnego znaczenia . Większy wpływ na sile nacisku na rolke ma wpływ jaką wlukninę dasz . Ja mam 30m2 i potrafi mi sie delikatnie rozciągać 
    Tak kolega ma rację rolki niższej gramaturze czyli te cieńsze rozciągają się dosyć sporo.
    Co skutkuje zawieszaniem się Rolermata.
    Sam już tego doświadczyłem dlatego polecam tę rolki o większej gramaturze czyli te grubsze.


    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka


  6. [mention=27204]romi[/mention] w sumie ten temat tutaj stał się moją "batalią o informację" mam nadzieję, że w miarę dobrą i rzetelną. FB jest zalany gównianymi tezami o "plandemi", kontroli umysłu itp, TV pokazuje to co chce (TVP i informacje o Szpitalu narodowym z 50 miejscami z respiratorami kontra wytyczne kierowania do tej "placówki", TVN i inni nie lepsi). Spora grupa osób miała to szczęście i nie spotkała się z tym wirusem. Być może ktoś to przeczyta i trochę "jaśniej" spojrzy na to co się dzieje. 
    A dzieje się źle. Jestem ze Śląska. Tutaj teraz miejsce dla pacjenta pod respirator przypomina zabawę weselną gdzie na środku sali stawia się krzesła, ludzie tańczą wokoło i gdy muzyka milknie trzeba usiąść. Tylko, że zawsze jest o jedno krzesło za mało. 
    Zwalnia się miejsce (niestety nie można zbyt często powiedzieć o wyzdrowieniu) to na to miejsce jest przyjmowany kolejny "najlepiej rokujący" spośród sporej kolejki. A Ci z mniejszymi szansami umierają dusząc się na zwykłych oddziałach bo intubacja jest bez sensu (do intubacji musisz kogoś uśpić i zwiotczyć, ale jeśli nie masz respiratora to musisz pompować powietrze ręcznie). 
    A wiesz co jest gorsze. Widzę to od niedawna ale coraz częściej. Ludzie w moim środowisku pękają. Mają dosyć. Psychicznie i fizycznie padają. Najlepsi kumple wrzeszczą na siebie przy pacjentach, dziewczyny jak zdejmują te "covidowe uniformy" normalnie płaczą, albo robią się  "nieobecne" w pracy od leków jakie łykają przed dyżurem (nawet trafiłem na dyskusję w szatni co lepiej działa), mała wpadka typu brak pieczątki na papierku i kręci się z tego afera jakbyś okradł magazyn z narkotykami9,  dzwonisz do kogoś bo chcesz zamienić dyżur a odbiera Ci zalany w trupa bełkotliwy głos choć facet nigdy wcześniej nie pił. 
    Może u mnie to tylko tak wygląda, chociaż jak gadamy z znajomymi z innych regionów to ogólnie jest podobny trend. Ale różowo już dawno przestało być... 
    Dzięki za szczerą i konstruktywną odpowiedź podziwiam to co robisz.


    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka


  7. dadario szczerze podziwiam twoje zaangażowanie w walkę z pandemią koronavirusa ale czy mógłbyś powstrzymać się od podawania informacji z twojego środowiska zawodowego? W przeciwnym wypadku można by pomyśleć że forum traktujesz jako swój prywatny blog. I tak jesteśmy codziennie zalewani przez media informacjami o zgonach i zakarzeniach.

    Pozdrawiam

    Wysłane z mojego CPH2025 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.