Wkurzyłam się i dziś zamówiłam sobie mały kubelek. Z innego sklepu i trochę drożej, ale ten sam.
https://zoo-aquos.pl/Filtr-Kubelkowy-Do-Akwarium-SunSun-HW-302-1000-lh-18W
Nie wiem, czy wystarczy do tego litrazu i ewentualnie do planowanego 200l, ale mam juz szczerze dosyć tego obecnego rozwiązania. Pompę w panelu musiałam zakryć gąbka, zeby mi malutkiej rybki nie wessala, a i tak jakimś cudem wessalo sporą ampularie. Co 2-3 tygodnie muszę czyścić wszystkie gąbki, bo moc pompy mimo, że po czyszczeniu robi pralkę, to bardzo szybko słabnie przez to, że gąbki się zapychaja. Czyszczenie gąbek co dwa tygodnie to zawierucha, mimo, że spuszczam wodę to i tak cześć syfu wraca do akwarium.
Koszt tego filtra to 40 zl więcej, niż to gowienko aquaela, które zupełnie nic nie wnosi. Mam nadzieję, że to tego 120l wystarczy, a jak kiedyś przeniosę się ze slodkim do 200l, to kupię lepszy. Ten kubelek gdzieś wykorzystam, choćby do morskiego, jako wspomaganie na biopellety, siporax czy inne media. Ma ponoć ceramiczną oske i nadaje się do morskiego.
Jak zlikwiduje pompę i gąbki, to w panelu będzie więcej miejsca dla żabek, krewetek i rybek, które czasem przechodzą przez grzebień, a ja się boję, żeby jakoś nie przeskoczyly przez gąbkę do komory z pompą. Muszę tylko pokombinować jak zapewnić przepływ wody między panelem a główna częścią akwarium, ale to już pikuś.