Będą małe muszlowce lamprologus, tylko jeszcze muszę zdecydować które. Baniaczek 50x50x30wys.
Moja kranówka ma KH=6 i GH=12; o aragonicie pomyślałam jako o buforze, żeby woda trzymała parametry - bo najważniejsza jest ich stałość...
edit: @mt4m - mówisz, że piasek koralowy za ostry? A babka kopiąca przesiewa go codziennie. I midas czasami też skubnie, jakby próbował ją naśladować. No chyba że muszlowce mają delikatniejsze pyszczki i skrzela? (Nie piszę tego zaczepnie, po prostu może czegoś nie wiem, cały czas się uczę).
Aha! ze skałek mam już kupione trochę serpentynitu i gnejsu (z tego drugiego straszny tłuczeń mi przysłali, ale trudno, coś się wybierze). Macie z nimi doświadczenia?