Skocz do zawartości

DavidCone

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez DavidCone

  1. DavidCone

    Błazenki w rogu akwarium

    One ciągle pływają w tym narożniku gdzie centralnie jest skierowany falownik, więc prąd faktycznie może być spory, ale pytanie dlaczego nie wybiorą się gdzie indziej, bo w całym akwarium jest masa miejsca, gdzie tak mocno nie wieje. Jeszcze jedno pytano, jak szybko rosną takie błazenki? Bo narazie nie widzę za wielkich zmian w wielkości.
  2. DavidCone

    Błazenki w rogu akwarium

    Miałem jednego ukwiała, takie spustoszenie w akwarium zrobił, że już nie zamierzam kupować kolejnego. Tak myślałem nad jakimś większym sarco, ale też nie ma pewności, że go polubią. A propos sarco, są jakieś odmiany długo i krótko polipowe? Bo mój ma takie krótkie polipy bez tych "łapek" na końcach, może z 2 - 2,5 cm mają te macki.
  3. Witam, na początek trochę o tym co skłoniło mnie do napisania na forum. Dzisiaj rano jedna z ryb odeszła na wieczną rafę - brzydal, był ciekawy świata, 2 razy mi z akwarium wyskoczył. Raz wpadł za szafkę i wyciągałem go dobre 20 min, bo szczelina między ścianą a szafką to jakieś 1,5-2cm. Już myślałem, że go nie wyciągnę, ale się udało; był cały od kurzy, a że ma pełno drobnych kolcy na ciele to nie dało się go wyczyścić. trochę go opłukałem w solance i trafił z powrotem do akwarium. Pływał z dobre 2 tygodnie po tym incydencie, nie było po nim widać, że coś mu dolega. Tutaj pada pierwsze pytanie, czy jest możliwość, że przyczyną zgonu było to wyskoczenie z akwarium? (czy ryby lubią sobie czasami "zezgonować" bez powodu? o.0) A teraz wracając do błazenków, chyba nie mogą sobie znaleźć miejsca w akwarium, bo pływają dużą część czasu w rogu akwarium przy tafli wody. Wcześniej to zachowanie nie było niczym nie normalnym dla mnie, ale teraz chciałbym zapobiec kolejnym stratom. Czy jakaś choroba objawia się takim zachowaniem, tzn. pływanie przy tafli wody? Woda jest odpowiednio napowietrzona, ruch tafli jest bardzo duży, dodatkowo stosuję metodę nano/micro-bubble, więc z tym nie powinno być problemów. Parametry dobre, po4 troche może za wysokie, 0,25. Dodatkowo załączam zdjęcia i taka mała ankieta, które zdjęcie wygląda "lepiej"? W sensie po korekcie do naturalnych kolorów czy tak jak sobie aparat ustawił? //*Rozmazane bo robione na otwartej przysłonie*// Przed korektą Po korekcie
  4. był aklimatyzowany, czyli muszę uzbroić się w cierpliwość, może doczekam się znowu go takiego w pełnej okazałości. Dzięki za pomoc, jak się mu poprawi to na pewno dam znać
  5. W takim razie będzie się kurował w swoim pojemniczku Chyba przez dziurki o średnicy 4 mm się nie przeciśnie nie?
  6. Dzięki, jak będę przejazdem to na pewno sie odezwę. Ja niestety póki co nie mam nic do zaoferowania :/ Dzisiaj ukwiał odłowiony do pojemnika (z dziurkami, póki co siedzi w pojemniku w akwarium) bo już chyba zdycha. Zauważyłem taką jakby ranę, przecięcie albo narośl na jego tkance, wychodzi z tego białe "coś" przypominające larwy much. Źle to wygląda, na początku próbowałem to z niego zdjąć bo myślałem że to jakiś syf, ale nie da się tego ruszyć. Wstawiam zdjęcie, marnej jakości, bo przez taflę wody i to z lampą, żeby było cokolwiek widać. Wyciągnąć z akwarium? Czy obserwować?
