Witam. Około miesiąc temu udało mi się namówić żone żeby kupić akwarium morskie. Pomysł był już od około 2 lat ale ciągle się w czasie odkładało.
I tak oto pojawiło się ogłoszenie na tablicy o sprzedaży akwarium. 2 dni negocjacji i tak oto żona kupiła mi akwarium na urodziny:) Aha zapomniałem dodać, że po to akwarium trzeba było jechać 350 km. W sumie nie tak źle gdyby nie to że styczeń ale cóż przyjazd do Lipowej godzina 7:30 rozmontowanie akwarium u Adriana (wielkie dzięki za sprzęt i pomoc w starcie) i powrót do domu do Lubina godzina 9:30. 2 kierowców (dzięki Adam) postoje tylko na tankowanie i kawe i tak pełne załadowane auto + przyczepka dotarły do miesjca docelowego:) Troche bałaganu + ustawienie wszystkiego + podłaczenie hydrauliki (dzięki szwagier) udało się zalać wodą która przyjechała z Lipowej:) I tak do północy w sobote + troche niedzieli udało się uruchomić wszytko:)
Troszkę życia przyjechało: życie:
-2x chrysiptera parasema
-salarias fasciatus
-amphiprion perideraion
-dascyllus melanurus
-3 szt ślimaków turbo
-1 ślimak piaskowy
-2 kraby clibanarius
-krewetka czyszcząca
-krewetka boksująca
-dzikie rozgwiazdy
-korale miękkie (różne,około 15 gatunków)