dewoitine.roman

Dzięki za info.

Wątpię by klej cjanoakrylowy udało się przepchnąć przez tak cienką igłę. 

Goście odwiedzający mnie, to są typowe , jak u wszystkich. jakie fajne roślinki, jakie wielkie akwarium ( 350 l ) a ile to kosztuje, jaki koszt miesięcznego utrzymania, itd. Ale miałem też z kolegą niezły numer. A było to już pod wieczór i nadszedł czas by nalać wieczorną porcję fito. Otworzyłem szafkę i  zacząłem grzebać przy sumpie. Wyciągnąłem zielony magiczny płyn przechyliłem do kubka porcję i wlałem do akwa. Kolega zagląda przez ramię i pyta,  po co Ci ten spirytus. W  nim miałem rozrobiony VSV. A ja na to że sobie popijam z rybkami na zdrowie. Długo się nie zastanawiałem , odkręciłem butelkę, nalałem do nakrętki i siup do sumpa. Widzę jego wielkie oczy i pokazuję w narożniku kieliszek. Jest to kieliszek przeznaczony do tego, jak mi się odczepi od skałki jakiś grzybek, to wkładam kawałek skałki i grzybka do środka. Po dwóch tygodniach, grzybek sam się zakotwicza. Wyciągnąłem ten kieliszek, zaczerpnąłem wodę z RO / DI i przechyliłem, mówiąc . Jak ryby mogą pić wódę to i ja mogę. Ale była jego mina. Nie można tego zapomnieć. Kolega otrząsnął się  i po chwili mówi . Ja też chcę. I wyrywa mi ten kieliszek. Ja na to. Artur to jest mikstura tylko dla morszczaków i  jak wypijesz cały kieliszek to będziesz musiał założyć akwarium morskie. Ale on się upiera, to mówię żeby nalał sobie pół.Nic z tego.  Gieroj się znalazł i nalał sobie cały kieliszek 50g . Przechylił  i wypił. Pomlaskał, pomlaskał i powiedział. O cholera, naprawdę słona.  Dalej jest moim dobrym kolegą. Niestety nie udało mi się namówić na akwarium.

Mój amphiprion clarkii ma też wyłupiaste oko. Ale tylko jedno. Widziałem jak się biła z żółtkiem i na moich oczach zebrasoma ugodziła kolcem w oko błazenka. Mało co nie oszalała tak szalała po zbiorniku. Ma takie oko już prawie dwa lata.

Mieszkam od ciebie 15 km. Jak chcesz mogę podjechać i pogadamy. 

Masz kogoś znajomego który by Ci pomógł ze zbiornikiem w okolicy.

10 godzin temu, Raffy14 napisał:

Tylko po co, póki jest jedna asterina wystarczy ją usunąć niż później ratować się arlekinem, a jak go dostaniesz to stówke za krewetkę i jeszcze później ją wydać, bo bez rozgwiazd zdechnie z głodu. Ale ja leniwy jestem i nie czekam tylko działam, zawsze można podziwiac asteriny - nikt nie zabrania

Napisałem  - Jak będziesz miał plagę, to można kupić Arlekina. 

Ale pojechaliście chłopakowi, jak nie wiem co. Jego pierwsze życie i wszyscy go straszą. Jak będziesz Miał plagę asterin to można sobie kupić krewetkę arlekina. Jest on specjalistą pokarmowym, zjada rozgwiazdy. Hymenocera harlequin Hymenocera elegans Krewetka Arlekin. To jedna z ładniejszych krewetek , dorasta do 5 cm.

Asterina. Nie musisz ich dokarmiać. Same dadzą sobie radę.

Godzinę temu, laszek napisał:

To są ceny takie że lepiej nowy. Chyba że masz z zaufanego źródła celem przyspieszenia dojrzewania w zbiorniku. Pamiętaj kupując możesz się natknąć na minę. A tak jak masz.możliwość wpadasz do kumpla i mówisz słuchaj kupiłem Ci 1l siporaxu daj mi 0.5l zaszczepionego. Widzisisz jego akwarium i masz peqnośc że będzie dobry.

Bardzo dobre rozwiązanie. Sam tak zrobiłem + 100% żywej wody na starcie.

