Mam problem od dłuższego czasu w swoim akwarium. Za każdym razem jak wprowadze nową rybę czy kilka ryb do dwóch trzech dni ryby padają. Rozpoczyna się to niewinnie ryby zaczynają produkować taki białawy śluz, po czym z godziny na godzinę stają się słabsze, zaprzestają jedzenia po czym leżą by umrzeć. Obsada która startowałem zbiornik niezmienna, zdrowa i wypływana. Czytając dużo wcześniejszych wątków natknąłem się na chorobę zwana odinoza. Generalnie wszystkie objawy się zgadzają. Potrzebuję opini co mam robić w dalszej kolejności. Lampę uv posiadam używałem bo cały czas byłem pewny że to ospa, ostatnim razem zacząłem stosować polyp lab medic aby przy dodaniu nowej obsady być przygotowanym na niespodziankę. Efektu brak, ryby stracone w 2 dni, wcześniej były odrobaczone i po 14 dniowej kwarantannie. A więc to musi być oodinoza, a na to nie mam pomysłu w akwarium głównym.
Korali posiadam dużo, głównie lps 15-20+ euphylia, inne lps favie, favitesy, calustrea proste sps montipory,
Nie mam żadnych problemów z utrzymaniem koralowców, co nie włożę to się aklimatyzuje i żyje sobie.
Krewtki czyszczące żyją, krabiki żyją.
Parametry jakie trzymam
Zasolenie 1.026
Temp 25.5
No3 8-10
Po4 0.05-0.10
Około 300l w obiegu
Co poradzicie dalej, wiadomo nie dokładam już żadnej ryby nie ma to sensu albo nie dla mnie są ryby w morskim ale jak mam oczyścić akwarium z tego dziadostwa, czy zastosować jakas chemie, czy lampa ma iść przez miesiąc cały czas, czy zakupić ozonator, w którą stronę teraz pójść aby się tego pozbyć bez starty w koralach bo w zasadzie nic innego nie mogę mieć w akwarium
