HoH
Klubowicz-
Liczba zawartości
33 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez HoH
-
Zgadza się - żarnik na stateczniku magnetycznym zużywa więcej energii - ale co z tego? Czy 170W a 200W to taka duża różnica? A Po roku zaś żarnik na stateczniku elektr. może świecić już dwa razy słabiej (!) i specjalnie nie cieszyłoby mnie, że zużywa dwa razy mniej energii... W końcu i tak oświetlenie diodowe czy plazmowe jest kilkanaście razy wydajnejsze (!). Co do żywotności, to oczywiście statecznik magnetyczny bardziej 'wyciska' żarnik, ale za to podaje prąd z lepszą dla żarnika (dwustronnego) częstotliwością, stąd moje przypuszczenie, że wcale żarnik nie musi pracować dłużej na stateczniku elektronicznym. Tak czy owak raczej nie używamy tego samego żarnika dłużej niż 18-24mies., a w tym czasie żaden z tych stateczników nie wykończy dobrego żarnika... Oczywiście przy lampach 400W fakt większego zużycia energii może mieć już istotny wpływ na rachunki... i to daję dużą przewagę statecznikom elektronicznym
-
Można wykorzystać Tunze Nano Cleaner - koszt około 200zł. Jest skuteczny i można w nim umieścić dodatkowe media filtracyjne. Jest też jednak dość drogi i dość widoczny w zbiorniku. Co do kaskady - kiedyś używałem Biostara (ma system powrotu wody do akwarium podobny do kaskady) i nie usuwał u mnie dobrze filmu. Z filtra powierzchniowego nigdy nie korzystałem, cena dość atrakcyjna.
-
Reefluxów nigdy w akcji nie obserwowałem, AM jak najbardziej. Wszystko zależy oczywiście od jakości stateczników, ale tak na oko wydawało mi się, że jaśniej jest na magnetycznym. Poza tym, im wyższa temp barwowa, tym mniejsza emisja PPFD. Zatem, trudno uwierzyć, że żarnik świeci jaśniej i ma wyższą temperaturę barwową na stateczniku elektr. Chociaż być może najnowsze ukłądy elektroniczne "pompują w żarnik więcej energii. Co do skoków napięcia - tu nie ma co dyskutować, przy statecznikach magnetycznych minimum to dobra listwa przepięciowa oraz włącznik elektroniczny - a i to może nie pomóc. Są też żarniki które nie lubią danych stateczników. Wydaje mi się że Giesemann np nie lubi układów magnetycznych. Ogólnie bardzo dobry statecznik elektroniczny będzie dawał prównywalną temperaturę barwową (lub, w przypadku wybranych żarników, nawet lepszą) i kilkanaście procent mniej PPFD oraz kosztował kilka razy więcej. A i tak wybór statecznika to kwestia gustu:) Trzeba tylko pamiętać, że wbrew panującej na tym forum opinii, oba typy mają swoje zalety.
