Ciekawostka. Dwa tygodnie temu kupiłem szczepkę briareum. Zaraz po włożeniu do zbiornika polipy nieśmiało wyszły, a przez następne dni aż trzeszczały, tak były napompowane. I nagle wczoraj zero. Gołe rurki. Nie wiem, czy stało się to tuż przed podmianką 10% wody, czy po ale to chyba nie ma znaczenia, bo przy poprzedniej podmiance się nie chowały. Parametry wody, to znaczy No3, KH i zasolenie (1024) bez istotnych zmian. Na szczepce nie ma brązowego syfu, który jak wiem jest objawem umierania koralowca. Czekać? Jak długo briareum może strzelać focha. A może to meteopata? Ciśnienie leci na mordę Acha! Wszsytkie inne koralowce w zbiorniku, to znaczy zoa, grzybki, sinu i euphyllia bez zmian, pootwierane i falujące.