  7. Kh 9,9 stabilne no2 oczywiście 0 no3 bliskie 0 po4 0 - nie wiem czy tak powinno być ale chyba to ukwiałowi nie przeszkadza ca i mg nie pamietam dokładnie wyniku ale cała strzykawka od salifierta weszła, jutro podam dokładnie bo mam zapisane temeratura 26
  8. Achh.. same problemy z tym ukwiałem, pare razy przeleciał się po xeni i już xeni nie mam - jak ktoś się chce pozbyć tego koralowca to mogę wypożyczyć ukwiała Czyli raczej ani z głodu ani z przekramienia tak nie wariuje.
  9. Porządnie w moim przekoananiu, jak na niego pół kostki mrożonki to dużo, bo wcześniej wcale nie dokarmiany. Ale nie wydaje mi się żeby przez to tak się zachowywał :/
  10. Czekam i czekam aż się zacznie pompować i sie doczekać nie mogę. Niestety są to chyba jego ostatnie dni, na noc się wypompowuje, tak że wygląda jak zwisająca skarpeta, otwiera "buzie" i wisi do południa w tej pozycji. Dopiero po południu zaczyna się pompować, czasami łazi czasami siedzi w miejscu, różnie to bywa. Dokarmiłem go raz porządnie, zjadł wszystko nic nie wypluł. Od tego czasu nic nie chce jeść :/ Błazenki w końcu zrozumiały do czego służy ukwiał ale ten ma za małe macki żeby stworzyć im domek. Jeszcze jedno, prawie codziennie wypuszcza z siebie taką czarną/brązową kulkę z takimi jakby linkami, dziwnie to wygląda. Przesyłam zdjęcie, tak wygląda gdy się już napompuje, więcej już nie daje rady. Ile czasu taki ukwiał może do siebie dochodzić? Czy ktoś kiedyś miał podobny przypadek?
  11. Może w końcu się napompuje na maksa, jak nie to będę musiał pomyśleć nad dołożeniem t5
  12. Witam ponownie, problemem okazało się za słabe oświetlenie, zrobiłem mały błąd przy zakupie zasilacza, zamiast 24v kupiłem 19v, co skutkowało 3 krotnym spadkiem mocy lampy, tak wiec z 90 watów miałem tylko 30. Było ciemno to fakt, ale myślałem ze tak ma być, w końcu mam lampe 90w, a ze nie miałem żadnego punktu odniesienia to nic z tym nie robiłem bo traktowałem to za stan prawidłowy. Dopiero wczoraj zmierzyłem multimetrem prąd jaki pobiera lampa, wyszło niecałe 30w ;_; W pierwszej chwili myślałem ze Chińczyk sprzedał mi 1w diody zamiast 3w Teraz oświetlenie to dzień do nocy, różnica kolosalna, wszystko pięknie widać, ukwiał jak na razie zadowolony. Zalaczam zdjecie, robione telefonem dlatego kolory zepsute. Mam nadzieje ze to był główny problem i to dlatego ukwiał tak się zachowywał. Jak myślicie jest to możliwe, ze z niedoboru światła robił takie rzeczy? Nie jest napompowany na maksa ale wyglada dużo lepiej niż na pierwszym zdjęciu.
  13. ok, dzięki za pomoc, zaraz go karmię i dam znać czy coś pomogło Nie wiem czy zjadł coś czy nie, ciężko stwierdzić, ale znowu się napompował, tylko zrobił się z niego taki talerz z bardzo małymi włoskami. Od jakiegoś czasu nie chce się napompować na maxa.
  14. Witam, mam tego ukwiała od ponad 2 miesięcy. Jest to quadricolor, od samego początku był blady. Podzielił się już następnego dnia po włożeniu do zbiornika, z tego podziału został tylko jeden, drugi się rozpuścił. Mialem a. Clarkii, od jego sprzedaży ukwiał zaczął chodzić po akwarium i przynajmniej raz dziennie pokazuje wnętrzności. Wcześniej ładnie się pompował. Teraz tez się pompuje ale nie tak mocno jak wtedy. Parametry wody są książkowe, nie ziemne od dłuższego czasu. Nie mam automatycznej dolewki, być może lekkie wahania zasoleni mu nie pasują, ale wcześniej tez jej nie miałem i nie było z nim problemu. nie karmiony od początku Przesylam zdjęcia Ukwial do odratowania czy już na straty?
  15. DavidCone