1 godzinę temu, @Beti napisał:

Co to? 

No pierwsze słyszę...

Przepraszam czeski błąd ma być  Ca 440  i Mg 1320

Masz przedawkowane  Ca i Mg. Nawet na twardziele to za dużo.  Ca do 400 a Mg do 1320.

Tu z silvia bym się nie zgodził. Cylkulator na pewno pomoże ale możesz sobie narobić niezłego bigosu. Jak ukwiał się podzielił to ma się dobrze i nie wędruje  po akwa. Silnym prądem z cylkulatora same młode nie przegonisz, tylko razem z dorosłym ukwiałem. Poczekaj aż młodzież podrośnie to będzie miała mało miejsca i sama się ruszy.  

Powiedz po co ci ta kratka restrowa pod skalami ? Przecież to siedlisko detrytysu i innego badziewia które tam się osiada.

3 godziny temu, Xcome napisał:

Wiem o tym, niestety trafił do mnie w postaci prezentu od osoby nie znającej się zupełnie a sugerującej się jedynie wyglądem ryby.Hepatus na razie ma 5cm i wygląda na radosnego ,ale na pewno jak podrośnie trafi do kogoś z dużym basenem.

Sam miałem podobny ,, PREZENT " kłopot w tym że hepatus  najprawdopodobniej ma ospę a to bardzo duży problem dla akwarium. Skuteczne środki lecznicze są na bazie miedzi, gdzie nie można stosować w ogólnym zbiorniku z koralami. Musisz podjąć męską decyzję bo na starcie choróbsko to nic dobrego. Pozbycie się ryb w twoim przypadku na trzy cztery miesiące by cysty popadały bez żywicieli to chyba najlepszy sposób. 

Hepatus  się nie nadaje do tak małego akwarium. Ten pokolec osiąga nawet 30 cm 

6 godzin temu, Xcome napisał:

.Akwarium ma 4 miesiące : no2-0 no3-0 po4-0 sól 34ppt ,kh 6,5

A jakie to wielkie akwarium ? i czym mierzone parametry wody ? Wszystko na zero ? Radzę poczytać o współczynniku Redfielda. 

Podpisuję się dwoma rękami co napisała Beti i dodam od siebie o aquascapingu bo można mieć akwarium z miękasami plus parę LPS ów i mieć fajne akwa. Przeżyj forum ten temat był poruszany.

Oczywiście że też będzie wpływ na Ph przez dwutlenek węgla bo mniejsze parowanie, to jest prostsze do opanowania wystarczy dać strumień z falownika na powierzchnię wody a z twardością węglanową mogą być spadki.

Ja byłem zmuszony do przykrycia akwarium, koty w domu. Od tyłu nawierciłem otwory i nie mam problemu z KH. W razie skoków KH można wyprowadzić wężyk na zewnątrz pokoju tak by zasysane powietrze było z zewnątrz. 

15 minut temu, szutarek78 napisał:

Słodkowodne z reguły jest przykryte, a rurka powrotu podtrzymywana jest w jakimś stopniu przez pokrywę. Miałem kilka słodkowodnych z kubełkami i powiem tak. Jeżeli kiedyś jeszcze założę słodkie akwarium to również będzie z sumpem. 

Słodkowodne z sumpem ? to zaczyna być regułą wśród tych którzy trzymają paletki i pyszczaki gdzie ilość miejsca w sumpie na złoża filtracyjne jest kilkanaście razy większa w sumpie niż kubełku. I sobie bardzo chwalą, jak to mówią  - zapożyczone od mors

A po co kleić loc-line nie lepiej na wcisk i mieć rozbieralne do czyszczenia ? Jak jest luz to owinąć taśmą teflonową. 

Lub piłą.

To i ja się pochwalę.

6 minut temu, Peniek napisał:

Kolonie wywalilem,nic nie smierdziało,jeden polip uratowany,jest otwarty,wiec pewnie uda sie kolonie odbudować z czasem.Oczywiscie zrobilem mu kapiel w Ultra pest control od FM.

No to dobra wiadomość. White fungus to niezłe dziadostwo, jak się szybko nie zareaguje może zarazić całą obsadę zoa.