Otosek dostał 4 kumpli. Te nowe przed chwilą wpuszczone biegają sobie po akwarium, skrobia rośliny i szyby, a ten pierwszy ciągle w jednym miejscu smutny siedzi. Wizualnie wygląda dobrze, nie zbladl, nie schudl.
Doszły też dwa małe zbrojniki weloniaste złote.
Jeszcze za jakiś czas parka pielęgniczek, może parka babeczek i finito.
Czytałam, że rybom roslinozernym trzeba podawać warzywa zielone, jsk sałata, ogórek, groszek, brokuł, szpinak.
W jakiej postaci? Surowe/sparzone/zblanszowane/ugotowane?
Tu znalazłam odpowiedź, pytanie tylko, czy ten artykuł jest "zgodny z naturą i sztuką akwarystyczną"
Edit: zaczęłam robić podmianke. Wylałam 20l wody z akwarium i muszę się wstrzymać z wlaniem świeżej z 20 minut, bo okazała się za zimna. Sprawdzam, jak się zachowują rybki i ten mój "stary"otosek się ożywił. Pływa w kupie z pozostała czwórka. Poznaje go, bo jest ciut większy od reszty i ma więcej zielonego zabarwienia.