domat
Klubowicz-
Liczba zawartości
264 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez domat
-
Panowie, tak jak mówiłem akwarium ma stać między salonem a kuchnią, zrobiona jest już podmurówka, podciągnięta i puszczona woda i kanaliza, firma meblowa chce to wreszcie obudować bo to ciągnie za sobą resztę zabudowy aby "Wpasować" i nie da się klatki zamknąć bo potem się zbiornika nie wniesie po schodach dla tego zaproponowałem twórcy w/w rozwiązania bo nikt mi zbiornika w parę dni nie sklei a jak się podjął- to miało być porządnie prosiłem i tłumaczyłem że to wszystko idzie pod zabudowę wiele razy. Tak jak już mówiłem, kiedyś przeczytałem opinię że ta osoba klei dobre zbiorniki ale to z tego co widzę było dawno i nie prawda, a teraz zostałem zasypany kilkoma wiadomościami o spapranych zbiornikach i nawet nie pisząc kto go zrobił dostaję wiadomości w stylu "Czy twój zbiornik też zrobił ............. bo mam tak samo spaprany i nie wiem co z tym zrobić". Dla tego tyle uczulałem osobę która będzie tworzyła zbiornik aby było to zrobione dobrze jak już pisałem jeszcze na dodatek jedna szyba dzieląca komory w sumpie jest nie takiej wysokości jak ma być i była na projekcie ale to jakoś nie wpływa na funkcjonalność i całość więc to ze tak powiem "darowałem" od razu nie wspominając już o rzeczach które pisałem i przy tworzeniu zbiornika, powtarzałem wiele razy zarówno potem mailowo jak i telefonicznie aby coś z projektu nie uleciało wcześniej ale najważniejsze to spoiny=bezpieczeństwo, dla mnie tłumaczenie zrobię komin z dobrymi otworami i ci dośle ten sobie wytniesz a tamten wkleisz czy prześle ci grzebień i trochę silikonu to sobie grzebień dotniesz i wkleisz jest co najmniej nie na miejscu tym bardziej że nigdy nie kleiłem szkła. Chętnie bym udostępnił całą korespondencję z tą osobą w której wielokrotnie powtarzam co jak ma być a nawet wiadomości na telefonie bo rozmów telefonicznych nie bardzo dam radę odtworzyć zamazując adresata wiadomości jeśli by on się zgodził(na razie poinformował mnie że udostępnianie prywatnej korespondencji= tej jednej wiadomości w której cały czas stara się powiedzieć że jest wszystko dobrze jest karalne chociaż nie wydaje mi się i szczerze=mam to gdzieś bo dziadostwa nie popieram nawet jak mam mieć przez to problem) aby każdy widział że nie jestem gołosłowny ale cały czas liczę że ta osoba walnie głową w mur i podejdzie do tego jak człowiek i załatwimy sprawę.
-
Tak Paweł, ale twórca zbiornika ma pewne kwestie ciężko zrozumieć i cały czas obstaje że robota została poprawnie wykonana, dowiedziałem się również że to silikon jest zły i jego twórcy są winni zamiast postąpić jak Chłop, przyznać się do błędu napisać zapewnienie że zbiornik nie puści jeśli jest tego pewien a jak puści to pokryje koszty remontu oczywiście w okresie gwarancji na zbiornik i dać od samego siebie rabat na tą "robotę" albo po prostu poprawić zbiornik. Bo przecież wszystko można obudować, puścić od zewnątrz pokombinować ale to po co za zbiornik płacić? czy ja go dostałem za darmo z działu "oddam"...
-
Kolega "dale" ty chyba sobie jaja robisz? Dla mnie dużo lepszą opcją aby gościu doprowadził zbiornik do porządku i wtedy nie chcę ANI ZŁOTÓWKI i to dla mnie dużo lepsza opcja. Ale jeśli twórca zbiornika stwierdzi że nie chce mu się poprawiać zbiornika lub kogoś wysłać aby to zrobił niech zapewni mnie że w momencie puszczenia tych spoin on pokryje koszty remontu oraz da jakiś rabat na zbiornik bo teraz ja muszę zlecić obudowanie tych spoin bo odkryte będą nie estetyczne jak sami tutaj zasugerowaliście na forum i nawet sam autor zbiornika. Wydaje mi się że takie postawienie sprawy przeze mnie jest uczciwe, chyba że faktycznie nie mam racji to mnie poprawcie, dla tego pokazałem tak jak już wspominałem zdjęcia na forum aby skonfrontować czy moje poglądy są słuszne że mogę mieć obawy czy po prostu się czepiam.
