Możesz spróbować.
Ja jakieś pojedyncze kawałki odzyskiwalam moczac je ze dwie doby w Ace, a potem wielokrotne płukanie i suszenie, aż smród chloru się ulotnil, ale to były małe kawałki. Większość skały to była nowa Marco rocks.
Jedni powiedzą, że taka skala to na śmietnik, bo próby jej odzyskania będą kosztować i czasu i prądu i solanki a i tak będziesz miał permanentnie klopoty. Inni powiedza, ze jak masz czas, a skala była fajna, porowata, to wyczyść wstępnie czy karcherem czy Ace czy perhydrolem, potem wsadzaj do kalfasa z cyrkulacja, lej bakterie i wymieniaj wode, aż przestanie wydzielac syf.