Skocz do zawartości

Historia edycji

Słony leszcz

Słony leszcz

No i wpadły kolejne szczepki od kolegi z Mokotowa. Fioletowe grzybki, rhodactis zielono-kolorowy, sarco zielony, do tego bonus - fioletowa acropora (!!! w tym moim glonowisku!!! mówiłem, że nie chcę ale Pan się uparł, że bonus musi być. Cóż, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Trzeba będzie w końcu pomyśleć o normalnej lampce do kosteczki. Na razie wstawiłem na sam szczyt skały gdzie światło i przepływ największy jest), oraz bonusy "przy okazji": małe wężowidło, ze dwa wieloszczety, asterina (wiem, że pewnie kiedyś będę je tępił, ale teraz jeszcze każde życie mnie cieszy) malutka jakby anthelia i jeszcze jeden maluszek co nie wiem co to jest (wygląda jak małe białe kwiatki).

Nie pokleiłem skały w żadną sensowną konstrukcję, nie zrobiłem zdjęć nowych, bo czasu starcza na karmienie ryby, wymianę waty i uzupełnienie wody w dolewce. Rzeczy typu przyklejenie nowych szczepek czy podmianka to już grubsza kombinacja, ale jakoś udaje się dzięki wyrozumiałości drugiej połówki. Rwanie glonów, klejenie skały, robienie sensownych zdjęć i przycinanie ich, żeby zmieściły się na forum - to już poza zasięgiem. Ale kiedyś zrobię, na pewno:-)

Jedno co się przekonałem, to bez sensu, że tyle zwlekałem z tymi miękasami (mądry po szkodzie :banghead). Raz, że być może się to przyczyniło do powstania glonowiska, a dwa - że akwarium wreszcie wygląda jak akwarium morskie (wiem, pewnie wielu kręci nosem na miękkie, ale mi się one mega podobają). Frajda z gapienia się x1000 względem tego co było wcześniej. Nawet te glony nie wyglądają tak beznadziejnie jak wcześniej i mi przestają przeszkadzać.

Jeśli, początkujący akwarysto, masz dojrzewający zbiornik, parametry już są w miarę spoko, to nie czekaj za długo i ładuj miękasy (oczywiście z rozsądkiem:-). Widok falujących kolorowych "krzaczków" i "trawek" (tak moja córa określa korale, "koralowiec - krzaczek" i "koralowiec - trawka") doda Ci zapału o wiele bardziej niż gapienie się na gołą skałę i ślimaki po niej łażące. Czekanie w nieskończoność na idealne parametry też do niczego dobrego nie prowadzi.

A, i dwa nowe małże namierzyłem:-). Jeden taki w kształcie kopytka białego, ale głęboko w dziurze siedzi, to ciężko opisać. Drugi, też jasny, z taką pofalowaną skorupką, że wygląda jak kawałek żywej skały świeżo obgryziony z glonów. No ale otwiera ząbkowaną szczelinkę, wiec chyba małż. No bez fot nie da rady...

Słony leszcz

Słony leszcz

No i wpadły kolejne szczepki od kolegi z Mokotowa. Fioletowe grzybki, rhodactis zielono-kolorowy, sarco zielony, do tego bonus - fioletowa acropora (!!! w tym moim glonowisku!!! mówiłem, że nie chcę ale Pan się uparł, że bonus musi być. Cóż, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Trzeba będzie w końcu pomyśleć o normalnej lampce do kosteczki. Na razie wstawiłem na sam szczyt skały gdzie światło i przepływ największy jest), oraz bonusy "przy okazji": małe wężowidło, ze dwa wieloszczety, asterina (wiem, że pewnie kiedyś będę je tępił, ale teraz jeszcze każde życie mnie cieszy) malutka jakby anthelia i jeszcze jeden maluszek co nie wiem co to jest (wygląda jak małe białe kwiatki).

Nie pokleiłem skały w żadną sensowną konstrukcję, nie zrobiłem zdjęć nowych, bo czasu starcza na karmienie ryby, wymianę waty i uzupełnienie wody w dolewce. Rzeczy typu przyklejenie nowych szczepek czy podmianka to już grubsza kombinacja, ale jakoś udaje się dzięki wyrozumiałości drugiej połówki. Rwanie glonów, klejenie skały, robienie sensownych zdjęć i przycinanie ich, żeby zmieściły się na forum - to już poza zasięgiem. Ale kiedyś zrobię, na pewno:-)

Jedno co się przekonałem, to bez sensu, że tyle zwlekałem z tymi miękasami (mądry po szkodzie :banghead). Raz, że być może się to przyczyniło do powstania glonowiska, a dwa - że akwarium wreszcie wygląda jak akwarium morskie (wiem, pewnie wielu kręci nosem na miękkie, ale mi się one mega podobają). Frajda z gapienia się x1000 względem tego co było wcześniej. Nawet te glony nie wyglądają tak beznadziejnie jak wcześniej i mi przestają przeszkadzać.

Jeśli, początkujący akwarysto, masz dojrzewający zbiornik, parametry już są w miarę spoko, to nie czekaj za długo i ładuj miękasy (oczywiście z rozsądkiem:-). Widok falujących kolorowych "krzaczków" i "trawek" (tak moja córa określa korale, "koralowiec - krzaczek" i "koralowiec - trawka") doda Ci zapału o wiele bardziej niż gapienie się na gołą skałę i ślimaki po niej łażące. Czekanie w nieskończoność na idealne parametry też do niczego dobrego nie prowadzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.