-
Pan dostał 2 propozycje zgodnie z tym co zaproponowaliście: 1. Albo obniża cenę zbiornika adekwatnie do jakości jego wykonania(pewnie otrzymam wiadomość że za takie coś to może obniżyć o 100zł na takiej kwocie to nawet nie ma o czym dyskutować...) i zapewni mnie pisemnie że w razie rozszczelnienia się zbiornika pokrywa koszty remontu. 2. Albo doprowadzi zbiornik u mnie na miejscu do porządku(czy ktoś od niego bez znaczenia) bo już przy samym zamówieniu nadmieniałem że odsyłanie nie wchodzi w grę ponieważ wiadomo ile by to trwało a wszystko czeka i jakie jest to ryzykowne i jak już pisałem skąd zbiornik musi być znoszony i wiele razy fachowcowi było nadmieniane gdzie on będzie wyniesiony. Cały czas liczę na pozytywne zakończenie sprawy żebym mógł napisać jak to się mówi "mimo że gościu spaprał sprawę zachował się z klasą i jest OK".
-
Dostałem już kilka wiadomości więc nie jestem sam, 3 odnośnie spapranych zbiorników od tej osoby i kilka innych w stylu że się ktoś przymierza do zlecenia klejenia zbiornika szklarzowi z (miasto) i czy to o niego chodzi ... Kurcze że wcześniej nikt nie stworzył takiego tematu na forum tylko był jakiś stary że gość wykonuje kawał dobrej roboty.
-
Nie chcę jeszcze ujawniać tej osoby cały czas używając słowo "fachowiec" licząc że ta osoba dojdzie do siebie co robi. Denerwuje mnie to że nie potrafi się po prostu przyznać do błędu i wymyślić coś SENSOWNEGO tylko cały czas jest zdania że wszystko w porządku tak ma być jest dobre itp. tak jak już sprawa wyglądała z przelotami nie takie jak miały być "to se puścisz na zewnątrz" nie ma grzebienia który miał być "dotniesz se i wkleisz" ale przecież NIE O TO CHODZI bo za to się płaci w moim przypadku prawie 2 tyś zł. Myślę że cytując wiadomość którą właśnie otrzymałem od tego szklarza się on nie obrazi ale poprosiłem go o przeczytanie Waszych postów i wyjaśnienie sytuacji Moja wiadomość: "Założyłem temat na forum aby ludzie wypowiedzieli się obiektywnie na temat wykonania zbiornika bo te spoiny nie dawały mi spokoju jak to widziałem: http://nano-reef.pl/topic/64020-spoiny-w-akwarium/#entry653736 Nie publikowałem kto zbiornik wykonał aby nie zepsuć ci opinii bo to nie o to w tym wszystkim chodzi. Liczę że przemyślisz sprawę i zaproponujesz coś sensownego. Jak coś to dzwoń lub pisz. Ja to po prostu mam pecha do klejenia zbiorników i tyle." I otrzymałem wiadomość: "czytałem wypowiedzi tych ludzi nie mają żadnego pojęcia o tym co piszą . gwarancję masz na zbiornik,skurcz silikonu czesto występuje i nie jest to moja wina. Wykonałem ci ten zestaw najlepiej jak umiałem . Nie wiem o co chodzi ,miałeś podac o potrzebujesz z hydrauliki a na forum zaraz mnie chcesz mnie dyskredytować ." 1. Każdy przecież widzi co jest na zdjęciach, więc tutaj za dużego pojęcia nie trzeba mieć. 2. Gwarancję mam na zbiornik ale czy mam na dom jak spoiny puszczą 3. I tak jak już wspominałem, nie chcę tego wykonawcy dyskredytować bo już bym to mógł zrobić. Tak jak mówiłem, to już drugie moje podejście do tego zbiornika dla tego mam trochę "spaczone" pojęcie na słowo "ładny" bo jak drugi raz się dostaje zbiornik(wcześniej od innej firmy) zrobiony nie tak to człowiek myśli "może tak ma być a ze mną coś nie tak i jestem pedantem". Plus tamtej firmy jest taki że