Zbyszek1305765949

mistrzu chyle czola , sam Wit Stworz by lepszego nie wyrzezbil masywny ,kompaktowy , porzadny sprzet , ogromna ilosc wlozonej pracy , widac to i czuc , profeska nic ijac nic dodac.... RESPEKT . pozdr... Ps; Mile zaskakujesz swoim sprzetem , czekam na kolejny projekt :-)

Ale mam fajnego scrypta kliknac w miniaturke poprosze ...na probe jedna fotke wrzucilem , powinno smigac

nie no ulatwiona mialem prace , zaniosles do pociecia laserkiem pozdr...

nie wiem czy widzieliscie Mariusza ale ta Maja to wykapany ojciec ! Mariusz nei czekaj nie badz glupi rob drugiego dzieciaka , ja zaluje teraz ...:/ pozdr...

jak sobbie radzi DD powiedz... pozdr.. Ps; Posluchales mnie i start miales dobry bez zadnych cyiano a to ze baniak bedzie z czasem jeszcze ladniej wygladal to nie podlega dyskusji , juz jest pomalu fajniasty .(zywego piasku daj na dno )

jak na dzien dzisiejszy , wyglada to dobrze a napewno bedzie jeszcze lepiej wygladalo. pozdr...

i po co Profiluxy ?

AHAHHAHAHHA Mac Gyver :):D:D

a te nowe rury ktore wypuscila Firma Korallen-zucht widzieliscie ? Zamowie je bo mam "nosa" ze sa dobre http://www.riffhaus.ch/shop/catalog/product_reviews_info.php?products_id=972&reviews_id=6

aha bo myslalem ze Ty sam sensor widziales taki drogi ...ok pozdr...

a nie taniej by Ci wyszlo kupic te nowe kombi karty do Profiluxa ? Czy tez dolewka za pare groszy tutaj .. http://www.riffhaus.ch/shop/catalog/grundeinheit-niveausensorhalter-p-983.html Albo wlasnie te karty nie widze zeby byly az tak drogie :] http://www.riffhaus.ch/shop/catalog/ghl-erweiterungskarten-c-92_189_231_299.html Albo to oswietlenie nocne za te 300 zeta tez nie tragedia i mysle ze warto to kupic . http://www.riffhaus.ch/shop/catalog/profilux-simu-bluewhite-stab-p-991.html Czy tez inne tansze http://www.riffhaus.ch/shop/catalog/profilux-moon-deep-blue-spot-p-651.html Ja sobie spokojnie czekam niedlugo bede mial calsoc

spoko , napewno kiedys wydlubiemy ten Planktoreaktorek i sprobujemy chodowli . pozdr...

nie nie , juz mam tego serdecznie dosyc , wlasnie skonczylem prawie wszystko co mialem skonczyc , zamowilem Profilux`a 2 i bede jechal pomalu do przodu . Ten Plankto mi sie tak przypomnial , bo zarejestrowalem sie dzisiaj na nowym , ciekawym Forum ktoro poswiecone jest wlasnie chodowli rybek , Planktonu ...itd Ze tak powiem jedyne Forum w swoim rodzaju widze ze to jest :] Tutaj podam wam link , naprawde sie ciekawie zapowiada to forum i widze ze ludzei maja w tym temacie duze doswiadczenie. Szkoda ze w PL jeszez takeigo Forum nie ma http://www.ifmn.net/nachzuchten/plankton_phytoplanktonzucht.htm'>http://www.ifmn.net/nachzuchten/plankton_phytoplanktonzucht.htm http://www.ifmn.net

ja zamowilem u siebie ale sciagaja go z Niemiec , niedlugo powinien przyjsc ...tez sie juz niecierpliwie :) pozdr...

no i fajno , dzieki

Szukam i szukam i znalesc nie moge :] Rebciu pokazal kiedys taki fajny Plankton Reaktor , podal linka tutaj na forum i nie moge tego znalesc , ma to ktos z was jeszcze ? pozdr...

poprostu tocze nie tuleje a takie redukcjie z 25 na 20 mm (wylot)a na zasysaniu idzie taka tulejka w srodku rurki kawalek , gwint zjechany i to razem jest sklejone . Na zbyciu nie mam nic juz i nic juz nie dlubie bo mi sie nie bardzo chce , swoim akwarium sie zajelem .

