Cześć,
chciałbym założyć kolejny mały zbiornik, ale na innych zasadach niż dotychczas mam. Założeniem ma być mała kostka, w której nie będzie widocznego osprzętu. Tylko dyskretny wlot i wylot wody chcę zrobić. Wiem, że kubełki w morskim są demonizowane, ale tak naprawdę chcę tylko filtrację biologiczną. Zasypałbym np siporaxem i tyle. Nawet myślę, że mógłbym samemu zrobić pod pasujący mi wymiar (będzie w szufladzie pod akwa). Dziś pomyślałem o filtrze przepływowym i może to tez jakieś rozwiązanie. Co o tym myślicie? Wiem, że mogę mieć sump i rozbudowaną hydraulikę albo kaskadę, ale to już miałem i w tym przypadku założenia są inne :)) A no i jeszcze ważne info grzałkę bym pomodził żeby w filtrze zamontować. Z wiadomych względów nie będzie odpieniacza. Jest tu na forum fajna kostka, która nie ma zewnętrznej filtracji i wygląda pięknie ale u siebie chciałbym też uniknąć na tym etapie skimmera w srodku akwarium.
z góry wam dziękuję za rady.