Ktoś tu łapie za słówka, to była czysta ironia skoro do czegoś trzeba się przyczepić... Dla mnie zamknięta fabrycznie sól jest na lata, zmieniać się może po otwarciu opakownaia wtedy łapie wilgoć itp.
I tak, chciałbym dostać 'tyle' soli wyprodukowanej półtora roku temu, na podmiany schodzi mi tygodniowo 50kg przy dobrych wiatrach (czas) i ani razu nie sprawdziłem kiedy została wyprodukowana, bo mam to gdzieś byle była sypka po otwarciu.
A na zapas można kupować jak się jest pewnym produktu i to rozumiem.
A balling? Nie wiem co tam ma zepsuć, 20kg wiaderko kupione sprzed 8lat nadal stoi i jest sypkie i działa
Edit: poprawiłem posta bo niektórzy mają problem z ironią i usunąłem pewne słowo