-
Coż... przeczytaj jeszcze raz mojego posta. Proponuję przeczytać np: http://www.advancedaquarist.com/2005/2/aafeature/view Dobrej jakości statecznik magnetyczny (tu standard m80) daje do 50% światła (dokładniej PPFD - przepływu fotonów fotosyntetycznych) niż statecznik elektroniczny - oczywiście kosztem większej konsumpcji elektrycznej. Co więcej, wraz ze starzeniem się żarnika wartość PPFD spada TYLKO prze stateczniku elektronicznym. Np: http://www.advancedaquarist.com/2008/7/aafeature1/view Stateczniki magnetyczne są szczególnie zalecane do lamp typu DE, dają wtedy zwykle spektrum bardziej zbliżone do wzorcowego (choć nie zawsze). Ponieważ pytanie dotyczyło żarników DE 150W, więc podaje link do nast. artykułu: http://www.advancedaquarist.com/2008/8/aafeature2/view Ogólnie można to podsumować następująco (dla lamp DE): Stateczniki magnetyczne : -dużo wyższy współczynnik PPFD (do ponad 100% wyższy niż stateczników elektronicznych po 12miesiącach użytkowania żarników), stabilny w czasie. -dobre odwzorowanie spektrum -wyższa konsumpcja energii -miga z podwójną częstotliwością prądu w sieci razy na sekundę (niektórym może to przeszkadzać) -duże nagrzewanie się Stateczniki elektroniczne: -oszczędne (mniejsze zużycie energii) -nie nagrzewają się tak mocno jak magnetyczne -niski PPFD -miga z częstotliwością kilku tysięcy razy na sekundę Producenci żarników DE zwykle zalecają, by częstotliwość migotania nie przekraczała 300 razy/s Więc wbrew pozorom żywotność żarników nie musi być dłuższa w przypadku stateczników elektronicznych Stateczniki elektroniczne
-
Jeśli nie zależy Ci na kilku dodatkowych groszach na rachunku za prąd, to zdecydowanie lepszy będzie statecznik magnetyczny. Daje więcej światła i przy większości żarników bardzo dobre odwzorowanie spektrum. Poza tym ilość światła nie zmniejsza się z upływem czasu.
-
Jestem zainteresowany "grzybki na skałce discosoma czerwone z nakrapianiem niebieskim 60zł". priv
-
Jeśli chodzi o cyrkulację, to postaraj się o przynajmniej dwa źródła - najlepiej o małej mocy, około 200-300l/h. Oprócz cyrkulacji może być potrzebna jeszcze jedna świetlówka - najlepiej aktyniczna - zawsze będziesz mógł dzięki niej dodać do akwa jekiegoś koralowca, a i bezkręgowce prezentują się lepiej w świetle z przewagą niebieskiego w widmie. Do panela nie dodawaj gąbki, będzie ją trudno czyścić, a raczej jest to niezbędne (nawet raz na 2-3 dni, inaczej uczyni więcej złego niż dobrego, jeśli zależy Ci na filtracji mechanicznej, jako jedną z pompek cyrkulacyjnych zastosuj filtr gąbkowy). Złoże dla bakterii w tak małym akwa może się przydać (ze względu na obciązenie biol.), do tego bardzo dobrze by było zastosować filtr glonowy, który usunie nadmiar azotanów i pomoże utrzymać Ci równowagę parametrów wody). Powodzenia!
-
Ad. 1 i 5 - Biokulki - jak pewnie wiesz - są siedliskiem bakterii nitryfikacyjnych, czyli pośredniczą w usuwaniu z wody amoniaku i azotynów. To jest właśnie ich zaleta i wada - produkują azotany, kóre później muszą zostać rozłożone lub usunięte z akwarium. Moim zdaniem - przy rozsądnej obsadzie - lepiej postawić tylko na filtrację naturalną, tj. zapewnioną przez żywą skałę i dobry ruch wody. Sam mam złoże zraszane i wiem, że może ono czasami przyczyniać się do destabilizacji parametrów wody. Ad. 2 Mam refugium i na prawdę nie odkryłem jeszcze wad tego rozwiązania Ad. 3 W akwarium rafowym prawie w ogóle niepotrzebne (chyba, że będziesz miał zbyt wydajne złoże zraszane;) Ad. 4 Odpowiedź na to pytanie uzależniona jest głównie od Twoich planów dotyczących obsady. Myślę, że na początek całkowicie wystarczy 7-8x. Chyba, że od razy chcesz się wybrać na głębokie wody SPS-ów Ad. 6 30% to kategorycznie za dużo. Zwróć uwagę, że koralowce będziesz kupował ze skałą i w pewnym momencie może zabraknąć miejsca dla wody . Zgadzam się w tej kwestii z martinnew - 20 % to optimum. Zastanów się też poważnie nad tufem - wszystkie zbiorniki z tym substytutem żywej skały, jakie mogę obserwować, nie sprawdzają się. Na Twoim miejscu użyłbym go możliwie najmniej. Ad 8. Raczej nie - wyjałowi wodę, chociaż są różne szkoły. Ad. 9 Przede wszystkim zadaj sobie pytanie: 'Co chcem trzymać w moim akwarium?'. Po udzieleniu szczerej odpowiedzi będzie Ci łatwiej dobrać sprzęt i metody filtracji.