    A. Clarkii - agresywna sztuka

    Można powiedzieć że wytresowałem rybę Za każdym razem, gdy próbował skubnąć jakąś rybę wkładałem siatkę do akwarium i próbowałem go złapać, wtedy celem tego zabiegu było złapanie ryby na sprzedaż a nie "tresowanie". Tak sobie wszystko przemyślałem, że skoro psa idzie wytresować to czemu ryba miała by się temu nie poddać. xD Za każdym razem jak widziałem, że atakuje wkładałem siatkę do akwarium i od razu był spokój ( o dziwo inne ryby od siatki nie uciekają ) Skutki całej operacji są takie: 1. Clarkii nie atakuje już innej ryby, podpływa "obwącha" czasami ale już nie gryzie. 2. Jedyny sposób żeby ją teraz złapać to wędka i haczyk, bo jak widzi siatkę przez akwarium to już się chowa. :/ No i mam problem z małym błazenkiem bo mimo, że nie jest już atakowany to ciągle boi się wypłynąć wgłąb akwarium. Myślę, że to jest przejściowa sytuacja. Do głowy przyszedł mi jeszcze pomysł by kupić im jakiś ukwiał, planuję Entacmaea quadricolor. Myślicie, że dobry pomysł do 2 miesięcznego akwarium? Parametry wody w normie, nawet no3 zeszło mi do 0, co mnie w sumie troche niepokoi. no2 - 0 no3 - 0 KH - ok 7 Reszta testów w drodze
  16. DavidCone

    A. Clarkii - agresywna sztuka

    Dzięki za każdą odpowiedź, wiec póki co zostaje mi tylko czekać i obserwować zachowanie.
  17. DavidCone

    A. Clarkii - agresywna sztuka

    akwarium 200 litrów, poczekam jeszcze trochę, może się zaprzyjaźnią, jak nie to będę musiał znaleźć mu nowy dom :/ Dane za chwilę uzupełnię
  18. Witam, jest to mój pierwszy temat na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość, mam nadzieje, że dobry dział. Mam problem z błazenkiem clarkii (ok 5 cm), 2 dni temu do zbiornika został dopuszczony malutki ocellaris (na prawdę malutki). Problem zaczął się już podczas wkładania woreczka do zbiornika. Clarkii już chciał go skubać przez ten worek. Na tą chwilę co jakieś pół godziny w akwarium dochodzi do sprzeczek, bójek, nie wiem jak to nazwać. Duży goni małego, nie trwa to długo, maksymalnie 2-3 sekundy ale mały do tej pory po akwarium pływa tylko jeśli wszystkie ryby śpią, w dzień wisi w narożniku przy powierzchni wody. W akwarium znajdują się jeszcze w ryby: Chrysiptera hemicyanea, pierwsza rybka, która o dziwo jest bardzo przyjaźnie nastawiona do całej reszty no i brzydal, który właśnie kończy swoją robotę, zostały mu jeszcze 2 dość pokaźnych rozmiarów aiptasie Kolejność wpuszczania (nie wiem czy na coś się przyda) 1. Chrysiptera hemicyanea i rozgwiazda piaskowa 2. Clarkii 3. brzydal 4. no i malutki ocellaris Brzydala też ten potwór gonił po akwarium ale ten sobie nic z tego nie robi, nie zwraca na niego uwagi. Teraz pojawia się moje pytanie, co zrobić gdy już rozlało się mleko i wpuściłem tą małą rybkę do zbiornika. Narazie nie widać żeby miała jakieś obrażenia ale wygląda na zestresowaną. Czy jest jakaś szansa, że te ryby się "dotrą"? Czy może się nie łudzić i od razu sprzedać clarka? A jeśli sprzedać, to znacie kogoś kto od ręki jest w stanie odkupić ode mnie tą rybkę? Najlepiej we Wrocławiu, gdyż często tam bywam. Przesyłam też zdjęcie agresora, już z oczu mu źle patrzy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.