mimo spapranej sprawy(i początkowo mówienia również że zbiornik jest piękny) zaproponowali że albo zrobią u mnie akwarium na miejscu do porządku(chociaż też mieli ładnie kilometrów) albo sami przyjeżdżają, znoszą i zbierają to co od nich zamówiłem i zwrot gotówki- co też uczynili ale wtedy była inna sytuacja bo nie miałem już całej zabudowy meblowej zrobionej pod wymiar(akwarium ma stać miedzy salonem a kuchnią podprowadzona również woda kanaliza itp.) dla tego teraz już zwrot odpada. Estetyka wyglądała mniej więcej tak(to jest wnętrze zbiornika zostało mi tylko jedno zdjęcie bo było to ponad pół roku temu...) http://zapodaj.net/b3fef982c9bbb.jpg.html Tamta sprawa zakończona więc do tego na pewno nie będę wracał i udostępniał kto to zrobił, wyszli z twarzą i nie raz u nich bywam. Po tamtych perypetiach zniechęciłem się na parę miesięcy do projektu ale teraz postanowiłem do niego wrócić i widać z jakim skutkiem. Teraz firma zabudowująca meble czeka bo nie jest w stanie tego obudować i co za tym idzie pociągnąć resztę z czym ma być złączone to akwarium, osoby wykańczające wnętrze nie są w stanie zamknąć klatki schodowej i tak dalej... A już mi się wydawało że to ja jestem inny i się "czepiam".
-
Tak Panowie, ale jednak obawa jest tym bardziej że w dom "wpompowałem" sporo(jak dla mnie) pieniędzy i jak by mi to wszystko popłynęło to wiadomo. Ciężko mi również wyjaśnić podejście fachowca bo tak jak już pisałem w poprzedniej wiadomości o innych też sprawach, ale jeśli widzę że spaprałem sprawę to albo tak jak pisaliście nie wysyłam i poprawiam tym bardziej że to spoiny(bezpieczeństwo) lub idę już "na wariata" wysyłam swoje dzieło i proponuje kupującemu "słuchaj trochę mi nie wyszło zobacz czy ci to odpowiada i albo biorę to i poprawiamy albo bierzesz zbiornik tak jak jest tam za jakąś część ceny" a nie tłumaczenia że tak ma być i wytrzyma, grzebień dośle co miał być i se dotniesz i wkleisz a śrubunek który jest zły to na zewnątrz puścisz albo zmienisz rewizję z powrotem i będzie dobre, tylko po co w takim razie pisać i zamawiać co się chce jeśli się dostaje co innego, to co szklarzowi wyszło. Tym bardziej jak już mówiłem zbiornik jest zrobiony dla estetyki na 2 długich i 1 krótszej opti i za estetykę również płaciłem. Druga sprawa że zbiornik dojechał wieczorem oglądnąłem czy nigdzie nie ubity, ściągnąłem ludzi aby to po schodach wytargać na piętro do docelowego pomieszczenia żeby obejrzeć jeszcze dokładnie (to kawał szkła dodatkowo z tą podwójną czarną szybą), tylko sumpa i stelaż wrzuciłem do garażu bo szklarz zapewniał że jest zrobione świetnie i włożył serce w ten zbiornik a teraz znów bym musiał ludzi brać, znosić zbiornik na dół i trzymać budowlańców(nie mogą mi zamontować poręczy na schody która już powinna stać ale kazałem im jeszcze poczekać widząc te spoiny) ponieważ po zamontowaniu bez demontowania nie wyniesie się zbiornika po schodach a następnie wiadomo, czekać aż to ktoś odbierze zawiezie na drugi koniec polski, poprawi znów doręczy i znów targać na piętro... Tak czy inaczej, liczę że fachowiec teraz już nie będzie gadał głupot tylko podejdzie do tego jak człowiek i zaproponuje coś sensownego a nie zaproponuje coś w stylu "znieś go, ja kogoś wyślę po zbiornik poczekasz miesiąc i poprawimy".