UP2000l/h 18 wat , normalny wirnik , pompy kleje bo po jakims czasie nalezy wymieniac tam uszczelki te przy gwincie (wejscie /wyjscie) tocze tuleje lub jak mam orginalne to wklejam na stale i spokoj . pozd.. Ps; Wlasnie Alex tam nie probuj tego odkrecac bo tego nie odkrecisz mozei nawet nie polamiesz Pompa jest rozbieralna , wirnik wyciagany ale nalezy najpeirw zdjac z niej oslone , przekrecic ten docisk i wyciagnac pomalu reszte .

hehe Loccutus widze ze otwory zaczeli robic w tych ich nowych elektrodach :D w ich starszym modelu udalo mi sie samemu odwierta zrobic pozdr...

andrniew , jezeli mialbym pracowac dla niemca to bym zwymiotowal predzej ...chyba ze Delcio to amerykanska firma ? ...zreszta o czym my tutaj mowimy , ja to robie bo to lubie czasami robic , dlubie sobie i to mnie uspokaja . pozdr,...

A co ja wam tu za niemiecka kupe podalem sorki tutaj

Witam Koncze dlubac nowy nietypowy reaktor tutaj mozna go obejrzec . pozdr,....

ZJEBON kutas szklanka czyli barwna podróż przez odmęty życia. tę powieść dedykuję Sobie Prolog. ‘boobs. let me say that again. BOOBS.’ – prasłowiański wieszcz. rumpum pum -dzieńdobry Eustachy. -witaj, Ambroży. Czy dziś czas kolorowej obroży? Czy dziś czas jąder w galarecie? -spiendalay. Rozdział pierwszy, część pierwsza, tom pierwszy. ‘TATUŚ.?’ – mój bóg. Świadomość zbliżającej się erekcji rozsadziła jego wewnętrzne ja. Potem przyszła sama erekcja, która rozsadziła jego krok. Musiał ulżyć swym cierpieniom, więc sięgnął po wyżymaczkę, w biegu złapał swój płaszcz i wyszedł. Kuwa, chuy! Biegł ulicami na przekór porywistemu wiatrowi znad fiordów północy. Spieszył niczym ogar piekieł spóźniony na cowieczorne ruchanie. Bo właściwie był spóźniony na cowieczorne ruchanie. Dobiegł. Czekali. Wszyscy czekali. ‘Mnie to przecież wcale nie bawi. Chociaż.. nie, mnie tak, ale na pewno nikogo innego. Azali kuwa jestem istotą społeczną, nie mogę tak egzystować. To, co robię traci sens, jeżeli nie służy swojemu właściwemu celowi.’ – tak oto myślał. Ale usta zapchano mu kondom-lancą i brutalnie skrócono proces myślowy. Obudził się i stwierdził, że go boli. Zawsze go kuwa bolało! Nie było dnia bez… znowu marudził. Ubrał się, przetarł czoło i wargi mitofratem[1]. Wtedy odkrył, że nie było przy nim wyżymaczki. Właściwie nie tylko nie było jej przy nim, lecz nie było jej w ogóle. Tego już za wiele. Musiał udać się do świni w kwestii zasięgnięcia rady! Świnia była poinformowana o wydarzeniach. O innych rzeczach też, dlatego świnia bardzo się przydawała. Warto mieć własną świnię, do tego też własne korytko i wyżymaczkę. No właśnie…. - Witaj, świnio. – oznajmił Alter Ego Zjebona. - Witaj. – krótko odparła świnia. - Kutas mnie sw…. - Tak, wiem. – przerwała świnia – Ukradziono ci wyżymaczkę. Smutny to dzień. Nikomu nie warto już ufać. Życie jest ciężkie i