Hellu
Klubowicz-
Liczba zawartości
44 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Hellu
-
Mały update. Akwarium żyje: sacro, lobo, 2x zoa, ricordea, dwa ocellarisy, diadema, debelius + 2x wundermani + ślimaki i krab. Wszystko się fajnie kręciło - cyjano zeszło, dino zeszło, skała nabrała kolorów od różowych alg, a krewetki zeżarły całą aiptasie. Ostatnio coś musiałem zwalić, bo a) korale, zoa i ricordea, przestały się w pełni otwierać b) nastąpił powrót dino - dzisiaj odessałem bardzo dużo tego syfu + wczoraj zalałem Prodibio Biodigest (troszkę za dużo bo, 3/4 ampułki, a zalecenie było dwa razy po połowie na tydzień) Czym to może być spowodowane? Fakty: - Pierwsza prawdziwa podmianę zrobiłem tydzień po wpuszczeniu życia, czyli 2 tygodnie temu - 20 % litrażu. W zeszłym tygodniu 10% i chciałem co tydzień po 10%. Podmianami podbiłem zasolenie z 1,020/21 na 1,024. - Obróciłem kawałek skały na inny bok - nie wiem czy to jakkolwiek mogło wpłynąć na system. Skała nawet nie zmieniła miejsca, po prostu obrót w okół osi o 90 stopni. - Kupiłem jeżowca i za cholerę nie wiedziałem jak go przenieść nie wyciągając z wody - aklimatyzacje robiłem długo, żeby w worku było więcej mojej wody z akwarium, a potem zanurzyłem worek i wyciągnąłem go pod woda, następnie wyjąłem worek z woda i wywaliłem do kibla. Czy popełniłem grzech śmiertelny i woda z innego zbiornika zmieszała się z moją? Dodam, że zoa się fajny otwierały, ricordea też (nawet mam wrażenie, że przybyło 1/2 polipów zoa), a teraz kapa. Parametry: pH 7,8 kH ~9,2 PO4 niewykrywalne praktycznie NO3 około 10 Zasolenie 1,024 Mam też problem z tym mchem, który widać w dolnym prawym rogu. Liczyłem, że diadema to zeżre, ale siedzi tylko na szybie i praktycznie się nie rusza Irytuje mnie to, bo ta skała to super powierzchnia na jakiegoś dużego korala. Pozdrawiam, Maciek Ps. zdjęcie standardowo tosterem i nie zrobiłem jeszcze tła
-
Dzięki Złapał się na krewetkę na dno kubka włożoną
-
WOW Udało mi się złapać tego płazinca, pericelis jak w morde strzelił. Zeżarł mi jednego turbo. Mam nadzieje, że to jedyny.
-
udało mi się ustawić w miarę okej cyrkulacje w tym momencie do panelu na pewno coś dojdzie, ale kierowałem się zasadą, że na start nie potrzeba żadnej ceramiki, tylko czas
-
Bardzo bardzo możliwe. Teraz już nie ruszam, ale jak baniak będzie miał się dobrze, to przy podmiankach mogę zawsze trochę piasku odessać. A w panelu mam obecnie watę tylko, łapie strasznie dużo syfu jeszcze, wymieniam co max 2 dni. Aaa i dodałem dodatkowy cyrkulator, bo zbierał się film na wodzie i za cholere nie mogłem tą jedną sw4 tego ogarnąć wiec dobrałem sw2 na tył.
-
Jeszcze nie, ale własnie ujrzałem go po raz drugi głęboko pod skała. Zeżarł ślimaka jednego, bo udało mi się wydrapać pustą (prawie) muszlę :/ nie mogę podnieść skały w której siedzi, bo ona trzyma cała konstrukcje liczę, że uda mi się go wywalić zanim wpuszczę życie (wszystko co jest na ten moment przyszło ze skałą) . Kupiłem prosty odmulacz do piasku, bo przeczytałem, że jak chwycę go jakąś pęsetą, to mogę rozerwać jego tkankę. Operacja ma wyglądać tak: jeżeli odmulacz wygeneruje zbyt małe ciśnienie, żeby go wessać, wtedy podważę go leciuteńko Zauważyłem że ślimak nie jest wyjedzony do końca, więc póki co nie wyjąłem muszli z akwarium. Liczę, że płaziniec wyjdzie jeszcze dokończyć dzieło, wtedy bym go odessał - jak nie zrobi tego do około 2 w nocy, to wywalam resztę ślimaka. Z jednej strony fatalnie, że mam takie coś, bo przecież nie wzięło się to tam znikąd i będzie mi zżerało te zwierzęta jak tego nie wywalę. Z drugiej strony strasznie się cieszę, bo jest to jakieś doświadczenie i zarazem wyzwanie. A sam zbiornik już chyba finiszuje to wstępne dojrzewanie. Plagi prawie minęły (jedno ognisko cyjano zanikające i dwa dino zanikające), glonów nie ma, NO3 spada. W takim tempie za 2 tygodnie może wrzuciłbym jakieś bezkręgowce (krewetka na aiptasie, bo się podzieliły), kilka kopiących
-