-
Myślę że fachowiec po zobaczeniu tego wątku sam się ze mną skontaktuje i rozwiążemy tą sprawę dla tego na razie nie ujawniam kto to kleił aby nie psuć marki bo każdemu może się zdarzyć błąd... Ja też jestem naiwny bo jeśli w mailach z projektem, telefonicznie powtarzam że ma być 2x32mm i 1x40mm otwory a dostaję 25mm 32mm i 40mm to powinienem od razu zbiornik zwrócić na dopracowanie jak ma być a Pan fachowiec sugeruję że "aa to se zrobisz tak że rewizja będzie na 25mm a powrót na 32mm albo jak chcesz większy powrót to puścisz sobie drugi na zewnątrz komina albo ci doślę komin to se tamten wytniesz a ten wkleisz" ale zaproponowałem że albo bierze to z powrotem zrobi jak ma być albo chociaż za te błędne otwory możemy się umówić na transport gratis jeszcze ubił że to za dużo i możemy transport rozdzielić na pół... Jeszcze inna sprawa ze miał być wklejony grzebień od wewnątrz zewnętrznego komina co również było na projekcie, telefonicznie powtarzałem i nawet w dzień wysyłania zbiornika kiedy podawałem dane do wysyłki wspomniałem w wiadomości aby nie zapomnieć o grzebieniu a dostałem zbiornik bez grzebienia ale tutaj też dostałem odpowiedź fachowca "dośle ci to se wkleisz" Grzebień się doklei, z otworami sobie jakoś dam radę bo już się zgodziłem od biedy na nie ale jak widzę te spoiny... to wiadomo. To też nie o to chodzi bo potem takie spoiny jak się to widzi "gryzą" tak samo jak zakładając pierwsze akwarium nie włożyłem maty pod spód(nie wiedziałem) jak się dowiedziałem to spuszczałem całą wodę ze zbiornika aby to jednak włożyć bo w nocy nie mogłem spać i tu tez nie chciał bym myśleć czy już woda leci mi na nowy dom czy jeszcze nie...
-
No właśnie, cop909 ja do klejonych zbiorników mam jakiegoś pecha, jeszcze otwory w kominie mam nie takie jak były na projekcie, powtarzałem i pisałem jakieś 4-5 razy ale z tym się powiedzmy że dogadaliśmy i to już zostawiam w spokoju ... Na początku byłem zajęty tymi otworami w kominie które mam nie takie jak zakładałem ale teraz patrząc na zbiornik i myśląc czy faktycznie będzie trwały mam małe wątpliwości. Tylko co teraz zrobić jeśli twórca zbiornika mówi że tak ma być i to normalne a zbiornik przejechał do mnie praktycznie 3/4 Polski. Cena za szkło nie mała bo 3 szyby opti poza jedną boczną(tą z czarnym tłem).
-
No to dobrze, przyznam szczerze że do tej pory miałem zbiorniki klejone na silikonie czarnym. Tutaj jeszcze jedno zdjęcie w innym miejscu: http://zapodaj.net/0...f80bdb.jpg.html Widzę Skoczku że położyłeś nacisk na raczej co już trochę daje do myślenia.
-
Witam Serdecznie, Chciałbym aby ktoś doświadczony zerknął na spoiny które mam w nowo sklejonym zbiorniku, trochę mnie niepokoją bąble powietrza w spoinie, rozmawiałem z Panem który kleił zbiornik(polecany tu na forum) i mówi że je widział i jest wszystko w porządku ale za każdym razem jak przechodzę koło jeszcze pustego akwarium troszkę się obawiam widząc to co na zdjęciach dla tego chciałbym aby wypowiedział się też ktoś inny na ten temat Na fotografii uchwyciłem miejsce w którym jest tego najwięcej, zerknijcie i oceńcie czy po napełnieniu takiego zbiornika można spać spokojnie? Dodam że szyba ze zdjęcia jest to złożona szyba 12mm+ od wewnątrz czarna szyba bodajże 4mm. Chyba nikt by nie chciał aby 550 litrów poszło na piętrze w nowo wyremontowanym domu. http://zapodaj.net/d...77a7bb.jpg.html http://zapodaj.net/5...42f2b5.jpg.html
-
2 lata temu byłem w tamtym roku Was opuściłem ale teraz nie popełnię tego błędu chyba że by zadziałała siła wyższa jak rok temu - sasz5 - filavandrel - Debora - luft - Yarcio - jinjer - Domat
-
Witam, Mam pytanie odnośnie obiegówki jebao DC a mianowicie które rozwiązanie będzie lepsze, kupić Jebao 6000 która będzie pracowała na 100% czy np. wybrać model jebao 12000 którą "skręcę mocowo"? Chodzi mi tutaj o aspekt kultury pracy, wydaje się dobrym rozwiązaniem skręcona DC 12000 bo zawsze jest ten zapas mocy ale jak jest np. z głośnością i poborem energii porównując 50% wydajności DC 12000 a 100% DC 6000?
