Witam serdecznie.
Kilka dni temu u babki zaczęło się coś dziać z początku była to narośl zaczynająca się od wielkości szpilki od igły myślałem ,że to może nadziała się na wieloszczeta i się to zagoi.A było to gdzieś z 7 dni wstecz..
Tak później z 3 dni ryby nie widziałem bo była schowana później ja miałem takie godziny pracy gdzie ryb nie miałem szans obserwować no i niestety z tego co widzę znacznie się jej pogorszyło.
I tutaj prośba z pomocą do was czy da się jej jakoś pomóc to uleczyć czy to już zbyt zaawansowane...
No cóż szkoda najbardziej rybki.
Przy oglądaniu zdjęć najlepiej nic nie pić i nie jeść bo nie są przyjemne.