Właśnie spojrzałem sobie do akwarium z nadzieją, że ujrzę coś nowego. Kilka wieloszczetów, malutkie ślimaczki - widocznie turbo musiał się rozmnożyć, jakieś drobne życie... Po chwili świecenia i oglądania ujrzałem około 4 cm wirka szybkie google, dwa tematy o zawodnikach, którzy trafiają się z żywą skałą i wyszło mi, że to - Pericelis Sp. (mocne 80% ;P) Schował się w skale jak na niego poświeciłem zostawiając za sobą trochę śluzu. Masakra Sytuacja miała miejsce dosłownie 10 minut temu licząc od napisania tego posta. Przy najbliższej okazji postaram się go wyjąć, tylko za bardzo nie mam pomysłu jak - wyjęcie skały raczej odpada, prędzej go nabije na jakiś patyk i do kibla. Najbardziej odpowiadałaby mi naturalna metoda, ale przy moim litrażu oraz faktcie, że akwa dopiero dojrzewa, raczej muszę pozbyć się go mechanicznie... Jutro będę sortował forum, a dzisiaj już niech się chowa w tej skale Dzięki wszystkim, którzy się udzielają i doradzają. Pozdrawiam, Maciek
-
Update. Akwarium miało wypadek Siostra tak podłączyła dolewkę, że przelało się ponad około 15 litrów czyli 3/4 zbiornika na wode R/O. Zasolenie spadlo chyba do 1,018 z tego co pamiętam, bo to było jakieś 2 tygodnie temu. Bardzo dużo glonów mi zniknęło, w sumie to nie wiem czemu, bo NO3 dalej jest na poziomie około 35 ml/l. Cyjano sobie żyje, chyba też dino wyskoczyło. Aipastia podzieliła się już na około 5 fragmentów na 2 różnych skałach. A w akwarium jest pełno drobnego życia - ale serio pełno - w nocy latają te kiełże jak głupie, jeden wieloszczet ma juz z 7 cm długości i jakieś ślimaki mi się rozmnożyły - chyba to są turbo. Wszędzie pełno gąbek, w panelu też. Dzisiaj po raz pierwszy jeden ślimak (największy) przeszedł przez grzebień do pierwszej komory panela. Pewnie przez te wszystkie perturbacje trochę to dojrzewanie jeszcze potrwa, ale w sumie ostatnio jestem tak zajęty pracą, że ten czas leci jak szalony. No ,ale coś by już mogło pływać Z życiem trzeba czekać (mam tutaj na myśli coś sprzątającego), aż NO3 i PO4 będą praktycznie niewykrywalne i przejdą te wszystkie plagi, prawda? Aa i nie leje żadnego alkoholu, nie wiem czy to dobrze czy źle? W wodzie pływają jakieś drobiki, zastanawiam się czy nie zmieniać co jakieś 3 dni ustawienia cyrkulatora, żeby bardziej w stronę skały wiał a nie w tafle wody, żeby wydmuchać syf ze skał. Pozdrawiam, Maciek PS. A pytanie takie: Czy jak robię test z saliferta na NO3 i potem płuczę ten kubeczek w kranówie, a potem po jakimś czasie znowu robię test , to czy jest możliwa sytuacja, że wynik wychodzi zniekształcony przez to wcześniejsze płukanie kranówką? Edit: Tak jak mówiłem wcześniej, tło wjedzie czarne jak coś zacznie pływać + będą wtedy zdjęcia aparatem, a nie tosterem hehe
-
Mały update. Zbiornik ciągle dojrzewa, wyskoczyło cyjano i glony, dość duży kożuch odessałem. Przez te upały dopiero od około tygodnia akwarium trzyma temp 25 stopni (zrobiłem chłodzenie). NO3 jest dalej wysokie, salifert pokazuje 50 mg/l ;/ co prawda to ledwo ponad miesiąc, ale liczyłem, że już własnie w tym okresie wpadnie pierwsza ekipa czyszcząca no nic, czekam dalej. W niedziele zrobiłem podmiankę - nie wiem czy to dobrze czy źle, niby jak dojrzewanie jest to nie podmieniać, ale odciągnąłem prawie całe cyjano z piasku i skały, więc siła rzeczy podmieniłem 10%. Brakuje mi jeszcze jakiegoś tła na tył, podłoże coś czarnego/niebieskiego niebawem. Akwa wygląda mniej więcej tak - zdjęcie fatalne
-
chciałbym, żeby to była ta euphylia sam rozważałem, że to może być to, ale jednak wole się nastawiać pesymistycznie zawsze to mniejsze rozczarowanie hehe dziękuje za pomoc
-
Cześć, 3 dni temu wyszedł mi ze skały taki zawodnik - nowy zbiornik, dojrzewające akwa. Czy dobrze mi się zdaję, że to jest majano? W nocy pod aktyniką całkiem ładnie świeci Na takim etapie zbiornika, mogę potraktować go strzykawką z chemia czy lepiej będzie wyciągnać skałe i pozbyć się go mechanicznie ? Nie wiem czy zdjęcia nie są zbyt lipne i widać wystarczająco...