-
Myślę że ostatnie wpisy wyczerpały temat, mimo tego że do niektórych to co powtarzałem od pierwszego postu przez kolejnych 10 nie potrafiło dotrzeć. Tutaj na forum widać właśnie tendencje "koła wzajemnej adoracji" o którym wspomniał "kiflu" i ja po poście Debory którą mimo wszystko uważam za bardzo miłą osobę a wjechała na mnie od bez powodu tym bardziej że znamy się osobiście, jeden z "zagorzałych badaczy idealnych parametrów" się odezwie a cała reszta jak święte krowy. Już 1000 razy pisałem, nigdy nie sądziłem że stwarzanie idealnych warunków jest złe, ale niedopuszczanie do siebie możliwości innego poglądu na sposoby prowadzenia zbiornika jest po prostu śmieszne ... Jeśli ktoś napisze "mam mnóstwo testów, całymi dniami siedzę nad zbiornikiem, walę tony pieniędzy ale jest ciężko" od razu pojawiają się wpisy "jest super, pięknie ładnie testuj, sprawdzaj, badaj" i 1000 porad a jak tak jak ja chciałem po prostu prowadzić zbiornik bez poświęcania mu sporej ilości czasu i pieniędzy oraz piszę o tym otwarcie to od razu chmara komarów "ale syf, chlew, szambo" mimo że jak już pisałem albo mam spaczony wzrok- albo jest mnóstwo zbiorników dużo gorzej wyglądających na forum. Odzyskałem wiarę że jednak ścieżkami tego świata kroczą jeszcze normalni ludzie mimo że nie widziałem sensu odpisywania po 100 razy to samo czytając wcześniejsze posty
-
Na litość boską, w tym zbiorniku NIGDY NIE MIAŁO BYĆ IDEALNIE czy informację które napisałem już chyba ponad 5 razy niektórym przelatują przez wolną przestrzeń między uszną!? i w tym nie trzeba mnie utwierdzać bo ja to doskonale wiem ! miało być praktycznie bezobsługowo i spróbować czy wyjdzie takie prowadzenie zbiornika bez wielu plag z którymi borykają się ludzie poświęcający ogrom czasu na prowadzenie zbiornika i problemów ze zdrowiem mieszkańców(poza tymi kolorami SPS do których każdy bije) I TAK JEST gdyby tylko coś mi poleciało na na drugi świat od razu latał bym jak większość tutaj z "zestawem małego chemika" i jak by trzeba było poświęcał bym temu caluśki wolny czas mimo że akwarium mam koło biurka w firmie. Tak jak wspomniałem, jest multum zbiorników które wyglądają 100 razy gorzej niż ten(nie chwalę swojego bo ten zbiornik nie był picowany do popisywania się "ale mam kolory", super makra cyfrówkami podrasowywanie barw i inne zabawy które obserwuje się na forum bo jak mi na to przyjdzie ochota- to będę do tego kiedyś dążył a wystarczy przejrzeć akwaria forumowiczów aby przekonać się że hmm ponad połowa zbiorników prezentowanych na forum wygląda wizualnie gorzej niż ten no chyba ze to ja mam spaczony wzrok i to właśnie nagie skały czy frędzle dino to ta piękność której nie dostrzegam) ale oczywiście zjechanie się należało że ktoś chciał pokazać inne podejście do prowadzenia zbiornika niż to książkowe. To ostatnia moja wiadomość w tym temacie, chwała tym rozumnym którzy zrozumieli dla czego powstał ten wątek
-
