Za dużo karmisz. 1/2 kostki solowca wystarczy. W takiej ilości ryby nie padną z głodu, a zbiornik wkoncu zacznie wyrabiać z przemieleniem pokarmu. Ryby mają być głodne, żeby szukały. Jak u siebie daje jedną kostkę to 2x błazenek, 1x salarias, 1x chrysus, 1x babka kopiąca, 2x amboinensis, mnóstwo ślimaków nassariusów, babilonia, rozgwiazda piaskowa i setki małych żyjątek chce im brzuchy rozerwać z pupą. A połowa i tak gdzieś się w toni sama rozpuszcza. Wtedy reaktor glonowy w tydzień zarasta calkowicie. Jak daję pół kostki, ryby też mają widoczne pełne brzuchy, a pokarm zostaje całkowicie zjedzony. Dzięki temu reaktor glonowy zapełnia się dopiero w niespełna 3 tygodnie. Sam oceń, czy potrzebujesz karmić aż tyle. Nie masz większej obsady odemnie, nie masz reaktora glonowego, masz krócej zbiornik o ok rok (wszystko się jeszcze stabilizuje, przynajmniej próbuje), a w obiegu masz 2x więcej wody to na +. W zbiorniku mam ok 15 korali, które też znacznie poprawiły kondycję systemu. Poprostu, kup babkę kopiącą, nie przejmuj się syfem przez dwa tygodnie bo będzie rzeźnia (ale później się uspokoi jak przetrzepie piach) i karm 1/2 kostki dziennie. Zobaczysz, robota sama się zrobi. Powodzenia
Ps wymiana piachu jest trudniejsza niż wymiana skaly. Sam przerabialem jedno i drugie. Jeśli się zdecydujesz na to, to zobaczysz o czym mówiłem.
Hehe ile osób tyle opinii i metod ;-)