Może zacznę od konkretów...
świeże akwarium reefmax (105l) - start w lutym 2014, świeża obsada: 2 błazny, kilka ślimaków tectus, babylonia, krab mitrax i były jeszcze do niedawna 2 krewetki (ambionesis i wundermani) no i 2 pasażerów na gapę - wieloszczety zielono różowe, jeden z 3cm, drugi ok.5cm.
zaczęło się od ambionesis, która 1,5 tyg. walczyła ze zdjęciem pancerza, po czym po zrzuceniu wylinki zaginęła bez śladu. Kilka dni temu wylinkę zrzuciła wundermanii po czym dzień później również zaginęła. 100 litrowe akwarium naprawdę nie jest niczym wielkim, a na pewno nie na tyle, żeby mogły zniknąć niezauważone 2 dość spore krewetki. Ktoś ma jakieś opcje? Bo ja nie bardzo...