Witam wszystkich!
Niestety pisze z problemem. W sobote zakupilem zebrasome flavescens okolo 7cm, ktora po 2h aklimatyzacji wpuscilem do zbiornika. W niedziele dopatrzylem sie ciemnych plamek, ktore wydawaly mi sie przebarwieniami. Niestety wczoraj po dokladnym przypatrzeniu sie moge stwierdzic ze to nie przebarwienia. Dzis jest ich troche wiecej.
Szukalem gdzie moglem opisu takiej choroby - jedyne co znalazlem to w ksiazce Nicka Dakina, ze moze to byc "czarna wysypka".
Ryba narazie zachowuje sie zupelnie normalnie, nie ociera, nie drga, plywa po akwarium i ma apetyt. Zjada mrozonki, dodatkowo podskubujac glony.
Prosze powiedzcie co mam robic?
Niechetnie wleje chemie (nawet nie wiem jaka bym mial wlac), a wylowic jej nie ma sznas...
Ponizej o akwarium i warunkach.
Parametry:
N02 - 0; NO3 - 0-5; zasolenie 35; tw. 6; ph ok. 8,1; temp 26-28st; Ca 454; nic innego nie mierze;
Oprocz pokolca byly juz wczesniej blazenki ktore maja sie dobrze, krewetki czyszczace (ktore czyszcza pokolca), krab, wezowidlo, rozgwiazda, troche korali miekkich.
Jak narazie zadnych zmian u reszty obsady nie widze.
Pozdrawiam i raz jeszcze prosze o pomoc, piszcie co powinienem zrobic.
Mile widziane wszelkie informacje o tej chorobie.