2 godziny temu, karpik napisał:Mateńko Przenajświętsza:)) jeśli dla Ciebie dowodem na smiertelność ryb spowodowaną zjedzeniem ochotki jest cytat z jakiegoś forum, przytoczony przez przypadkową osobę, która to gdzieś wyczytała, że ochotka z sadzawek(!)jest toksyczną bombą, to ja wysiadam.
(...)
W jedym się zgadzamy, że to nie miejsce na taki temat, ale zawsze możesz odpowiedni założyć. Tylko zaraz dołącz dowód śmierci ryby z winy ochotki podparty wynikami z sekcji zwłok, bo inaczej to zwykłe blebleble i bicie piany
No po takim "rozumowaniu" i podważaniu dowodów naukowych to JA wysiadam to nie jest "jakieś tam forum", tam się wypowiadają biolodzy, ichtiolodzy, znający temat od podszewki. Sam ich zresztą zapytaj, odpowiedzą to samo co ja.
Nasze karpie czy okonie to odporne ryby. Akwariowe maluchy z tropików to jednak nieco inna bajka... te rybki są delikatniejsze, i tak, kilka miało przebite jelita przez chitynowe pazurki ochotki, jak poczytasz temat to znajdziesz linki, chyba nawet zdjęcia... ale po co ja się produkuję, i tak to będziesz próbował zdyskredytować, żeby się dowartościować moim kosztem Piękny popis głupoty i chamstwa, całe szczęście że się nie znamy w realu