Ja swoje a część ludzi swoje, tak czy inaczej nie ma sensu ten wątek bo po 10 razy powtarzać się nie będę. Tym co zrozumieli cieszę się bardzo, tym co nie- trudno. Jaki był cel tak prowadzonego akwarium już pisałem. Do kolejnego zbiornika obiecuję zakupię testy Co do pytania odnośnie pokolców, jak wspomniałem ten zbiornik stoi u mnie w biurze, pokolce pójdą po odpaleniu do drugiego 550 litrów+ sump z całym zapleczem, doprowadzeniem wody, kanalizacją, automatyczną podmianą wody(wersja testowa) i innymi bajerami ale o czym by tu gadać jak testów nie robię i nie mam bajkowych SPS-ów(o co w ogóle nie chodziło w tym zbiorniku) to powinienem zmienić hobby bo męczę zwierzęta
-
Tak jak już Debora napisała, przyjechałem raz do niej na zakupy, okazało się że no3 po4 jest wysokie(akwarium było świeżo po przeniesieniu więc wiadomo... to też miało wpływ). Zakupiłem magiczny preparat no3-po4-x i dozuję po 5ml dziennie strzykawką przy okazji karmienia ryb, po jakichś 2 tygodniach o ile dobrze pamiętam(było to gdzieś październik-listopad w tamtym roku) przyjechałem ponownie, zmierzyliśmy parametry wszystko było w normie więc dokonałem zakupów nowych mieszkańców. Ps. również nie płukałem mrożonek, to też oczywiście miało wpływ na parametry, obecnie jakiś tydzień stosuję nowe mrożonki z erybki które docelowo nie wymagają płukania.
-
Tak jak napisał "Stani" są osoby które rezygnują z hobby z powodu czasu bo uważają że albo jedziemy pełną parą (testy, sporo czasu) i wszystko jest idealnie albo nie mamy czasu i testów to zbiornik jest jednym wielkim bagnem z mnóstwem glonów na skałach i czerwonym piaskiem od tyłu do przodu nad którym snują się farfocle dino oczywiście jeśli ktoś sobie może pozwolić na siedzenie nad obsługa akwarium to sposób prowadzenia tego zbiornika nie jest dla niego bo wiadomo, korzystniej zapewnić zwierzętom możliwie najlepsze parametry jakie się jest w stanie. Tak jak już pisałem, widziałem sporo dużo gorszych akwariów akwarystów z pokaźnym zapleczem testów i czasu gdzie coś idzie nie tak, kolorami w takim akwarium trzeba nadrabiać za pomocą LPS-ów i miękkich które to ich nie tracą gdy woda nie jest idealna ale się da. Do kolorystyki koralowców twardych którym jak wiadomo trochę trzeba poświęcić aby były piękne brakuje ale to nie o to w tym zbiorniku chodzi, ma on być estetyczny i bezproblemowy. Ps. przepraszam za powtarzanie tego samego praktycznie w każdym poście ale nawet mimo to pewne sprawy nie są zrozumiane przez zapalonych wyznawców książkowych parametrów, spodziewałem się że publikując takie akwarium będzie odzew osób zaangażowanych w swoje zbiorniki ale nie aż taki cięty bo to nie żadna ujma dla nich że zbiornik da się prowadzić w taki sposób bo znacząco on odbiega kolorystyką od Waszych. Mój wątek został potraktowany tak jakbym napisał "część ryb pływa do góry brzuchami, glony się rozprzestrzeniają ale co mi tam zrobię test i zostawię resztę obsady kiedy padnie do końca a może uda się przeżyć"... Od razu pisałem, że wszystko ma się dobrze, nie czyściłem szyb ani nie walczyłem z cyjano którego jest jak kot napłakał od pół roku ponieważ CAŁY CZAS JEST TAK JAK BYŁO a podopieczni nie wykazują żadnych oznak niezadowolenia ze swojego domu(zaraz pewnie ktoś znów się odezwie "ale twarde masz brązowe co ty chłopie robisz męczysz zwierzęta to piekło dla nich") bo w przeciwnym razie od razu bym reagował i zaopatrzył się ponownie w zestaw testów małego chemika.
