Dzięki za wszystkie odpowiedzi
Tynio:
Ja zacząłem chorować na solniczkę jakieś dwa lata temu. Niestety, przeraziłem się cenami i tym, że akwaria muszą mieć - jak wtedy myślałem - kilka tysięcy litrów. Teraz jednak dzięki temu forum przekonałem się, że ta wizja mija się trochę z prawdą i akwaria mogą być nieco mniejsze. Sam myślę nad 60-100 litrowym baniakiem. Wiem, że doradzacie większy, ale z drugiej strony w przypadku porażki w małym akwa może trybunał w Hadze nie zajmie się nią Jak się uda i wszystko będzie grało mam już miejsce na nieco większy baniak. Ale to najszybciej za kilka lat...
Planuje akwa rafowe bez ryb. Przez ostatnich kilka lat miałem holendry, gdzie przyzwyczaiłem się już do braku albo minimalnej obsady ryb. Krewetki, ślimaki to co innego. I tak być może będzie w moim pierwszym morszczaku.
Ilość piasku - zastanawiam się nad DSB, czyli około 7 cm. Jak się nie sprawdzi zawsze będę mógł go odessać.
To prawda, do Wrocławia jeździ sporo bezpośrednich pociągów. Aż dziwne, że trafić na morszczyznę w sklepach jest tak trudno. Ja znam bodaj tylko jeden sklep, w którym cokolwiek (mizernie) jest. To Korona.
Marcin: Gorzej jak sobie otworzy okno na oścież przy prędkości 120 km/h
Piotrze:
Schlebiasz mi tym stwierdzeniem o konkretnym poście. Oj, bo się zawstydzę A tak już całkiem serio to przygoda z holendrami nauczyła mnie konkretów. Też nienawidziłem postów typu szukam ładnej roślinki. No bo gusty to rzecz indywidualna?
A jak już jesteśmy przy pytaniach. To zastanawia się także nad jeszcze czymś - dlaczego w akwarystyce morskiej rzadko stosowane są zewnętrzne filtry kubełkowe? Powierzchnia filtracyjna jest podobna do niektórych sumpów. A więc w czym rzecz?