Witam,
Proszę o poradę.
Wpuściłem do baniaka kilka dni temu parkę A.Melanopusów.
Po kilku dniach jeden zaczął mieć białawy nalot na skórze. Po kilku dniach przestał przyjmowac pokarm i był już cały obsypany. TO coś postepuje bardzo szybko.
Błazna udało mi sie odłowić do kwarantanny, w której wlałem według dawki FORMISOL. Zawiera miedz na ospe i formalinę na Brooklynella. Po 24 godzinach powinno byc widac efekt i polepszenie - zawsze tak było.
NIestety mam wrażenie, że to nie działa. Dzisiaj Cynamon wygląda jeszcze gorzej i ma obszarpane płetwy.
Dzisiaj zauważyłem że drugi błązen również dostaje kropki/nalot. Nawet żółtek, którego nic nie obsypało nigdy końcówki płetw piersiowych ma białe i cały czas karmi doktorka.
Moje pytanie - co to jest w 100% i czym to leczyć.
Dodam że 2 tyogdnie temu z tego powodu padł mi 2 letni A.Clarki, który był obsypany podan 2 miesiące i wkońcu padł. Wyglądało to tak samo i strzępiło płetwy.