Również mam coś śmiesznego ... bynajmniej mnie rozbawia na maxa
W pewnym ogrodzie zoologicznym żyła młoda małpa bardzo rzadkiego i cennego gatunku.
Któregoś dnia, podczas rutynowego badania, weterynarz stwierdził, że małpa jest w stanie silnej depresji, która nie leczona doprowadzi ją do niechybnej śmierci. Powodem depresji jest brak partnera.
Niestety ani w krajowych, ani zagranicznych ogrodach zoologicznych nie było samca tego gatunku. W końcu dyrektor zoo przypomniał sobie o panu Mieciu, który karmił małpę i czyścił jej klatkę.
- Może on, w końcu z małpą zżyty - pomyślał i postanowił zaproponować panu Mieciowi trzysta złotych za stosunek z małpą.
Wezwał go na dywanik i tłumaczy, że małpa musi mieć seks, inaczej zdechnie.
- Czy zgadza się pan to zrobić za trzysta złotych?
Pan Miecio na to, że i owszem, ale ma dwa warunki:
- Po pierwsze: będę ją brał od tyłu.
- Ok, panie Mieciu. One lubią tylko od tyłu. A, jaki jest drugi warunek? - pyta zaniepokojony dyrektor.
- Chodzi o pieniądze. Te trzy stówy dam wam dopiero po wypłacie.