Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'małe' .
Znaleziono 3 wyniki
-
chciałbym tutaj przedstawić krótkie podsumowanie na temat rozmnażania pterapogonów, jako że ja swego czasu się sporo info na ten temat naszukałem i nie do końca wszystkie informacje były prawdziwe.. opisuję tutaj tylko swoje doświadczenia poparte praktyką. 1) jak dobrać odpowiednią parę: - należy zakupić samca i samicę najlepiej w 2 różnych sklepów, w różnym wieku, pozwoli to zniwelować problem kazirodztwa (który częściowo wybija potomstwo - jednak część osób uważa że nie widzi różnicy gdy rozmnażają się ze sobą brat z siostrą...) - należy rozróżnić płeć w następujący sposób: facio ma 2 pypcie baba ma jeden, dodatkowo "dorosły samiec ma większy ryj (pojemniejszy) od samicy - samica ma bardziej pyszczek jak dziób, samiec jak wrota od hangaru - przed zakupem zobacz czy ryba przyjmuje pokarm - poproś sprzedawcę o nakarmienie ryby. - nie powinno być innych pterapogonów w akwa niż para którą rozmnażamy - wprowadzają zbędne zamieszanie. 2) obserwacja: - jeśli nie ganiają się rybcie po złości po zbiorniku to znaczy że najprawdopodobniej mamy parkę kolejnym krokiem są już tylko zaloty: - samica drży do samca pokazując mu że jest już powoli gotowa na małe kopulowanko (karm sporo wtedy bo samiec zaraz nie będzie jadł przez okolo 25-30 dni...) - następny krok: samica powinna mieć pod swoim pypciem ikrę - masz szansę jej nie zobaczyć bo długo ona tam nie siedzi, ale jeśli ją zobaczysz to znaczy że samica swoje zrobiła... ikra jest jakby w kokonie, jej kolor jest lekko czerwonawy,cielisty. - jak ikra zginie z pod brzucha samicy to znaczy że samiec ma ją w pysku - bidak teraz przez około 25-30 dni nic nie będzie jadł - przechowuje ikrę w pysku. -pod koniec "ciąży" doszukuj się wietrzenia pyska przez samca gdzie na początku będzie widać samą ikrę a następnie pod koniec małe... - niestety nie jest to zasadą że samiec pokazuje jaja lub małe przez ryjek, jeśli nie pokazuje a nie jje to nie mamy się czym martwić, i tak wszystko jest dalej zgodnie z procedurą.. Problem połykania jaj przez samca: Jeśli samica jest napalona to potrafi wyprodukować jaja w 4 dni od dnia kiedy widzi że samiec już normalnie przyjmuje pokarm (jest "gotowy") Wtedy mamy te 4 dni na to aby samca lub samice oddzielić.. samce połykają ikrę z 3 powodów: - bezpośrednie zagrożenie dla niego (to można wykluczyć) - z głodu - brak dojrzałości (mały ryjek, za dużo ikry, brat-siostra) zazwyczaj wtedy jest to wina punktu 2 lub 3. Gdy jest to z głodu (90% przypadków) to oddzielenie na czas kiedy samica ma ikrę jest o tyle dobre że samca można podkarmić trochę aby chłop miał siłę dociągnąć do "porodu". cykl 20-30 dni jedzenia 25-30 dni ciąży jest optymalny (dla rozrodu, nie dla samca ). Po oddzieleniu samca samica już nie będzie tak gwałtem przystępować do kolejnego tarła skoro jej samiec jaj nie obciągnął więc będzie spokój akurat aby samiec się najadł i przygotował. Kiedy mimo to iż samiec ma czas się najeść dalej połyka jaja to zostaje go zmienić - może robi to celowo bo nie chce mieć dzieci z siostrą lub nie jest jeszcze na tyle dojrzały aby donieść ciążę, lub po prostu ma za mały ryjek aby pomieścić wszystko. No jedyna metoda w tym przypadku to albo cierpliwie czekać i dać mu się najeść (eliminując fakt iż robi to z głodu) albo zmienić go na innego jurnego buhaja. Samiec może też oceniać iż wasz zbiornik jest za mały dla jego rodziny i najlepszym wyjściem będzie zjeść jaja... 3) chwila prawdy: - szykuj się powoli na wypuszczenie małych, generalnie to jest najtrudniejszy etap całej zabawy... - jeśli tylko młode wylezą z ryjka taty musisz je