Witam,
Akwarium 180l bez sumpa, 98 dni od zalania, testy (salifert) NO2, NO3, PO4 - niewykrywalne, KH: 8,6, PH: 8,5, Ca: 380, zasolenie 1,024, temp 25 st.C. Do tej pory oprócz początkowego wysypu okrzemek nie było żadnych plag. Obsada skromna - kilka szczepek miękkich + 2 A. Ocellaris i Escenius bicolor + 2 krewetki i reszta czyścicieli.
Od kilku tygodni walczę z mniejszym lub większym zmętneiniem wody w akwarium. Nie stosowałem żadnej chemii, tylko węgiel + wata na cyrkulatory co niestety tylko częściowo poprawiało sytuację. W piątek po pracy stwierdziłem poważne pogorszenie, w niedzielę mimo napowietrzania ryby zaczęły się inaczej zachowywać - u ślizga zauważyłem jakby opuchliznę skrzeli (dziś jest z nim kiepsko - szczerze mówiąc nie daję mu wielkich szans).
Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś z Olsztyna byłby skłonny na kilka dni pożyczyć lampę UV + pompę (w akwa bez sumpa chyba będzie potrzebna). Oczywiście chętnie się odwdzięczę - sposób do indywidualnego ustalenia. Z góry dziękuję.
EDIT: Lampa UV zamówiona, w drodze. Esceniusa już nie mogę zlokalizować, reszta trzyma się dobrze przy intensywnym napowietrzaniu - powinna wytrzymać do jutra. Temat można zamknąć.