Skocz do zawartości

Historia edycji

Słony leszcz

Słony leszcz

Ułożenie skały mi się podoba. Może ten jeden kawałek na samej górze przełożyć gdzieś niżej... Nie za blisko powierzchni będzie? Coś się tam zmieści? Tak na oko, to tam mniej niż 10cm od powierzchni od szczytu skały jest, ale może to tak tylko wygląda. Ilość też ok raczej, szczególnie że w sumpie też coś tam chcesz wrzucić.

Co do soli, to może być tak jak kolega wyżej napisał, że lepiej zaczynać na ubogiej. Jest to dość rozpowszechniony pogląd. Ale może być też tak, że to większego znaczenia nie ma. Ja zaczynałem na żywej skale (więc potencjał glonowy przynajmniej na samym początku większy) i soli tropic marine pro reef salt (więc niby też z tych bogatszych, kupiłem gotową solankę ze sklepu, a akurat sklep na takiej jedzie). Jakoś nie zauważyłem wielkiego glonowiska. Więcej glonów się pojawiło, jak zacząłem robić podmiany, już na red sea salt (a to niby sól może nie całkiem uboga, ale łapie się w kategorii "na start"). A teraz w ogóle mam glonowisko jak nigdy, a bogatej soli już grama nie zostało pewnie, nie dodaję żadnych suplementów. Także, nie wydaje mi się, żeby można było doszukiwać się przyczyny wysypu glonów w soli takiej czy innej. Przyczyna jest prosta i zawsze ta sama - dojrzewanie. Trzeba po prostu przejść przez fazy glonów, brązowych, zielonych, włosowatych, kulkowatych, liściowatych i jakie tam się jeszcze pojawią. A do tego będą okrzemki (też byłem przekonany, że jak zacząłem podmieniać na red see, to okrzemki jakby zaczęły nawracać, ale potem się samo uspokoiło), mogą być sinice, może być cokolwiek. A ktoś patrzy na te kolejne plagi (chociaż już dawno by chciał już coś wpuścić do akwarium) i myśli: skąd to się bierze? Może od soli? Może od światła? Może sąsiadka "urzekła"?:-) A jeszcze gorzej jest, jak zaczyna coś próbować robić, zmieniać sól, zmieniać światło, sypać różne cuda do akwarium. Bo wtedy tylko jeszcze bardziej zaburza równowagę, która dopiero się próbuje się wytworzyć. Jest jeden sposób na dojrzewanie: czekać spokojnie aż akwarium dojrzeje. Im mniej gwałtownych ruchów, tym dojrzeje szybciej. A jak już myślisz, że dojrzało, to na wszelki wypadek poczekaj jeszcze trochę, bo tylko tak Ci się wydaje:-)

Powodzenia życzę

 

PS. Coś Ci się tematy zduplikowały.

Słony leszcz

Słony leszcz

Ułożenie skały mi się podoba. Może ten jeden kawałek na samej górze przełożyć gdzieś niżej... Nie za blisko powierzchni będzie? Coś się tam zmieści? Tak na oko, to tam mniej niż 10cm to powierzchni od szczytu skały jest, ale może to tak tylko wygląda. Ilość też ok raczej, szczególnie że w sumpie też coś tam chcesz wrzucić.

Co do soli, to może być tak jak kolega wyżej napisał, że lepiej zaczynać na ubogiej. Jest to dość rozpowszechniony pogląd. Ale może być też tak, że to większego znaczenia nie ma. Ja zaczynałem na żywej skale (więc potencjał glonowy przynajmniej na samym początku większy) i soli tropic marine pro reef salt (więc niby też z tych bogatszych, kupiłem gotową solankę ze sklepu, a akurat sklep na takiej jedzie). Jakoś nie zauważyłem wielkiego glonowiska. Więcej glonów się pojawiło, jak zacząłem robić podmiany, już na red sea salt (a to niby sól może nie całkiem uboga, ale łapie się w kategorii "na start"). A teraz w ogóle mam glonowisko jak nigdy, a bogatej soli już grama nie zostało pewnie, nie dodaję żadnych suplementów. Także, nie wydaje mi się, żeby można było doszukiwać się przyczyny wysypu glonów w soli takiej czy innej. Przyczyna jest prosta i zawsze ta sama - dojrzewanie. Trzeba po prostu przejść przez fazy glonów, brązowych, zielonych, włosowatych, kulkowatych, liściowatych i jakie tam się jeszcze pojawią. A do tego będą okrzemki (też byłem przekonany, że jak zacząłem podmieniać na red see, to okrzemki jakby zaczęły nawracać, ale potem się samo uspokoiło), mogą być sinice, może być cokolwiek. A ktoś patrzy na te kolejne plagi (chociaż już dawno by chciał już coś wpuścić do akwarium) i myśli: skąd to się bierze? Może od soli? Może od światła? Może sąsiadka "urzekła"?:-) A jeszcze gorzej jest, jak zaczyna coś próbować robić, zmieniać sól, zmieniać światło, sypać różne cuda do akwarium. Bo wtedy tylko jeszcze bardziej zaburza równowagę, która dopiero się próbuje się wytworzyć. Jest jeden sposób na dojrzewanie: czekać spokojnie aż akwarium dojrzeje. Im mniej gwałtownych ruchów, tym dojrzeje szybciej. A jak już myślisz, że dojrzało, to na wszelki wypadek poczekaj jeszcze trochę, bo tylko tak Ci się wydaje:-)

Powodzenia życzę

 

PS. Coś Ci się tematy zduplikowały.

