Dawno nie miałam wiesci od rodziców Olka, ale gdyby kogoś ciekawilo, co u chłopca, to wydaje mi się, że wszystko dobrze. Ostatnio moi rodzice wyjechali na wakacje, przychodziłam do nich codziennie podlewać rośliny i słyszalam dziecięce śmiechy zza drzwi naprzeciwko, gdzie mieszka Olek. Stały dwie hulajnogi. Spotkałam też tatę Olka na rodzinnej przejażdżce rowerowej. Starszy brat jechał sam, a Olek z tatą na foteliku.
Skoro może sobie pozwalać już na przebywanie na dworze i aktywność fizyczna, to znaczy, że jest dobrze