-
Parowanie wody zależy praktycznie od trzech czynników: temperatury wody, powierzchni parownaia i zawartości pary wodnej w powietrzu (chodzi o ciśnienie par nasyconych wody). Jeśli przykryjemy akwarium szybą, wtedy ciśnienie pary wodnej w powietrzu między szybą a wodą osiągnie ciśnienie pary nasyconej, tzn. tyle samo cząstek H2O będzie przechodziło z wody w parę, co z pary w wodę - po prostu poziom wody przestanie opadać (bez względu na temperaturę wody czy powierzchnie parowania, mają one wpływ jedynie na czas, jaki potrzebuje układ do osiągnięcia tego stanu równowagi). Nie da się jednak ukryć, iż poprzez parowanie woda oddaje niezwykle dużo energii cieplnej. Właśnie dlatego, gdy temperatura otoczenia mocno przekracza zalecaną dla organizmów morskich, montujemy wiatraczki - one wydmuchują parę wodną znad akwarium, dzięki czemu woda szybciej paruje, czyli szybciej oddaje energię. Dzięki temu nawet jeśli temperatura w pokoju wynosi 30 stopni celsjusza, w akwa można w ten sposób utrzymać równowagę termodynamiczną na poziomie 26-27 stopni. Jeśli przysłonimy zbiornik szybą, woda przestanie parować, a przez to wymiana temperatury z otoczeniem odbywać się będzie przez szkło - które jest w tym wypadku niwezłym izolatorem. W ten sposób temperatura zbiornika stojącego na słońcu, może wynieść nawet 4-5 stopni więcej niż temp. otoczenia (a raczej 35 stopni nie wpłynęło by pozytywnie na naszych podopiecznych). Jest jeszcze jedna istotna wada przykrywania akwa szkłem. Dla fal z zakresu promieniowana UV szkło jest małoprzepuszczalne. Szybka grubości 5mm może odbić dużą część widma aktyniki, co jest raczej efektem niepożądanym (Promieniowanie UV A i B jest podstawowym źródłem energii dla glonów symbiotycznych). Jednym słowem: niewarto. Dobra, dość teorii;), idę nakarmić ryby.
-
Bio-wheela nie może zastąpić filtr mechaniczny (za mało tlenu, trzeba go czyścić z różnych drobin i zanieczyszczeń biologicznych - zaś biowheel posiada wstępną filtrację mechaniczną - w Biostarze jest to gąbka na wejściu do filtra, zaś w Flotorze - odpieniacz i ma bardzo dobry kontakt z powietrza - szczególnie Flotor). Zastanów się jednak czy jest Ci aby na pewno potrzebne wydajne złoże biologiczne, może skała i odpieniacz załatwią wszystko (przy małej obsadzie i małym akwarium) Jeśli nie będziesz zbyt obciążał zbiornika ( będziesz trzymał jedną, max. dwie małe rybki) to na pewno lepiej postawić na większy zbiornik. W panelu możesz zmieścić także mały filtr glonowy, co dodatkowo stabilizować będzie system. Wadą będzie ograniczony dostęp (szczególnie do dna panelu). Jeżeli zależy Ci na dużej ilości korali - w tym może jakieś twarde (ale utrzymanie ich będzie kosztowało bardzo dużo wysiłku) - to postaw na mocny odpieniacz (np. ten w Biostarze Flotorze) i oświetlenie (HQI). Oczywiście odpowiednia ilość żywej skały jest w obu przypadkach bardzo ważna (czym więcej skały tym lepiej, ale też można z tym przesadzić - nie przekraczaj 25% pojemności bo może nie starcztć miejsca dla koralowców . Na twoim miejscu - myśląc o pojemności 50l lub trochę więcej - wybudowałbym panel. Będzie on dużo tańszy (jeśli masz dobrego brzęczyka, to tylko koszt odpieniacza, np. miniflotora - ok. 120zł). Starczy Ci jeszcze na jakieś koralowce miękkie, rybkę. Jeśli polubisz to hobby i zacznieś poważnie myśleć o bardziej wymagających bezkręgowcach (co - ostrzegam - jest wysoce prawdopodobne), wtedy pomyślisz o większej inwestycji = o większym zbiorniku a doświadczenia z nano-rafy bardzo zaprocentują.