Słony leszcz

Słony leszcz

Ułożenie skały mi się podoba. Może ten jeden kawałek na samej górze przełożyć gdzieś niżej... Nie za blisko powierzchni będzie? Coś się tam zmieści? Tak na oko, to tam mniej niż 10cm to powierzchni od szczytu skały jest, ale może to tak tylko wygląda. Ilość też ok raczej, szczególnie że w sumpie też coś tam chcesz wrzucić.

Co do soli, to może być tak jak kolega wyżej napisał, że lepiej zaczynać na ubogiej. Jest to dość rozpowszechniony pogląd. Ale może być też tak, że to większego znaczenia nie ma. Ja zaczynałem na żywej skale (więc potencjał glonowy przynajmniej na samym początku większy) i soli tropic marine pro reef salt (więc niby też z tych bogatszych, kupiłem gotową solankę ze sklepu, a akurat sklep na takiej jedzie). Jakoś nie zauważyłem wielkiego glonowiska. Więcej glonów się pojawiło, jak zacząłem robić podmiany, już na red sea salt (a to niby sól może nie całkiem uboga, ale łapie się w kategorii "na start"). A teraz w ogóle mam glonowisko jak nigdy, a bogatej soli już grama nie zostało pewnie, nie dodaję żadnych suplementów. Także, nie wydaje mi się, żeby można było doszukiwać się przyczyny wysypu glonów w soli takiej czy innej. Przyczyna jest prosta i zawsze ta sama - dojrzewanie. Trzeba po prostu przejść przez fazy glonów, brązowych, zielonych, włosowatych, kulkowatych, liściowatych i jakie tam się jeszcze pojawią. A do tego będą okrzemki (też byłem przekonany, że jak zacząłem podmieniać na red see, to okrzemki jakby zaczęły nawracać, ale potem się samo uspokoiło), mogą być sinice, może być cokolwiek. A ktoś patrzy na te kolejne plagi (chociaż już dawno by chciał już coś wpuścić do akwarium) i myśli: skąd to się bierze? Może od soli? Może od światła? Może sąsiadka "urzekła"?:-) A jeszcze gorzej jest, jak zaczyna coś próbować robić, zmieniać sól, zmieniać światło, sypać różne cuda do akwarium. Bo wtedy tylko jeszcze bardziej zaburza równowagę, która dopiero się próbuje się wytworzyć. Jest jeden sposób na dojrzewanie: czekać spokojnie aż akwarium dojrzeje. Im mniej gwałtownych ruchów, tym dojrzeje szybciej. A jak już myślisz, że dojrzało, to na wszelki wypadek poczekaj jeszcze trochę, bo tylko tak Ci się wydaje:-)

Powodzenia życzę

Słony leszcz

Słony leszcz

Ułożenie skały mi się podoba. Może ten jeden kawałek na samej górze przełożyć gdzieś niżej... Nie za blisko powierzchni będzie? Coś się tam zmieści? Tak na oko, to tam mniej niż 10cm to powierzchni od szczytu skały jest, ale może to tak tylko wygląda.

Co do soli, to może być tak jak kolega wyżej napisał, że lepiej zaczynać na ubogiej. Jest to dość rozpowszechniony pogląd. Ale może być też tak, że to większego znaczenia nie ma. Ja zaczynałem na żywej skale (więc potencjał glonowy przynajmniej na samym początku większy) i soli tropic marine pro reef salt (więc niby też z tych bogatszych, kupiłem gotową solankę ze sklepu, a akurat sklep na takiej jedzie). Jakoś nie zauważyłem wielkiego glonowiska. Więcej glonów się pojawiło, jak zacząłem robić podmiany, już na red sea salt (a to niby sól może nie całkiem uboga, ale łapie się w kategorii "na start"). A teraz w ogóle mam glonowisko jak nigdy, a bogatej soli już grama nie zostało pewnie, nie dodaję żadnych suplementów. Także, nie wydaje mi się, żeby można było doszukiwać się przyczyny wysypu glonów w soli takiej czy innej. Przyczyna jest prosta i zawsze ta sama - dojrzewanie. Trzeba po prostu przejść przez fazy glonów, brązowych, zielonych, włosowatych, kulkowatych, liściowatych i jakie tam się jeszcze pojawią. A do tego będą okrzemki (też byłem przekonany, że jak zacząłem podmieniać na red see, to okrzemki jakby zaczęły nawracać, ale potem się samo uspokoiło), mogą być sinice, może być cokolwiek. A ktoś patrzy na te kolejne plagi (chociaż już dawno by chciał już coś wpuścić do akwarium) i myśli: skąd to się bierze? Może od soli? Może od światła? Może sąsiadka "urzekła"?:-) A jeszcze gorzej jest, jak zaczyna coś próbować robić, zmieniać sól, zmieniać światło, sypać różne cuda do akwarium. Bo wtedy tylko jeszcze bardziej zaburza równowagę, która dopiero się próbuje się wytworzyć. Jest jeden sposób na dojrzewanie: czekać spokojnie aż akwarium dojrzeje. Im mniej gwałtownych ruchów, tym dojrzeje szybciej. A jak już myślisz, że dojrzało, to na wszelki wypadek poczekaj jeszcze trochę, bo tylko tak Ci się wydaje:-)

Powodzenia życzę

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.