Wracając do tematu miniflotora...
Po skręceniu mocy pompki zaczyna działać tak, jak bym chciał, tzn produkuje małe ilości dośc skondensowanego urobku. Może to nie są czarno-zielone gluty jak z dobrej igły, ale zdecydowanie jest to "syf" a nie woda. Do tego odpieniacz pracuje też dość stabilnie, nawet na karmienie już tylko delikatnie reaguje. Słabo widać, bo już niebieskie samo świeci, ale widać że do kubka konkret wpada. Jest to urobek z jednego dnia.
A, i acra różowych kolorków znów zaczęła nabierać:-)