Pojechałem dzisiaj odebrać portki z pralni i po drodze zahaczyłem o zbiorniki w Łó∂zkiej Manufakturze. Załamałem się co oni odprawiają ze zwierzakami. Szkoda gadać. W jednym baniaku już nie ma węgorzy ogrodowych, a ostatni leżał martwy wyciągnięty na dnie. Przepraszam, ale film kręciłem z ręki komórką, więc jakość nie jest 3D HD. Płakać się chce jak się widzi takie rzeczy. Naród co przyszedł na zakupy i się nie zna w temacie, przechodził koło akwariów obojętnie - ja nie mogłem.
Pozdrawiam. Adam.