wyłapać, pamiętaj że nie jesteś jedyny, łapać je też będzie tata i reszta ryb, niestety nie pomagając ci. samiec wypuszcza je zazwyczaj dzień, dwa po tym jak je żywe zobaczysz w ryjku ( o ile zobaczysz, albo po około 25-30 dniach od nie jedzenia), niestety czasem robi to na rady: przez 2-3 dni wieczorami, wypuszcza po parę, wtedy kieruj się zasadą jeśli nie jje tzn że jeszcze ma młode w pysq. Jeśli nie wyłapiesz na czas małych to niestety reszta ryb je zje, mitem jest to że wszystkie ukryją się w jeżowcu... niestety nie są na tyle szybkie i mądre ( jeżowiec zbędna sprawa, już lepsza seriatopora) łapanie: niestety tu nie ma dobrej metody - trzeba łapać je siatką, mała siatka jest lepsza od dużej bo małe płyną w zakamarki ale od siatki jakoś bardzo nie uciekają , jest też metoda na złapanie samca i wyrywanie mu dzieci z ryjka ale ja tej metody nie polecam - łatwo zaszlachtować samca a i małe mają szanse zginąć.. bez sensu. 4) mam małe, ale co dalej? ja dla maluchów miałem mały zbiornik (30L) postawiony na tym samym obiegu co duży (400L) gdzie znajdowała się dojrzała skała i korale, a poza tym zero ryb w środku = super dużo mikro żyjątek: po prostu konie biegają. Zbiornik ma minimalny ruch wody, komin normalnej konstrukcji bez żadnych gąbek, tak samo pompa, ryby nie są głupie aż tak aby ładować się do komina albo pompy. W takich warunkach ich hodowla jest przyjemnością.. 5) karmienie? w tym punkcie mocno naciskam na fakt iż moje rybole żyją w małym zbiorniczku który jest dojrzały i ma sporo życia w skale... co ułatwia znacząco hodowlę w porównaniu do trzymania ich w siatce (bez naturalnego jedzenia) tutaj jak padają z głodu to sobie coś upolują między skałami... -no i was zaskoczę bo młode potrafią jeść ikrę homara od razu po urodzeniu, nie trzeba im hodować artemii, chociaż szybciej rosną na niej. - drugie zaskoczenie: przy tych warunkach (rafka 30L z skałą pełną życia) wystarczy je karmić raz dziennie: stado 20 szt zjada jedną kostką ikry homara + ew. artemia i to wszystko, po 3-4 tygodniach powoli przestawiamy ryby na inne mrożonki. ot cała filozofia, umieralność na poziomie błędu statystycznego (po wyłapaniu) innych metod nie skomentuje bo ta za dobrze działała więc nie udało mi się z nich skosztować ------- Nie zapominajcie też o tym że niestety pterapogony to nie są stadne ryby: 1 zbiornik = jedna dorosła para, prędzej czy później się pozabijają (wbrew tego co ludzie mówią) więc lepiej rozdzielić je zanim biologia sama je rozdzieli ( powyżej 500L można mieć 2 pary o ile nie będą się męczyć na wzajem - trzeba obserwować) ------- POWODZENIA!
- 245 odpowiedzi
-
- dziwne zjawisko
- małe
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam was Właśnie jestem w trakcie klejenia tylnego panelu do mojej kostki 35x35x35. Na zdjęciu widać budowę (czerwone linie pomocnicze) Odpływ z akwa będzie przez pudełko przelewowe również DIY Pierwsza komora - odpieniacz na kostkę lipową lub później coś zakupię z używek Druga komora - absorbenty - siporax, chemipure, purigen mam zamiar zrobić jeszcze koszyk do nich Trzecia komora - powrót na pompie Atman 303 czyli 600L/h Czy macie jeszcze jakieś sugestie co do budowy??
-
Witajcie Po długiej nieobecności zakładam wątek na temat mojego małego akwarium. Już niedługo wstawię zdjęcia z opisem . Tymczasem pozdrawiam. Akwarium 120*50*50 sump 112l Dokladniejszy opis sprzetu nie ma sensu,nie chce sie chwalic. Akwarium ogolnie mam 3lata.Nowy zbiornik 4 miesiace. W akwarium plywa stara zaloga,2blazny,2garbiki,3krewetki + proste koralemiekkie,i jeden twarddie To tak w skrocie. Teraz pracuje nad tym jak wstawic zddjecia z tel.jednoczesnie korzystajac z niego.