rah
Klubowicz-
Liczba zawartości
1 391 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd:
Bydgoszcz
-
Akwarium
500 ltr
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ten portal z góry narzuca pewną jakość i zaufanie. Sam też wysyłałem przed otrzymaniem pieniędzy i na odwrót. Nigdy się nie zawiodłem. Nie ma co porównywać forum do olx. Jeśli tu się znalazł złodziej, który odebrał towar, którego nie chciał i go nie zwrócił lub nie zapłacił to jest to dla mnie złodziej i nie ma co się krygować. Złodziejstwo trzeba piętnować. Jeśli bym czegoś nie chciał lub rozmyślił się to bym to odesłał. Przecież to chyba logiczne dla uczciwego człowieka?
-
Producenci na opakowaniach podają do 5 lat ważności.
-
Pewnie, że o długościach to się nie dyskutuje, ale dla mnie zbiornik zyskuje wraz z długością. U Remkowskiego te 200 cm to bajka. Ryby mają szanse się rozpędzić, a nie kręcić się w kółko, jak chomik. Moje 140x60x60 zwiększyłbym tylko o długość, ewentualnie o głębokość, ale nie wysokość
-
Lobophyton chętnie rozmnaża się przez podział i wygląda to tak, że co jakiś czas jakaś część zewnętrzna się oddziela i w końcu odpada, żeby rozpocząć nowy żywot. Twój wygląda jakby się dodatkowo oczyszczał. Jeśli w ciągu kilku dni powysuwa polipy i dalej będzie się dzielił to jest wszystko ok. Jeśli nie polipuje od ponad tygodnia, czy dwóch to by znaczyło, że coś mu przeszkadza. Lobophyton lubi dość solidny przepływ wody, który pomaga mu też oczyszczać się z warstwy zewnętrznej. Im szybciej się oczyści tym szybciej wraca do polipowania.
-
Ściemnialna Lampa Led 120w Led Grow
rah odpowiedział meczein → na temat → Pytania o sprzet 60 - 250 L
Dasz radę z jedną, bo tak prowadził jeden z forumowiczów swój zbiornik przez ponad rok bez strat. Potem dołożył drugą. Lepiej mieć dwie i je mniej rozkręcać. Ja mam takie dwie na zbiornik 140x60x60 i mam niebieskie na full, a białe z kolorowymi na 50% i rosną mi spsy postawione na dnie. -
Już myślałem, że umrę bez uzyskania tej odpowiedzi . Teraz już mogę odejść do Krainy Wiecznych Łowów.
-
Jeśli kupiłeś małą i u ciebie jeszcze rosła to masz szansę na 2,5 roku. Jak już dorosłą to zależnie od szczęścia maksymalnie 2 lata.
-
Zrezygnowałem z krabików w akwa właśnie z powodu ich namiętnego wyżerania ślimaków.
-
Zadzwonię to się umówimy. Przyjadę z tą rękawiczką
-
Czemu zaraz chcesz wymieniać. ? Sprawdź krzemiany w wodzie po żywicy i wtedy zdecyduj.
-
Górą bym się nie przejmował za bardzo. Co znaczy, że nie wywaliłbym zbiornika, ale zgodnie z sugestią forumowiczów wkleiłbym jakieś wzmocnienie z pasków szkła w tym narożniku, tak "w razie Niemca".
-
Moja metoda na ospę. Nie podnosić temperatury, ponieważ zabija bezkręgowce. Szczególnie wrażliwe są LPSy. Stosować mocne lampy UV rzędu 36W lub więcej najlepiej włączając w bypassie do pompy głównej tak, by ok. 1/3 wody powracającej do akwa szła przez lampę UV i wracała do sumpa. Praca lampy przez ok. 1 miesiąc. Licząc cykl pasożyta ok. 7 dni przy normalnej temperaturze należy zastosować kolejne 2 tygodnie pracy po ustąpieniu wszelkich objawów pasożyta. To moja metoda, przy której ratowałem całą obsadę mimo obsypania ospą i objawami osłabienia. Przeżywalność obsady u mnie 100% poza pierwotnym nosicielem białobrodym. Desjardini nowo zakupiona z białobrodym w tym samym czasie mimo ospy przeżyła kurację. Efektem kuracji jest często cyjano i dino, które natychmiast zwalczam chemiceanem i Algea X. Skutkiem tej kuracji jest czasami utrata drobnego życia, co łatwo uzupełnić kupując jakiegokolwiek koralowca ze skałką ze sklepu, gdzie widać sporo życia. Kiedyś stosowałem Stop Parasites, ale jednak nie bez strat w życiu. Zastanówcie się, dlaczego sklepy stosują w kwarantannie mocne lamy UV, nie jakieś bździągwy tylko naprawdę mocne lamy UV. Jeśli gdzieś popełniłem błędy (bardzo się starałem) to może być efekt przedawkowania Bacardi, za co z góry przepraszam, chociaż bez przekonania
-
Plagę wirków miałem trzy razy w ciągu 11 lat doświadczenia z morszczyzną. Żadne ryby,czy chemia, chociaż próbowałem z rybami. Po prostu wziąłem się za poprawianie parametrów, a do tego przygotowywałem wodę do podmiany i systematycznie odsysałem wężykiem jednocześnie uzupełniając solankę. Po kulminacji populacja spadała, aż do zaniku. Nie mam wirków od kilku lat. Pewnie kiedyś przytargam z jakimś koralowcem.
-
Filtr RO mam podłączony jakieś 10 m dalej. Wodę nie potrzebuję tylko na dolewkę. Potrzebuję do 3x10 ltr zbiorników na ballinga, do spłukiwania gąbek itp. Wygodniej mi zbierać wodę w zbiorniki i potem wykorzystywać według potrzeb.
-
Ja mam wiaderko po soli w innym pomieszczeniu. Przez ścianę przewiercony otwór przez który przeprowadziłem wężyk typowy zielony do grawitacyjnej dolewki. Po zapowietrzeniu, jak zapomnę uzupełnić zbiornik na dolewki mam strzykawkę, w którą nabieram wodę i wciskam w wężyk, potem go zanurzam i woda płynie. Dolewkę grawitacyjną AquaMedica używam od prawie 12 lat. Raz 7 lat temu wymieniłem na nową, ale tak profilaktycznie, bo działała. Zapomniałem dodać, że wiaderko nie jest przewiercone w dolnej części. Wężyk wprowadzony jest od góry do dna, a żeby mi nie wypływał to umieściłem go w rurce PCV o takiej długości, że wiaderko mogę nakryć deklem.