trzeba kuwa cierpieć, jak to ktoś mądry kiedyś powiedział. Pewnie już zdechł. Nieistotne. Wszystko jest nieistotne. Pomogę Ci odnaleźć wyżymaczkę, choć chuya mi się nie chce. Musisz wyruszyć w niebezpieczną podróż. Będzie ona pełna pułapek, zagadek do rozwikłania, traumatycznych przeżyć, wewnętrznego bólu i dużej ilości stolca. -Cóż więc mam zrobić? Któż mógł podstępnie podpiertolić mi wyżymaczkę? Cóż to za spisek?! Azali, nie mogę wytrzymać napięcia. - Jeśli ci się chce zapiendalać jak debil to nie ma sprawy, powiem ci. - Z tego napięcia bolą mnie jądra. – oznajmił Alter Ego Zjebona, i była to szczera prawda. W tej chwili jednak świnia zaczęła się wściekle masturbować dziko pokwikując, co przedłużyło okres oczekiwania[2]. Alter Ego Zjebona zmusił otępiały wódką mózg do pracy. „Kto to mógł kuwa być…? Kółko różańcowe? Krystyn Bieńkowski? Agenci ZOGu??? Kuwa, nie mam pojęcia!” Zaczynał być coraz bardziej sfrustrowany. „Do chuya wafla, kiedyś w ułamek sekundy rozwikłałbym tę misterię, niestety <> było dawno temu. Coraz ciężej jest mi wysilić się na kreatywne myślenie. Frustracja tym wywołana toczy mnie jak menda jajca!” Świnia skończyła ruchać racice. Opętane kwiki zastąpiło nieregularne pochrapywanie. - I tak nigdy nie poruchasz – powiedział Alter Ego Zjebona. - Zamknij ryja. Zamiast użalać się nad czymś, czego już nie zmienisz i na co nie masz wpływu… - Chcesz powiedzieć, że jestem stary? - Tak, kuwa, właśnie to chcę powiedzieć! Pogrążyłeś się w … - …w świecie codzienności, który amputował moje aspiracje i potrzeby… - … a teraz… - … nie mam… - …siły. Gdzieś daleko. - Panie, daj pięćdziesiąt groszy na piwko! - Idź pan w chuy. Gdzie? „Nieregularne pryszcze na czole Adriana były dostatecznym powodem, by odrzucić jego zaloty. Poza tym ten jego nieświeży oddech – gówno z lekką nutką kapci – doprowadzał mnie do stanu aroganckiej frustracji!”. Alter Ego Zjebona odłożył czasopismo „Z d*py wzięte”[3]. „Dość tych ceregieli!” – pomyślał. Dawno, dawno temu w głowie Alter Ego Zjebona zrodził się pewien pomysł, zapomniany w odmętach czasów. Nie jest to dziwne – Alter Ego Zjebona przeszedł wiele, jego mózg cierpiał liczne ataki ze strony wódki i innych czynników inwazyjnych. Każde przebyte cierpienie pozostawiło trwały ślad na jego umyśle, modyfikując lub nadkruszając wrażliwą strukturę psychologicznego obrazu jego osobowości. Gdyby nie przebyte katusze mentalne, Alter Ego Zjebona zrealizowałby wszystkie swoje aspiracje. I właśnie jeden z tych pomysłów, zrodzonych w minionych czasach błogiej beztroski, wybił się nieśmiało ponad chaotyczne pryzmy myśli. Nagły impuls niczym potraktowanie prądem wstrząsnął Alter Ego Zjebona. Ten zerwał się z miejsca, pędem przemierzył odległość dzielącą go od dźwi, z rozmachem owe dźwi roztworzył i na złamanie pały zbiegł po schodach do warsztatu.