Skocz do zawartości

Historia edycji

ZenonPL

ZenonPL

Nie wydaje mi się, żeby ta pianka robiła coś negatywnego. Jeśli jest przyklejona równie dobrze, jak była do dna, to za nią nie robią się żadne strefy beztlenowe, a ta odrobina detrytusu na obrzeżach - ile tego może maksymalnie być, łyżka stołowa?  Co najwyżej trzeba ją będzie z raz na tydzień przedmuchać pompką, żeby odlepić od niej syf. A gdy porośnie glonem wapiennym, to będzie robić za fajne, chropowate tło. O wiele lepsze estetycznie od zapyziałej tylnej szyby, nie czyszczonej miesiącami :).

Na miejscu OP miałbym teraz lekki mętlik, bo co użytkownik to inne rady, rwij piankę, rób restart, nie rób restartu :). Osobiście zostawił bym, jak jest (zmieniając tylko ustawienie skały na bardziej przestrzenne, bo wyszło trochę gruzowisko) i spokojnie czekał na rozwój sytuacji. Ryby mają się dobrze, korali mało, restart zawsze można zrobić. 

Srebrzyce to fajne rybki, u siebie w pracy będę niedługo uruchamiał zbiornik 1000l i chętnie bym kupił stadko. Są euryhaliczne, więc do słodkowodnego też by się nadały. 

Natomiast co do utopionych środków, to faktycznie, makabra. W podobnym czasie (gdzieś na wakacjach, powrót po raz trzeci ;-) ) uruchomiłem swoje, i jak zwykle na odwal się, czyli na kubełku Aquaela, jakiejś starej cyrkulacji, bez sumpa czy odpieniacza, oświetlenie na chińczyku 20 W LED, i w sumie wygląda podobnie, co obecny zbiornik s1ngle'a, ale kosztowało mnie to tyle, co za sól, suchą skałę, piach i parę rybek :).

Choć w sumie, to tylko pieniądze. Gdybym miał się pochylać nad każdą złotówką wydaną na moje dwie kilkunastoletnie królowe lawet....let bygones be bygones. Jutro bedzie lepi :).

 

ZenonPL

ZenonPL

Nie wydaje mi się, żeby ta pianka robiła coś negatywnego. Jeśli jest przyklejona równie dobrze, jak była do dna, to za nią nie robią się żadne strefy beztlenowe, a ta odrobina detrytusu na obrzeżach - ile tego może maksymalnie być, łyżka stołowa?  Co najwyżej trzeba ją będzie z raz na tydzień przedmuchać pompką, żeby odlepić od niej syf. A gdy porośnie glonem wapiennym, to będzie robić za fajne, chropowate tło. O wiele lepsze estetycznie od zapyziałej tylnej szyby, nie czyszczonej miesiącami :).

Na miejscu OP miałbym teraz lekki mętlik, bo co użytkownik to inne rady, rwij piankę, rób restart, nie rób restartu :). Osobiście zostawił bym, jak jest (zmieniając tylko ustawienie skały na bardziej przestrzenne, bo wyszło trochę gruzowisko) i spokojnie czekał na rozwój sytuacji. Ryby mają się dobrze, korali mało, restart zawsze można zrobić. 

Natomiast co do utopionych środków, to faktycznie, makabra. W podobnym czasie (gdzieś na wakacjach, powrót po raz trzeci ;-) ) uruchomiłem swoje, i jak zwykle na odwal się, czyli na kubełku Aquaela, jakiejś starej cyrkulacji, bez sumpa czy odpieniacza, oświetlenie na chińczyku 20 W LED, i w sumie wygląda podobnie, co obecny zbiornik s1ngle'a, ale kosztowało mnie to tyle, co za sól, suchą skałę, piach i parę rybek :).

Choć w sumie, to tylko pieniądze. Gdybym miał się pochylać nad każdą złotówką wydaną na moje dwie kilkunastoletnie królowe lawet....let bygones be bygones. Jutro bedzie lepi :).

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.