-
Tu znajdziesz trochę informacji, ale najlepiej po prostu wyszukać przez yahoo czy google http://www.reefpark.co.uk/bb/search.asp http://www.fishforums.net Co do mycia biowheela - jest to złoże biologiczne, więc gruntowne mycie jest raczej wykluczone, przydaje się jednak przemycie w wodzie z akwarium, kiedy koło przestanie się obracać (czasem się to zdarza). Bio-wheel nie jest filtrem mechanicznym i zastąpionym przet teki być nie może. Można jednak w ogóle usunąć bio-wheel (w akwarium rafowym, przy małym obciążeniu biol.) i wtedy jego funkcje przejmie żywa skała. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, przeczytaj: http://www.aqua-medic.de/eng/support/biostar-fl-e.pdf
-
A i jeśli chodzi o filtry mechaniczne - korzystam z eheimów (w morskim mam małego aquaballa), przy czym nie jest to z pewnością jedyny słuszny wybór. Kupując filtr zwróć uwagę na dwie rzeczy - przede wszystkim czy producent zaleca go do wody morskiej (bardzo ważne!) oraz na wydajność pompy (ogólnie rzecz ujmując, powinna być duża - lepsza cyrkulacja i gorsze warunki dla bakterii). Jeśli skorzystasz z filtra bez atestu na wodę morską, musisz się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami - trzpień w filtrze lub magnes wirnika mogą zardzewieć, co nie tylko uszkodzi fitr, ale też może źle wpłynąć na mieszkańców akwa (zw. żelaza)
-
Denitryfikacja jest to przetwarzanie azotanów (no3) na wolny azot i zachodzi ona tylko w warunkach beztlenowych. W warunkach tlenowych (tj. w Biostarach) zochodzą procesy przetwarzania amoniaku na azotyny i azotynów na azotany (nitryfikacja). Są to najistotniejsze procesy w cyklu azotowym, gdyż amoniak i azotyny są bardzo toksyczne dla organizmów morskich (szczególnie bezkręgowców) oraz bardzo trudno usunąć je poprzez podmiany wody. Inaczej jest z azotanami, które w małych stężeniach (do 10 ppm) nie stanowią istotnego problemu (ale mogą być odpowiedzialne za wzrost glonów). Azotany usuwa się albo poprzez regularne, częsciowe podmiany wody, albo poprzez zastosowanie specjalnych filtrów, tzw denitryfikatorów, w których dzięki bardzo małemu przepływoi wody, większośc tlenu zużywana jest przez bakterie nitryfikacyjne we wstępnej części filtra. W jego kolejnych warstwach, w warunkach beztlenowych, zachodzi denitryfikacja. Jak już wspominałem, Biostar Flotor jest bardzo wydajnym odpieniaczem i to właśnie jest jego podstawaową funkcją. Można by rzec, że bio-wheel jest jedynie dodatkiem, acz bardzo wydajnym dzięki jego konstukcji. W akwarium do 150 litrów jest całkowicie wystarczającym odpieniaczem, nawet przy dużej obsadzie rybnej. Cena miniflotora jest ceną jedynie samego odpieniacza (rury). Do niego trzeba dokupić pompkę powietrzną (i dobrze by było, gdyby jej wydajność wynosiła nie mniej niż 200l/h). Co około miesiąc, dwa wypada wymienić kostkę napowietrzającą. Można tego nie robić, ale będzie to miało negatywny wpływ na wydajność odpieniania. Trzeba także zauważyć, że membrany prostych pompek powietrznych ulegają dość szybkiemu zużyciu i przez to znowu spada wydajność odpieniania. Biostar Flotor jest dużo wydajnieszy od miniflotora czy midiflotora, ale wydajność odpieniania uzależniona jest od obsady akwarium. Przy przewadze koralowców miękkich, jednej - dwóch małych rybkach oraz żywej skale odpieniacz nie ma tak dużego znaczenia (co nie znaczy, że może go zabraknąć)
