W końcu, po kilku latach kurzenia się szkła w kotłowni na półce, postanowiłem reaktywować starego, poczciwego reffmax-a.
Skałę odebrałem od kolegi (zapewne to nie ta sama którą dałem na przechowanie wraz z życiem jakieś 6 lat temu), sól lekko już kamienna ale działa.
Pół zalalem świeżą solanką a pół od reefshop.
Parę dni po ciemku, zobaczymy co wyjdzie.