Ja jeszcze wtrącę swoje trzy grosze w temacie gobiodonów, które polecano na samym początku. Też miałam kiedyś kostkę 30 l i tam jedną taką rybkę. U mnie akurat była cały czas na widoku. Po przenosinach do 70 l dokupiliśmy jej partnera/partnerkę. Kilka pierwszych dni się docierały, a potem stworzyły świetną, zgraną parkę. Bardzo polecam, rybki małe, i wytrzymałe, świetne w obserwacji. Teraz akurat cwaniaków nie mogłam złapać razem, jak na złość. Za to na zdjęciu (niewyraźne,ale nie chciałam jej płoszyć za bardzo) widać jakie są efekty udanego związku