-
Ogólnie rzecz ujmując fitry kubełkowe nie są stosowane zbyt często w akwarystyce morskiej. Chodzi bowiem o jak największy dostęp tlenu do złoża biologicznego - dzięki temu wydajność filtracji takiego medium wzrasta wielokrotnie. Dlatego właśnie bardzo popularne są kominy z umieszczonymi w nich bioballami - na samym szczycie umieszczasz płytkę zraszającą i dzięki temu woda spływa po wszystkich kulkach. Komin oczywiście nie jest zalany wodą. W filtrze kubełkowym sprawa wygląda inaczej. Cały filtr wypełniony jest wodą i tylko z wodą dostarczany jest tlen - co niesamowicie ogranicza filtracje. Zwróć uwagę, iż nawet archaiczne filtry przesiąkliwe, budowano raczej tak, by złoża wstępnej fitracji biologicznej nie były zalane. Poza tym, raczej zaleca się w takim filtrze usunęcie wstępnej filtracji mechanicznej, a to powoduje, że jeśli jakieś większe zanieczyszczenia organiczne dostaną się do kubełka, to tam zostaną i zaczną się rozkładać. Spowoduje to, że filtr przestanie spełniać swoją rolę, a będzie zanieczyszczał wodę. Dlaczego się usuwa fitrację mechaniczną? - bo jeśli nie czyściłbyś gąbki raz na 2-3 dni, to osiedliłyby się na niej duże szczepy bakterii. Paradoksalnie byłyby ich proporcjonalnie - pod względem objętości złoża - więcej niż w złożu biologicznym. Po prostu one miałyby najwięcej tlenu (one by go zużywały a do np. ceramiki dostawałaby się woda już uboższa w tlen). Jeśli byś zechciał taką gąbkę wyczyścić - co trzeba w końcu uczynić by była ona jakąś filtracją mechaniczną i nie blokowała przepływu - to nawet robiąc to w wodzie z podmiany, zabijesz część bakterii. Spowoduje to wahnięcie parametrów wody, co jest bardzo niewskazane. Oczywiście filtr kubełkowy nie będzie też w żadnym razie denitrifikatorem - przepływ wody jest zbyt duży by mogły zaistnieć warunki beztlenowe (a tylko w takich rozkładane są azotany). Podsumowując o wiele lepiej postawić na wydajny odpieniacz i dużą ilość żywej skały niż na filtr kubełkowy, który z czasem może stać się przyczyną problemów w akwa. Za 150 zł możesz postawić na trochę większy zbiornik i dwa, trzy dodatkowe kilogramy skały - co z pewnością będzie lepszym rozwiązaniem. Pamiętej też, że jeśli zdecydujesz się na Biostara Flotora, to nie potrzebujesz panelu filtracyjnego (pompa PH2000 jest dość duża i trochę miejsca w akwa zajmuje, lecz panel zabrałby więcej). Jeśli chodzi o media filtracyjne, to jestem zwolennikiem stosowania filtracji mechanicznej (oczywiście gąbka czyszczona regularnie co 2 dni w wodzie RO), którą możesz zrealizować, albo umieszczając gąbkę w komorze na bio-wheel, albo kupując mały wewn. filtr mechaniczny, który dodatkowo wzogaci cyrkulację w tanku. Dzięki temu woda w