-
Liczba zawartości
104 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez marioletti
-
też tak myślę, śledziłem inny wątek, w którym forumowicz ma ten sam problem i po użyciu chemicleanu nie zauważył żadnych zmian
-
Widzę że nadal nie ma skutecznej metody na to dzisdostwo
-
i jak zadziałało? bo też się nad tym zastanawiam
-
Przedmuchuje korale co jakiś czas więc to nie to. Zresztą jak widać na foto nie ma syfu. Wygląda to jakby coś je zaatakowało kilka małych szczepek też wcześniej straciłem. Z tego co czytam to jakieś chorubsko i ciężko z tym walczyć
-
Mam kilka rodzajów zoa i w różnych miejscach miałem kilka przypadków. Ale do czego zmierzasz
-
Jak wcześniej pisałem przepływ jest ok. światło nie ma wpływu. Stoją tam od roku z małej szczepki. żadnych zmian w ostatnim czasie nie było. Ale wcześniej miałem takie problemy w innym miejscu z innymi zoa i nic nie dało się zrobić. Chemiclean też próbowałem i bez rezultatu. O co chodzi z tym GFO?
-
dzięki poczytam
-
szukałem ale nic nie znalazłem, sam zakładałem taki temat w 2016 r. i znowu powtórka
-
witam proszę o pomoc, mam kłopot - czy ktoś z Was miał taki problem ze swoimi zoantusami, coś mi niszczy moją hodowlę. W jedną noc kolonia zoa została zaatakowana i co ciekawe nie zostały zniszczone wszystkie tylko część koloni. Zaczyna sie od pędzelków na oczkach, nastepnie jakby "wysychają polipy. Po kilku dniach znikają. próbowałem robić kompiele krótkotrwałe w betadynie, bez efektów, płukanie wodą RO i Jodyna nie daje żadnych rezultatów. Wszystkie parametry w normie. cyrkulacja też niezła. Dzieje się tak od czasu do czasu, niektóre odrastają ale kilka rodzajów już nie dało rady. Ma ktoś lub miał podobną sytuację i jak z tym można walczyć? Jakieś pomysły? Sugestie?
-
bardzo wątpię aby same opuściły zbiornik, polecam aiptasiaX lub kup sobie jakąś rybkę np. Helmona
-
asteriny ale u mnie nie ruszały tak dużej koloni, jedynie podgryzały czasem jakiegoś polipa
-
Co tydzień przedmuchuje faktycznie ostatnio mam tego dużo (choć sporo jest piasku, moja babeczka rozsypuje gdzie popadnie). Fosforany mi podskoczyły. Poczytam te artykuły. A co myślicie o tyc robaczkach na foto nie są szkodliwe? Dziękuję wszystkim że mimo świat znaleźli chwilę czasu aby pomóc w potrzebie. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego w prowadzeniu naszych zbiorników. jakby były jeszcze jakieś propozycje to jestem otwarty
-
Przepływ jest ok 2 lata w tym samym miejscu. Światła też nie zmieniałem. Co to za dip chemiclean? Zaczęło się od tych na dole a teraz przenosi się na górę
-
Takich jak na foto raczej nie widziałem. Kilka wieloszczetow parę razy widziałem. Ale wydaje mi się że to nie one. Wieloszczetow nie widziałem. Z robaczków tylko to co na foto. Długie cienkie białe. Jakieś jeszcze sugestie?