Witam
chciałbym zapytać was, czy ktoś może spotkał się z takim zachowaniem ryby.
wargatek sanitarnik trafił do baniaka jakiś miesiąc temu, że względu na dwa pokolce.
Wszystko wyglądało ładnie i tak jak w naturze, czyli wargatek krążący obok rybek i wyjadający z nich pasożyty.
W międzyczasie zacząłem walkę z bryopsis i podniosłem magnez do poziomu 1800ppm. I tak trzymałem przez pewien czas obserwując przy tym całe życie w akwa. Wszystko wyglądało ok a bryopsis znikalo. Do ekipy w tym czasie doszedł borsuk by pomóc w walce.
Jakiś tydzień temu zauważyłem że wargatek dziwnie pływa. Cały jest pokrzywiony. Jak się patrzy na niego z góry to wygląda jak fala. Często nie może utrzymać się prosto w wodzie jak by go sparalizowalo. Przyjmuje pokarm lecz nie daje rady już popłynąć do rybek. D wczoraj siedzi w skale i wypływa tylko na jedzenie.
Rybka już raczej przeznaczona na straty. Podejrzewam ze albo uklul ja borsuk albo gdzieś przynosiła i złamała kręgosłup, ale czy to możliwe...
co o tym sadzicie? Postaram się zrobić filmik jak jeszcze żyje i wyjdzie ze skały.
akwarium:
narożne, 250l + 50 litrów sump.
sump:refugium + biopellets 200ml + odpieniacz diy
dodatkowo balling aquaforesta i sól aquaforest.
codziennie aquaforest coral B oraz coral A i E.
obsada: korale miękki i sps(60%)
2x Amphiprion clarkii
1x Halichoeres chrysus
1x Paracanthurus hepatus 's'
1x zebrasoma flavescens
1x Acreichthys tomentosus
1x Synchiropus splendidus
1x Siganus vulpinus
1x krewetka czyszcząca
2x krab Pustelnik i parę ślimaczków turbo
1x rozwiązania piaskowa.
1x quadricolor