zbiorniku jest klarowna. Poza tym raz na miesiąc, dwa możesz wlożyć do komory (lub do filta mechanicznego) siateczkę z węglem aktywowanym. Usunie ona z wody różne zbędne związki chemiczne, które są odpowiedzialne np. za zażółcanie się wody. Pamiętaj jednak, że taki wkład musisz stosować krótko (raczej nie dłuzej niż tydzień, a później przerwa lub wymiana wkładu), i że jeśli zastosujesz węgiel złej jakości, to przyniesie to więcej złego niż dobrego. Ale się rozpisałem
-
To bardzo ciekawe, że Biostar w Polsce ma takie recenzje. Na forach anglojęzycznych wystawia się mu dośc dobre recenzje (niektórzy stawiają go tuż za Delteciem mc500) szczególnie w akwariach do 30-40 galonów (112-150l). Miniflotor w tych recenzjach wypada delikatnie mówiąc blado. Mam porównanie działania właśnie miniflotora oraz biostara i jak najbardziej polecam tego drugiego. Niewątpliwą jego zaletą jest pompa PH2000 z wirnikiem igiełkowym, która bardzo zwiększa wydajność (duży przepływ wody przez komorę reakcyjną - ok 500-1000l/h i bardzo 'dobre' bąbelki) i pozwala na łatwość regulacji odpieniania. Nie wspomnę już o braku konieczności wymiany kostek. Wadą biostara jest wysokość odpieniacza (jest podobnej wysokości co miniflotor), która ma negatywny wpływ na odpienianie (krótki kontakt bąbelków z wodą). Wszelako miałoby to wpływ na filtrację w baniaku 250 litrowym z dużą ilością ryb (co Ci na razie nie grozi). Jeśli chodzi o "bio-wheel" to w akwarium FO (z wyłączną obsadą ryb) jest z pewnością niezbędne. W akwa rafowym, szczególnie twoim - ok 50l - może wytwarzać zbyt dużo azotanów, co ze względy na małą ilość żywej skały (naturalny denitryfikator) może stanowić problem. Nie musisz się jednak tym przejmować, ponieważ koło to można łatwo wyjąc, a przestrzeń przezeń zajmowaną wypełnić innymi mediami filtracyjnymi. Mam nadzieję, że to Ci jakoś pomoże
-
*chodzenia
-
Byłem w tym sklepie - z kartką się zagadzą, ale wcale nie trzeba płacić za dostanie się do sklepu. Po prostu wejdź i powiedz, że jesteś akwarystą morskim a nie zwiedzającym. Prawdopodobnie do sklepu przychodzili ludzie by 'tylko popatrzeć, a przy małej powierzchni (akwaria zajmują więcej podłogi niż jest do hodzenia) to przeszkadzało klientom P.S. Jest na co poatrzeć - szczególnie zbiornik z acroporami - niezapomniane wrażenie
-
Przede wszytskim witam Wszystkich z okazji dla mnie bardzo ważnej - pierwszego postu na forum - tak w nowoczesnej morszyźnie już jest - pierwsze akwarium, pierwszy sprzęt, pierwszy problem i... pierwszy post Chodzi mi oto, jak ustawiliście pompki cyrkulacyjne w Waszych akwariach - gdzie znajdują się mocniejsze, gdzie słabsze, jak ustawić wylot pompek, aby woda należycie krążyła w akwarium i system filtracji działał najwydajniej. Mam nano o poj. 112l i do dyspozycji 2,3 pompki. P.S. Jakie macie doświadczenia z pompkami Project Step. Mam Step 2 i pracuje ona jak stary dobry... ciągnik Ursus - a nic tak nie stawia na nogi o poranku jak ten niski i donośny dźwięk, szczególnie, że akwa stoi w sypialni :con Pozdrawiam