-
Uważam że poza twardzielami które nie mają dobrych kolorów wszystko inne ma się dobrze, ryby czy bezkręgowce nie chorują, nie mam żadnych ubytków(poza brzydalem który wyskoczył ze zbiornika może eksmitował się z powodu tych parametrów które uważacie za tragiczne oraz heteractisa który wkręcił się niestety w pompę). Koralowce w takim stanie zostały już zabrane od poprzedniego właściciela, początkowo NO3 PO4 były wysokie co okazało się przy zakupie nowych szczepek dla tego je następnie zbiłem i jak widać po twardym po prawej stronie(tym niebieskim nie pamiętam nazwy nad quadri) ma się dobrze i kolor zachował do dzisiaj a jest już jakieś 3 miesiące), przyrosty również nienaganne podobne do tych jakie uzyskiwałem na prowadzeniu zbiornika z zapleczem testów. Pozostałe parametry były w normie(poza o ile dobrze pamiętam magnezem który był zawyżony).
-
Tutaj Marcinie kierowałem się bardziej czym innym, rozmawiając kiedyś z jednym Panem z największego sklepu akwarystyki morskiej w PL nie raz zasugerował że zwierzęta które mamy w zbiorniku mogą przyzwyczaić się do "nie książkowych" parametrów w akwarium ale już każdemu nowemu mieszkańcowi może to znacząco dać w kość i sobie nie poradzi tym bardziej że u Debory trzymane było w "książkowych" parametrach. Szczerze, to na forum widziałem sporo akwariów do których ludzie się bardzo przykładają i wyglądały dużo gorzej, pełno dino, cyjano glony na skałach koralowców trochę całe poobrastane itp. itd. Ten zbiornik jest dla ludzi którzy nie wymagają cukierków w zbiorniku ale też nie mają na obsługę codziennie godziny czasu a jednak akwarium chcą mieć i im się podoba ale boją się że z powodu braku czasu zbiornik to będzie jedno skupisko glonów i gołej skały, może tak to będzie łatwiej zrozumieć...
-
Tak jak już wspomniał "TOMEK79" chyba więcej nic nie trzeba dodawać do tego tematu. Nie wiem dla czego "debora" potraktowała to jako atak na nią albo raczej twoja odpowiedź bardziej świadczy o czymś w stylu "kółka wzajemnej adoracji", jeśli jadę zakupić szczepki chciałem sprawdzić czy kupując cokolwiek następnego nie spowoduje od razu śmierci mimo że wszystko co obecnie posiadam ma się dobrze dla tego też wziąłem ze sobą wodę do sprawdzenia. Owszem, raz zmierzyliśmy wodę i początkowo parametry nie były dobre więc stwierdziłem że nie będę dokonywać zakupów tylko je poprawie i dopiero coś kupię od Debory- co zresztą uczyniłem, dla samych mieszkańców zbiornika nie były one potrzebne. Co do drugiej kwestii, oczywiście za sprawdzenie wody przy okazji zakupów podziękowałem i dalej jestem wdzięczny, czy to ujma dla kogoś że spędza jak Ty sporo czasu nad robieniem testów? W żadnym wypadku ponieważ efekty tego są widoczne gołym okiem a akwarium jest bardzo ładne, sam nie wiem czy w nowym zbiorniku nie pójdę w tym kierunku ale powtarzam- obecne akwarium jest bezobsługowe, nie ma żadnych problemów z mieszkańcami plag z którymi walczę brak a kolory oczywiście nie są idealne i pisałem to na samym początku tematu. Gdybym napisał "siedzę dniami i nocami nad zbiornikiem testy robię po 5 razy w tygodniu ale coś nie wychodzi" odpowiedź forum była by na pewno całkowicie inna.
