Witam, wiem że temat ospy wielokrotnie wałkowany ale nie na wszystkie swoje pytania znalazłem odpowiedź.
Na dzień dobry zdjęcie pacjenta:
A teraz informacje.
Parametry wody jak w stopce, w tym momencie z pewnością spadły jeszcze fosforany bo stosuje PhosGuard.
Rybki przyjechały z jednego ze sklepów na śląsku. W sklepie wszystko było z nimi ok.
Aklimatyzacja była bardzo długa i dokładna, zgaszone światło, zmniejszona cyrkulacja, pół godziny wyrównania temperatur a potem powoli po kieliszku dolewałem wody.
Po nie więcej jak ośmiu godzinach na jednej z nich zaobserwowałem stan jak na zdjęciu.
Na drugim błazenku również zaobserwowałem początki wysypki.
Na wieczór za wiele już nie mogłem pomóc, czosnek do woreczka filtracyjnego, temp. do 29 stopni i spać.
Dziś rano już widać znaczną poprawę.
A teraz pytanka:
1.) Błazenek który był bardziej wysypany zrobił się znacznie bledszy, dlaczego?
2.) Czy ryby mogą się rozchorować w wyniku stresu czy po prostu musiały być zarażone i mogę mieć cichy żal do sklepu ? (brak innych ryb w zbiorniku).
3.) Czosnek trafił w ilości dwóch ząbków, przeciśnięty przez praskę. 2 doby wystarczą? a może to za długo?
4.) Jak długo trzymać podniesioną temp. aby nie wypływać negatywnie na zbiornik?