-
Cześć, Mały update z placu boju Doszła jednak ta skała, było za pusto... powstał most i coś na wzór groty. Skały doszło około 6 kg, razem wychodzi z 17 kg. Z testów sobie zrobiłem na NO3, ale tylko w celu praktyki, żeby zobaczyć jak się robi taki test Za to na skale wyskoczyło prawdopodobnie dino -> na ten moment tego nie ruszam, raczej to przez dojrzewanie, prawda? Jutro, zgodnie z etykietą, przypada kolejny dzień na wlanie bakterii, wjedzie 30 ml Special Blendu
-
takie coś też jest może masz racje i wszystko to jest to samo, jednak te nitki, o których wspomniałem wcześniej maja ciemniejszy kolor, są dłuższe (z 5-10 cm) i węższe, a na dodatek wychodzi ich kilka z jednego miejsca tych białych naliczyłem z 4 w rożnych miejscach skały i gołym okiem widać różnice... to raczej nie ma większego znaczenia, bo to i to jest pożyteczne z tego co wyczytałem. Bardziej się boje o tego krabika, bo nie wiem jeszcze co to jest. Jak googluje gorilla crab albo stone crab, to mi bardzo pasuje do mojego wizerunkowo.
-
Wiesz co, coś dołożę na bank. Czarne tło wjedzie z pierwszym życiem zapewne. Lampka świeci od początku w programach(świt, zmierzch etc.) - troszkę ją skręciłem, ale raczej jest to docelowe świecenie od początku niż stopniowe. Zaczyna wychodzić pierwsze życie co bardzo nas fascynuje, żywa skała robi robotę... Coś puszcza w nocy nitki i ściąga nimi syf ze skał i piasku do siebie w jakieś dziury w skale, stawiam na spaghetti worma. Widać też małe wieloszczety. Śmigają też dwa malutkie ślimaki, jeden pomarańczowy drugi czarny, więc dostały bardzo ambitne imiona - Pomarańczek i Czarnuch. Główną atrakcja jest nocny krab - siedzi sobie w skale, bardzo płochliwy, ucieka od światła. Niestety moja wiedza kuleję, więc póki co staram się go zidentyfikować... podobny do xantho/xanthidae (przypasowałem na podstawie strony reeflex) Pewnie okaże się jakimś zawodowym fighterem, co by pokolca pyknął - rozmiar z 3 cm.
-
Cześć wszystkim, Na początku kwietnia tego roku zacząłem interesować się akwarystyką morską, a po miesiącu postanowiłem, że założę swój pierwszy poligon doświadczalny. No i stało się, akwarium ruszyło 03.07.2018. Zbiornik wystartował na żywym piasku, 10 kg żywej i 1kg suchej skały oraz wodzie odlanej z działającego zbiornika. Zbiornik ma wymiary 60x50x50 z czego z boku posiada 10cm panel filtracyjny, zatem sam zbiornik jest kostką 50x50x50 oraz posiada panel 10x50x50. Sprzęt: Odpieniacz Tunze 9004 Cyrkulator Jebao SW-4 Pompa Jebao DC 1200 Oświetlenie V2 IlumenAir 600 (95w led) Czego brakuje?: Grzałki, Filtracji, jakiejś automatycznej dolewki, kompletu akcesoriów typu czyścik, testy (posiadam na ten moment tylko prosty aerometr) soli itp Akwarium zalane bakteriami Special Blend No i w sumie tyle, akwarium niech sobie teraz dojrzewa. Zestaw testów, dolewkę i czyścik pewnie kupie na początku przyszłego tygodnia. Jeśli chodzi o planowaną obsadę, to miękkie i lpsy, male rybki w stylu błazenki, fridmani, hemicyanea, loretka, gobiodon citrinus/okinawae, chromisy etc. Nie będzie Spsów. Do tego jakaś ekipa czyszcząca: Ślimaki, krewetka (chciałbym szkarłatną), może strzykwa Colochirus robustus, może jakiś Mithrax, czas i akwarium pokaże co trzeba Szczerze mówiąc nie mam zaplanowanej konkretnej obsady. Myślę, że rozumiem z czego mogę wybierać, żeby zwierzęta czuły się swobodnie i z biegiem czasu akwarium będzie się zapełniało. Chciałbym kupić jeszcze z 2/3 kg żywej skały jak najprędzej (póki dojrzewanie się rozpoczyna) i poprowadzić z lewej strony akwarium troszkę w górę coś w rodzaju "wieży" lub jeszcze jeden "patyk" który połączy dwa obecne i stworzy "most" Pomiędzy skałami są fajne grotki, myślę ze zwierzaki będą miały gdzie się kitrać. Na koniec tylko dodam, że nigdy nie prowadziłem akwarium i dalej uważam się za laika. Sądzę jednak, że praktyka jest najlepszym nauczycielem, stąd decyzja o założeniu niedużego zbiornika Bardzo chętnie posłucham porad jak i krytyki bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Pozdrawiam, Maciek