-
Miałem kiedyś w innym zbiorniku zaawansowane cyjano, a nawet bryopsis z którym bez problemu sobie dałem radę za pomocą mitraxów i borsuka. Ekspert się odezwał, akurat parametry były raz mierzone przy okazji zakupu szczepek u jednej z administratorek tego forum i wszystkie są w normie NO3 faktycznie poza skalą praktycznie 0.0 a PO4 0.04 Szambo to Ty masz w głowie, bo nie zrozumiałeś o co w tym wszystkim chodzi a już najeżdżasz na człowieka, to akwarium pracuje bez poświęcania czasu, na takiej samej zasadzie jak niektórzy próbują z ksenonami na oświetlaniu czy inne wynalazki dla sprawdzenia jak to będzie a tutaj jak wspomniałem nie ma żadnych problemów kolory nie cukierkowe ale SPS-y mają się w porządku i przyrosty są dobre z glonami czy innymi plagami nie ma żadnych problemów część "pływająca" ma się świetnie. Kolejne akwarium oczywiście będzie na całkiem innej zasadzie ale nie ma sensu publikować na forum czegoś co po prostu część forumowiczów nie jest w stanie objąć rozumem (oczywiście nie chcę urazić tych którzy wiedzą jak funkcjonuje ten zbiornik i dla czego nie poświęcałem mu ogromu czasu). Do zamknięcia proszę usunąć temat bo szkoda nerwów.
-
Wiedziałem że temat wywoła oburzenie ze strony tych którzy siedzą po parę godzin dziennie nad zbiornikiem i walnę nim jak młotem w kowadło, i właśnie w tym celu został stworzony Nie potraficie zrozumieć jednej podstawowej funkcji- zbiornik bezobsługowy który może wyglądać, od razu wspominałem że kolory koralowców nie są cukierkowe, ale przyrosty są widoczne i to w szybkim tempie. Gdyby zwierzętom było źle, zauważył bym ospę czy coś podobnego- od razu bym zareagował ale tak jak wspominałem, nie ma żadnych przesłanek że komuś w tym zbiorniku jest źle. Glony? O jakich glonach mowa delikatny nalot tylko na szybach który nie zmienia się od pół roku a skały czyściutkie. Wiem że cyjano ale ani nie jest jego więcej ani mniej, usunięcie tego to chwila, ale po co ruszać. To nie miało być akwarium jak Krzysztofa Tryca czy innych "wyjadaczy" w końcu jestem na forum już 7 lat parę zbiorników widziałem i miałem i dzięki temu zbiornikowi wiem że poświęcając tak mało czasu może być w akwarium coś więcej niż "fish only" pełne glonów. Gdybym włożył rękę do niego na parę minut dziennie więcej- było by na pewno dużo lepiej. Drugi projekt ma być prowadzony całkowicie w innym kierunku który był już w projekcie budynku z całym zapleczem. Ps. Proszę moderatorów o usunięcie tematu- po co wyjadaczom podnosić ciśnienie i przerywać codzienną kilkugodzinną batalię nad utrzymaniem niebiańskich parametrów zbiornika.
-
Witajcie, Jako że obecnie powstaje mój nowy projekt 120x56x80cm wys. postanowiłem zaprezentować moje dotychczasowe akwarium które prawdopodobnie będzie jako drugie. Zbiorniczek ma 240 litrów + sump, postanowiłem go pokazać dla tego że zbiornik jest prowadzony praktycznie bez żadnej roboty, nie posiadam testów, podmiany różnie ale przez czas jaki posiadam zbiornik(od października) były jakieś 3 a mimo wszystko mieszkańcy mają się dobrze hepatus nigdy ospy nawet nie miał :-) Problemów z plagami przy takim prowadzeniu zbiornika nie ma żadnych, torszkę glonów zielonych na szybie z tyłu ale uważam że to nic dziwnego ponieważ od początku nic nie było czyszczone poza przednią szybą, jest również minimalny czerwony nalot na piasku który na moje oko dodaje uroku oraz jeden twardy w jednym miejscu dawno stracił troszkę tkanki, myślę że jest to jakiś inny problem niż parametry ponieważ to tylko jedne koralowiec i w jednym miejscu. Oczywiście, kolory nie są "cukierkowe" jak u niektórych którzy siedzą po pare godzin nad testami, dozowaniami mikroelementów itp. ale dziennie obsługa akwarium to jakieś 30 sekund. Tak więc dla osób nie mających czasu- zakładać zbiorniki a nie gadać :-) Filmik na youtube kręcony telefonem, na żywo wygląda to całkowicie inaczej: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=b2BI0ab4Jy4